-
zabieram się za ćwiczenia zanim pan i władca zacznie marudzić i narzekać....
-
90 minut ćwiczeń zaliczone: Weider 27 dzień, ciężarki: 4 rodzaje po 10 powtórzeń 20 serii i 200 przysiadów. a potem znalazłam książkę ze stretchingiem i dorzuciłam jeszcze 29 ćwiczeń na grzbiet i ramiona, żeby dobić do 90 minut. I jestem na dzień dzisiejszy z siebie bardzo dumna
-
Ja też z Ciebie jestem dumna - gratulacje!!!
-
dziś jest kolejny poniedziałek. lada chwila koniec wakacji, więc wypadałoby znowu coś postanowić. liczenie kalorii coś mi tym razzem nie wychodzi. więc muszę po prostu pilnować co jem, jakie ilości tego, co jem, i jak najmniej tego, czego jeść nie powinnam. do tego, nei wolno mi przestać ćwiczyć. wychodzi mi 33,8 % tkanki tłuszczowej i z tym coś muszę zrobić.
-
Gdzies ty zwiala???????????????????????? na 4 strone????????? Monika, przeciez tak nie mozna!!!
No to Cie podciagne
Monis, skarbie , zazdroszcze Ci tego zapalu do sportu, trzymaj tak dalej a efekty beda murowane
Z jedzeniem masz racje, jezeli nie wychodzi Tobie liiczenie kalorii ( mnie tez to nerfa ) to rob jak mowisz, pilnuj si etylko co i ile jesz ja robie to samo, bo na liczenie kalorii poprostu nie mam glowy, cos tam zostalo juz w glowie , co ile ma klaorii na 100g , ale nie jestem w stanie wszystkiego zapamietac i to mnie stresuje a dieta ma byc nie kara a przyjemnoscia
No to zmykam inne kolezanki poodwiedzac ( mam dzis na to troszke czasu ) a my sie zobaczyma z pewnoscia u 30tek
-
nie ma się co oszukiwać, że to chwilowe. zmieniam wiec suwak
jednocześnie pewne podsumowanie wymiarowe:
29.08 19.08 10.08
Cyc 103(-2) 105 105
Pod cycem 83(-5) 88 88
Talia 82(-3) 83 85
Brzuch 96(-3) 99 99
Biodra 106(-1) 105 107
Uda 64(-2) 65 66
Łydki 42(-1) 43 43
ramię 35 35 35
waga 80 80 80
Tyle gwoli podsumowania:waga wahając się akurat w dniach pomiarów była ta sama, natomiast pomiary wychodzą różnie (na szczęście na korzyść). Podjarana brzuszkiem Tagotty i Formy obejrzałam i swój. No dobrze, coś tam tego Weidera widać (takie coś z boku kaloryfer jaki, niestety pozostałości wodobrzusza nadal są (taka paskudna kieszeń ciała, fuj....), ale mam nadzieję, że jak genralnie schudnę to i to sobie gdzieś pójdzie.
Aha, w ramach jeszcze różnych pomiarów wychodzi mi, że mam 33,8% tłuszczu (dużo za dużo!) a powinno być m-dzy 20-28%, moje BMI to 29,4, czyli nadwaga bliska otyłości, tylko te 0,6 mnie dzieli (a powinno 18,5-24,9). A ważyć powinnam 50,4-67,8 kg.
Co jeszcze? A, metabolizm spoczynkowy mam 1507 jeśli dodać dodatkową energię to 2532 kcal!?
tyle podsumowanie pomiarów.
Wczoraj zwykła 90 minutowa porcja ćwiczęń, czyli 28. dzień Weidera, 4*10*20 ciężarków i 200 przysiadów. Do tego na dobry początek 5 minut bez przerwy na skakance (wiem, że to mało, ale powoli). Dziś w planach Weider, następne 5 na skakance (czyli powinno już być 10 i może stretching na nogi i barki i ramiona zamiast ciężarkó,a le to się zobaczy....
Alez się rozpisałąm. Mam tylko nadzieję, że mi nie zje tego posta
oczywiście, zeżarło, ale cwaniara byłam i skopiowałam
-
Matko , Monika z kad Ty tyle zapalu do sportu dostalas????????? jestes godna pochwaly a wymiary?? ( o ile bedziesz sie trzymac cwiczen tak dalej jak dotychczas) to beda coraz mniejsze, masz to u mnie jak w banku tylko pilnuj dietki troszke i bedzie wszystko dobrze,mowie Ci kochana!!!! z waga tez sobie dasz rade, Pa buzka
-
Hej dzielna Kobieto!
Dolaczam sie do zdania Maggy,jestes ambitna,uparta i dojdziesz do celu.Kto jak kto,ale Ty z marnym tluszczykiem na pewno sobie poradzisz.
Sama widzisz,ze waga to nie wszystko - centymetry mowia wiecej. A te spadaja,bo nie maja wyjscia.Fundujesz sobie dziennie niezla dawke wygibasow,to przeciez musi skutkowac.Mysle,ze moze jedynie wiecej aerobow by Ci sie przydalo - ale wiem,nie wszystko da sie zrobic.
Trzymaj sie dalej dzielnie.Bedzie dobrze.)
-
No to ja tylko podpisuję się pod tym, co dziewczyny napisały obydwiema rękami
Ćwiczysz tyle, że szczęka opada, to nie ma siły, i wymiary i kg muszą polecieć
-
Qrka, tylko ja tych aerobów nie bardzo lubię wolę siłowe, no ale cóż, wszsytko trzeba. od września będzie basen 2 razy w tygodniu, to aeroby, nie? a teraz tę skakankę dołożyłam. powoli co prawda, bo zasapana jestem po niej jakbym maraton przebiegła, ech, kondycjo, gdzie jesteś?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki