-
Agulo podziwiam Cie za DC-ja nie dałabym rady
Buziaki i jak zawsze trzymam kciuki za Ciebie
-
Agula jak po weekendzie fajnie było?
Czy juz zakończyłas dc?
jakie masz plany na dalzą diete?
-
Hej Agulko!
Ja tez chyba nie dalabym rady na DC, bo lubie sobie pozrec urozmaicone jedzonko w ciagu dnia
Pozdrawiam serdecznie i zycze milego poniedzialku
-
Dziewczyny, już żujęęęęęęęę. Co prawda tylko do 250 kcal, ale zawsze to coś. Co za uczucie, ten smak duszonych warzywek, prawdziwy smak, bez nalotu domestosa...rozkosz....
Wyjazd bardzo mi się przydał, odpoczęłam, wynudziłam się jak mops, wdychałam świeże powietrze. Pogoda po prostu przepiękna, słońce, cieplutko i tylko lekki wietrzyk włos mi rozwiewał, a las o tej porze roku, jak z bajki...Jejku, tego się nawet nie da opisać...Pobiegałam po lesie, co tylko wpłynłęło korzystnie na kondycję. Gdybym mieszkała w takim miejscu pewnie leśne biegania byłyby moim ulubionym sportem, niestety po osiedlu, to kicha przeokrutna.
Pozdrawiam słoneczno-jesiennie, purpurowo-złociście!!!!!!!!
ETAP I
-
chyba znowu schudlas Agulko
i odpoczęłaś
miłego dzionka H
-
ETAP I
-
AGULKO DOŁĄCZ DO NASZEGO GRONA DEKLARUJĄCEGO WSPÓLNA DIETKĘ.
WYPOWIADAMY SŁODYCZOM WOJNĘ.
AGULKO TYLKO CI ZAZDROŚCIĆ TAK MIŁEGO SPĘDZENIA CZASU.
BYNAJMNIEJ ODPOCZĘŁAŚ
MIŁEGO WIECZORKA.
-
Jesteś niesamowita
Fakt las na jesieni jest jak z bajki i cudne wychodzą fotki
Dobrze że miałąś chwile relaksu .
Trzymam kciuki meeggga mocno za wymarzony cel
-
HII, tak, tak wojna wypowiedziana słodyczom zdecydowanie tak. Wpisuję się na listę a podpis składam obiema rękami! Ja nie chcę, żeby takie fuj i takie pieee rządziło moim życiem. Byłam swego czasu uzależniona na maxa od słodyczy, teraz udaje mi się to opanować, ale od czasu do czasu nachodzi taka chęć, że aż człowieka skręca. Jednak poddać się nie można, bo pierwszy słodycz jaki zjem będzie jednym z kolejnych, a tego nie chcę. Wole więc zupełnie zapomnieć o ich istnieniu.
Xenuś, jako, że już po DC to wszelkie kciuki i inne czary mile widziane. Koniec szybkich i dużych spadków wagi. Powrót do tempa kilo na 1,5 tygodnia będzie przykry, ale wiem, że tak jest bezpieczniej i efekt lepiej się utrwala, więc zaciskam zęby i przestawiam się na ważenie raz w tygodniu. Może miedzy czasie mała kontrola wagi, taka profilaktyczna, ale z pewnością nie codziennie.
ETAP I
-
AGULKO JESTEM POD OGROMNYM WRAŻENIEM. JESTEŚ BARDZO SILNĄ KOBIETĄ , SKORO POTRAFISZ SIĘ OPRZEĆ SŁODKOŚCIĄ.
JA WYTRZYMUJĘ ALE NA KRÓTKĄ METĘ.
MIŁEGO DNIA SKARBIE.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki