Wątek: Beverly: Warszawa-Gdansk-Koscierzyna-Wroclaw-Hamburg

Monia do pracy piechotką też gimnastyka
czyżbyś mnie wyprzedziła w zakupach

Basia, ja jadę autobusami koło godziny, to piechotką na chleb. tfu na owoce bym nie zarobiła. gorzej więcej uczniów i będe musiała samochodzikiem pomykać bo się w czasie nie wyrobię

Monia, ale pomyśl większa liczba uczniów to większa kasa, wyższy standard życia, lepsze samopoczucie, silniejsze poczucie bezpieczeństwa...
wyliczać dalej

ale ja wcale nie narzekam....ja to lubię

no to zasuwaj na te lekcje, zasuwaj, i niech będzie ich jak najwiecej... bo kasa potrzebna A jak się trafi jakiś bachorek, to go utemperuj

MOnia miłego weekendu
z fruktelką

wczoraj jednak wyszło tylko 45 minut ćwiczeń. jak juz wróciłam do domu wieczorm, to nie miałam siły robić następnej porcji. za to za chwilę się zabieram. kombinuję też co dalej zorbić, jak skończe weidera. przecież jeśli będą jakieś efekty, to ni emożna ich ot tak sobie zaprzepaścić. no i zastanawaim się na hula hop. w sumie za 3 dychy to mogę pojechać do tego decathlonu i kupić, tylko czy ono coś da. kiedyś miałam taką ładną talię, a teraz po chorobie i rozciągnięciu brzucha gdzieś się schowła. może uda mi się ją wygrzebać.

no dobrze, wyszło trochę ponad godzinę ćwiczeń, w tym 26-ty dzień pana nudziarza

Beverly - hula hop podobno na talie jak znalazl! jak nie dokopiesz sie jej, to zdusisz ja troche kolkiem Ja juz od miesiaca sie zabieram za kupienie kolka, ale nigdzie nie ma Moze jak pojade do Polski to kupie - a nie w tych niemcach szukac sto lat i to bez efektu

no, ja jak się trochę odkuję finansowo we wrześniu i rachunki popłacę to kupię.
Tagi - a Decathlonu to Wy nie macie? tak mi nazwa z niemieckiego zajeżdża trochę. a na wątku o hula hop w kulturze fizycznej ktoś pisał, że tam kupił porządne takie....