Wątek: Cel: 20 kg mniej - chwalę się:) fotki str.35 i 43

No nie powiesz mi ze zjadlas tego sera pol kilo! Rozumiem, ze drecza Cie wyrzuty sumienia bo ser plesniowy to jest to czego w zasadzie powinnysmy unikac na diecie - ale przeciez predzej czy pozniej spotkanie z nim jest nieuniknione. Wazne aby poprzestac na rozsadnej ilosci.
Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze ten skok wagi spowodowany byl jednorazowym wydarzeniem, moze nie bylas w kibelku? Albo zbliza sie @?

Witajcie

Dzisiejsza waga - 79,2 (uparta )
Ilość wypitych litrów wody - 2 (czyli nieźle)
Ilość spacerów do lodówki tam i z powrotem z pustym przebiegiem - 3 (staram się)
Ilość spacerów do lodówki tam i z powrotem bez pustego przebigu - 2 (2 marchewki )
Ilość zrobionych brzuszków - 0 (idę na aerobik )
Ilość wyrzutów sumienia - niekończona

Po weekendowej głupawce wróciłam na dobrą drogę. Wczorajszy aerobik odbębniony wzorowo Zmieniła się babka prowadząca zajęcia i nowa zafundowała nam wczoraj elementy kickboxingu w ramach rozgrzewki. Wszystko mnie dzisiaj boli od wymachiwania kończynami ale było to ciekawe doświadczenie. Przeżyłam swoiste katharsis, zadając ciosy wyimaginowanemu przeciwnikowi w lustrze
Tak się złożyło, że kobietka prowadząca dotychczas zajęcia otworzyła własną szkołę fitnesu. Zastanawiałam się co zrobić - czy zostać tutaj gdzie jestem, czy przenieść się do nowej szkoły. Razem z trzema koleżanakami, które mają ten sam dylemat postanowiłyśmy w grudniu chodzić tu i tu. Cztery razy w tyogodniu aerobik. Nie wiem jak to przeżyję

Munika - dziękuję za odwiedziny i gratulacje Nie stosuję żadnej specjalnej diety poza obowiązująco powszechnie MŻ czyli mniej żreć Mój jadłospis składa się z 5 niewielkich posiłków, w odstępach 3- 3,5 godzinnych, co pozwala oszukać głód. Przykładowo: o 6.30 jem kromkę ciemnego pieczywa z wędliną i pomidorem, o 10 jogurt, o 13 jakiś owoc, o 16 obiad składający się z jednego dnia nie przekraczającego 250 g. Przykładowo jest to kurczak z marchewką lub warzywa zapiekane. Około 19-20 jem ostatnio posiłek - jogurt, serek biały, cokolwiek białkowego.
DC to Dieta Cambridge, składająca się z trzech posiłków o bardzi nieskiej kaloryczności. Są to zupki i koktajle w proszku. Kuracja trwa około 3 tygodni, spadek wagi jest duży. Osobiście nie mam dobrych doświdczeń z tą dietą. Kupiłam kurację na 3 tygodnie, zapłaciłam kupę pieniędzy (około 400 zł) i wytrwałam jeden dzień. Raz że zupki nie smakują mi zupełnie, dwa, że przy mojej wadze i stylu życia DC nie była najlepszym rozwiązaniem. Pracuje od przeszło pół roku nad przestawieniem się na zdrowe, niekokaloryczne jedzenie I ciągle jeszcze pepełniam błędy

Bella - chyba coś w tym jest, że kiedy dochodzimy do jakiegoś sukcesu, puszczają nam hamulce i czujemy się pewniej niż na początku diety. Boję się pomyślec, jak to będzie kiedy dojdziemy do wymarzonej wagi. Okazę się, że schudnąć to małe piwo z tym, aby wagę utzrmać

Buttermilkuś - pół kilo tege nie było, ale 200 g i owszem. A kupiłam nie tylko serek pleśniowy Spotkanie z serkiem będzie nieuniknione, ale doświadczenia ostatniego weekendu pokazały, że lepiej aby nastąpiło to później niż wcześniej
W kibelku byłam, do dzisiaj pozbywam się weekendowych szaleństw, @ nie zbliża się. Battuś to poprostu obżarstwo

Pozdrawiam Was serdecznie i uciekam na aerobik

Życzę przyjemności na aerobiku
Dzięki za odpisanie będę tutaj częściej bywała i oglądała twoje zdjecia to mi pomaga w dalszej walce z kilogramami.Jeszcze raz dzieki Buziaki

Witam !!


Życzę worka prezentów od Mikołaja !!

a ja całuski ślę już weekendowe i... żadnych głupawek , choć niestety pozarcie sera pleśniowego dobrze rozumiem
buziaki H

Solvinko, za to teraz, po 4 dniach aerobiku w tygodniu, pewnie juz nie bedziesz miala ochoty na obzarstwo
No i bedziesz miala porownanie, gdzie lepiej sa prowadzone zajecia

Hi Solvino, pozdrawiam serdecznie. :P

Solvinko bardzo Cie podziwiam i nawet ten ser plasniowy nie jest w stanie zmienic tego. Ty juz masz na liczniku 7 a ja na swoja musze sobie dopiero zapracowac. Pisz jak Ci idzie bo jestes dobra motywacja dla wielu na tym forum. Pozdrowionka!!!

I jak tam ćwiczonka ???
u mnie OK ale tylko 3x w tygodniu

buziaki H

Witajcie kochane dziewczynki

Wpadłam tylko na chwilę, zdać relację z ostatniego tygodnia. Zapisałam się na 4 aerobiki w tygodniu, przy czym dwa to step... i po tym stepie ledwo żyje. Dawno się tak nie wypociłam
Małe rezultaty są - waga pokazała wczoraj 77,7 kg. Nie sądzę, aby udało mi się dojśc w ciągu 1,5 tygodnia do 75 kg, ale nie ustaję w staraniach. Niestety ten tydzień zaczął się dla mnie dietkowo nie dobrze. Codziennie jestem w delegacji i wpadam do domu, mniej więcej około 18. Wodnie nie jest dobrze, staram się uzupełniać płyny wieczorem, ale to nie to samo.

Munika - dziękuję, że do mnie zaglądasz Nowe zdjęcia pojawią się na tej stronce dopiero po przekroczenie wagi 75 kg. Póki co nie widać różnicy w porównaniu do ostatnich

Madziu - Mikołaj w tym roku przyniósł mi wyjątkowo dużo słodyczy Rodzice stwierdzili, że "Dzieci muszą dostać coś słodkiego". Mąż był zachwycony, kiedy oddałam swoje słodkości

Hindi - żadnych więcej głupawek, feta wróciła do łask Ćwiczonka 3 x razy w tygodniu - hmmm jestem jak najbardziej za Powiedz, czujesz już różnicę w sampoczuciu?

Buttermilkuś - mam już porównanie. Na stepie zdecydowanie bardziej się zmęcze, tylko tam niestey muszę dojeżdżać, a "stary" aerobik mam pod nosem. Póki co będę chodzić tu i tu

Belluś - ja również pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odkurzenie wątku

Danik - niedługo też zobaczysz 7 na liczniku Z moich obserwacji wynika, że im bliżej celu tym więcej wysiłku. Walczymy teraz o każdy kilogram. Kurcze, nie można sobie pozwolić nawet na małe conieco

Pozdrawiam Was serdecznie