nie umiem mniej trudno sie mowi
co do Rodzynka, to dzis spier.... ze szpitala. a powaznie, zrobili mu badania, po 5 godzinach czekania w izbie przyjec stwierdzili marska watrobe z uszkodzeniem mechanicznym i stad zoltaczka (jak u alkoholika, qrde, chociaz nie pije wiecej niz ja, ale teraz nie bedzie wcale, wiec i mojej diecie na zdrowie wyjdzie). ja podejrzewam, ze sie przyczynilo czasem pite towarzysko z jego ojcem nalewki na ruskim spirycie. ojciec ma twarda watrobe, malz nie. to i teraz placi. ale za to teraz bedzie mogl ojcu odmowic. chcieli go zatrzymac w szpitalu po to, zeby spuscic wode z brzucha (moje zle, bardzo zle dawne wspomnienia ) ale stwierdzilismy, ze po to nie musi tam siedziec pare dni. chwilowo dostal rozne leki, a spuszczanie wody zalatwimy w szpitalu jednodniowym, mam nadzieje, ze sie uda
Zakładki