Jeni podziwiam Cię że decydujesz się na DC, ja na pewno nie dałabym rady
Jeni podziwiam Cię że decydujesz się na DC, ja na pewno nie dałabym rady
Jeni - mam nadzieję, ze DC uda Ci się no i nie będziesz się na niej czuła źle.
Ja też się podziwiam I sobie życzę powodzenia. A dlaczego się w końcu na nią zdecydowałam, chociaż normalnie nawet na kopenhaskiej nie wytrzymywałam? Żeby wziąść się w ryzy, bo ostatnio same porażki.
A propos porażek - tym razem wagowych.
Półtora tygodnia temu przy okazji ważenia walizek ważyłam się ja. No i na wadze było około 88kg (około, bo to zależało od ustawienia wagi).
Wczoraj z okazji rozpoczęcia jakiejś tam diety wyjęłam wagę i się zważyłam. Waga pokazała około... 95kg. Oczy mi wyszły z orbit, spojrzałam w lustro i tak jakbym nie czuła się 8kg cięższa, niż przed tygodniem. Nie mówiąc, że to chyba nawet fizycznie niemożliwe. Przestawiłam wagę, weszłam ponownie...95kg. Zwątpiłam. Jeszcze raz. To samo.
Dzisiaj byłam u rodziców. Wszystko w porządku. W środku dnia, po kilku herbatach, jedzeniu i w ciuchach było 90, czyli wszystko w normie. Tylko pojęcia nie mam co tej wadze przez tydzień się stało. Z samotności oszalała?
Trzymajcie kciuki od dzisiaj! Boję się!!!
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET.
MIŁEGO DNIA.
Jeni - a do kiedy ma trwać ta dc?? Bo wiesz, że się święta zbliżają o zgrozo?? :P
A tak w ogóle: wszystkiego najlepszego kobieto
WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ Z OKAZJI DNIA KOBITEK
Wytrzymasz na dC!
Ja byłam na niej ... 5 razy i żyję i mam się bardzo dobrze!
TRZYMAM MOCNO KCIUKI!!!
mimo wszystko miłego dzionka na DC jeśli to mozliwe
trzymam kciuki
[img][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][/img]
a z tą wagą to normalnie załamka
na szczęscie krótkotrwała
Zakładki