-
Nie moglam wczoraj napisac, bo nie mialam dostepu do netu. Ale cwiczylam i dietkowalam wzorowo. Nie przekroczylam 1000kcal. Wczoraj jezdzilam ze swoja druga polowa godzine na rolkach, dzis zaliczylam juz 2h na rowerze
Jutro wazenie. Oby bylo mniej
melv, co u Ciebie? Jak Ci idze dieta i cwiczenia?
Buziaczki!!!
PS. Smutno mi tu samej, niech ktos ze mna pisze!!!
-
to ja Cie troche pociesze i juz nie bedziesz tu sama u mnie jesli chodzi o dietkowanie to chyba niezle, ale zwaze sie dopiero za tydzien- tak sobie postanowilam i zamierzam byc twarda, ale kusi mnie strasznie chyba jednak jest mnie mniej, bo widze po tych obcislejszych ciuchach, ze nie sa juz obcisle. a i babcia powiedziala mi ze moje boczki gdziers zniknely- ja mysle ze chodzilo jej tylko o ich czesc bo przy mojej wadze...ale jak sie postaram to znikna na zawsze i tego sie bede trzymac pozdrawiam i trzymam za Ciebie kcciuki
-
dzień 5
Dzis mam 75,2kg Mialam nadzieje na troche wiecej mniej, ale wazne ze spada! Dzis tez sie wybieram na rowerek i moze jeszcze orbitrek, zobaczymy Napisze wieczorem co zdzialalam
melv, witaj! Podziwiam Cie, ja bym sie na pewno skusila i wlazla na wage Ale za to jaka bedziesz miala roznice za tydzien. Koniecznie sie pochwal! Trzymam kciukasy!
Pozdrawiam goraco i lece na sniadanko!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
dzień 6
74,8 Nie wiem czy to duza czy mala zmiana. Wczoraj cwiczylam 2h na orbitreku i 40min na biezni. Do tego nieduzo zjadlam, nie mialam zupelnie apetytu. Juz mi sie marzy 6 na poczatku... ach.... juz mam dosyc tych 70-kilku, juz chce 60-kilka!
Dzis tez beda ze 2h cwiczen
melv, co u Ciebie slychac?
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Coraz bliżej 60-tki- u Ciebie juz nie dlugo, ja bede musiala jeszcze troche zaczekac.a tak wogole to jestem strasznie zabiegana i nie mam na nic czasu.zaraz ide sie uczyc matmy.a co do dietki to jest calkiem dobrze. zaraz pojde zjesc jakis obiadek, bo od 6 nic nie jadlam. nawet nie jestem glodna, ale wiem ze ten 1000 powinnam jesc.mam dzisiaj strasznie dobry dzien.nie maci tego nawet ta perspektywa nauki przez caly dzien- no cuz trudno. zreszta juz nie dlugo matura przynajmniej ciuchy na mature beda miejsze mam nadzieje a jesli chodzi o twoja wage to naprawde zaliczylas duzy sukces- 3 kilogramy w tydzien to naprawde bardzo duzo wiec nic sie nie martw.jak tak dalej pojdzie to do lata nie bedziesz juz potrzebowac tego forum
-
dzień 7
Dzis 74,4kg Wczoraj byly 2h na rowerku i 40nim na orbitreku. Do tego malo jedzenia. Nie mam apetytu. Jestem na nowych tabletkach antykoncepcyjnych i to chyba ich zasluga. Nie moge w siebie wmusic nawet 1000kcal i nic na to nie poradze. Mam jednak sily i chudne i to jest najwazniejsze
melv, z czego zdajesz? Kiedy masz maturke? Biedactwo, pamietam jak swoja przezywalam. Bedzie dobrze, nie martw sie!
Caluski!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Bedzie dobrze bo tak byc musi.a wybralam chyba najgorszy przedmiot do zdawania bo matme i w dodatku rozszerzona ale dam rade nie mam innego wyjscia w sumie to az tak bardzo nie przejmuje sie ta matura.boje sie tylko ze zawiode innych jak mi cos nie pojdzie.a tak wogole to dobrze chyba ze sie nie denerwuje bo jak sie denerwuje to jem- do tej pory tak odreagowywalam stresy.ale teraz swieci slonko, jest piekna pogoda wiec czy sie tu martwic. zreszta matura jak nie w tym roku to na przyszly
jak nie mozesz to nie zmuszaj sie do jedzenia. tylko wiesz, zebys sie potem nie rzucila na lodowke przy najblizszym napadzie glodu
-
Cześć Maluszka!
Odpisuję dopiero teraz bo masa spraw na głowie. Już mam 3 dzień diety za sobą i przyznam szczerze że jestem okropnie głodna. Ale wytrzymam bo się uparłam. Wiem że my wszystkie damy rade i schudniemy jesteśmy tutaj i możemy się wspomagać. W sumie to nie wiem jak do tego doszło że osiągnęłam tę magiczną liczbę 90 kg na wadze. Jakoś tak wyszło, nawet się specjalnie nie starałam o te dodatkowe kilogramy. A teraz wiem że muszę schudnąć i to mnie trzyma, zresztą w chwili zwątpienia powtarzam sobie że tyle dziewczyn na forum się odchudza i że one mogły więc dlaczego nie ja?
A jak tam twoja dietka?
Pozdrawiam cieplutko
-
dzień 9
melv, burakotko, witajcie! Nie moglam wczoraj napisac bo mialam goscia caly dzien i musialam sie nim zajmowac. Do tego mialam problemy z komputerem, zlapal jakiegos wirusa czy trojana.
Na wadze znow troszke mniej. Wolno mi to jednak idzie. Duzo sie ruszam, a postepy takie srednie. Postanowilam przejsc na DC. Nie mam problemow z apetytem, wiec powinnam bez problemow wytrzymac Wiem ze ta dieta dostarcza wszystkich skladnikow. Sama nie zblansuje tak diety, zwlaszcza, ze nie odbijam nawet do 1000kcal. Sprobuje. Co Wy o tym sadzicie dziewczynki?
melv, kiedy masz egzaminy? Bede trzymac kciuki. Na pewno bedzie dobrze. Matura nie jest taka straszna, wierz mi. Bedzie cool Szybko zapomnisz nawet o czy pisalas
burykoteczku, dasz rade! Juz my nie pozwolimy Ci spasowac! W chwilach zwatpienia pomysl sobie tak: "Jakie jest dla mnie inne wyjscie? Jesc i tyc dalej? Nie. Wiec co mi pozostaje? Dieta!" Jak Ci minal wczorajszy dzionek?
Zmykam pocwiczyc.
Caluski!
-
ja mysle ze skoro jestes pewna ze dasz rade to czemu nie. tym bardziej, ze jak sama napisalas DC jest zbalansowane a poza tym nie dobijasz do setki a to nie jest raczej dobrze.nie wiem w sumie nigdy tej diety nie stosowalam i nie znam osobiscie nikogo kto by ja stosowal. a daje jakies pozytywne efekty?ja ja znam w sumie tylko z teorii
mnie tez dlugo tu nie bylo bo dalej jestem zabiegana a odpowiadajac na pytanie matura w maju-dokladnie-magiczne dni-4,11,12,15 i 18 maja
jeszcze tylko 3 dni do srody i na wage nie moge sie juz doczekac zobaczymy jakie beda efekty
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki