Strona 10 z 44 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 436

Wątek: Baaaardzo dużo do stracenia

  1. #91
    Fjording jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień 9 - Minus 0,3 kg dziś. No cóż, postanowiłam przyzwyczaić się do myśli, że może woda po @ nie spłynie ze mnie spektakularnie i że może schudnę nie więcej niż 8 kg na 3 tygodniach DC. Osiem kg to i tak osiem kg. Tyle że na tygodniu mieszanej lub 1000 kcal waga, z tego co zrozumiałam, może wzrosnąć o całe 2 kg, i w urodziny będzie tylko minus 6. Trochę to zniechęcające, ale cóż, taki mam organizm wymęczony dietami, taką gospodarkę hormonalną - i spadek wagi, to spadek wagi, a nie wzrost. Najważniejsze, to brnąć dalej do przodu.

    I to powinnam sobie powtarzać jako mantrę na najbliższe tygodnie.

  2. #92
    Awatar dorcia113
    dorcia113 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-04-2006
    Mieszka w
    lubuskie
    Posty
    456

    Domyślnie

    Bardzo dobre masz nastawienie droga Fjording.Ta wredna@ trochę Cię przyblokowała , ale przecież Ty wiesz , że to chwilowe.A poza tym ze spadkiem wagi tak jest, że są to skoki.Schudniesz trochę , potem jakiś czas waga ani drgnie i potem znowu skacze w dół.Przypomina to trochę na wykresie schody.Więc nie przejmuj się chwilowym przystankiem przed kolejnym ubytkiem na wadze.
    Trochę Cię ostatnio nakłamałam ,że startuję ostro z odchudzaniem.Namieszało mi się.Ale zbieram siły , może coś od Magdusi Klubowiczki odgapię.
    Pa!

  3. #93
    Fjording jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dorciu kochana, dzięki wielkie za odwiedziny, bom wielce zapomniana została
    Święte słowa, @, skoki wagi i chwilowości, tylko wiesz - dla takich chwiejusów jak ja, to każde niepowodzenie jest niebezpieczne, każde wykroczenie. Ta muffinka wczoraj, o której pisałam, pewnie nie będzie ostatnia, ale jeśli będzie to tylko muffinka DC (137 kcal) to będę mogła sobie pogratulować.
    Nie jest jednak źle. W drodze rozmów z nienażartym grubasem ukrytym wewnątrz siebie udaje mi się odgonić pokusy sklepowe. Nawet chciałam na psim spacerze zajrzeć do pana z budki warzywnej i kupić puszeczkę coli light - co nie byłoby zresztą wykroczeniem - ale poszłam dalej. I się do siebie uśmiechnęłam
    Przez jakieś 15 lat nie jadłam śniadań (jakoś w końcu tyć musiałam) - tylko coś tłustego i niezdrowego najwcześniej w południe. Pewnie niedobrze Wam się zrobi, ale wyznam, bo co mi tam? Najchętniej na śniadanie pałaszowałam paczkę chipsów z serkiem smakowym w charakterze dipu. Do tego cola. Później na ediets nauczyłam organizm żelaznej konsekwencji i teraz nie wyobrażam sobie, bym mogła śniadania - zdrowego - nie zjeść. To pierwsza rzecz, jaką rano robię.
    To utwierdza mnie w przekonaniu, że organizm i siebie przestawić - można.
    Bardzo chciałabym więc podczas mojej bytności na tym forum nauczyć się nie ulegać pokusie, kiedy patrzy na mnie wielkimi oczyma. Skoro są osoby, które potrafią, i ja mogę się tego nauczyć. Wyćwiczyć silną wolę. Wypraktykować.

    Re: skoki i @, naprawdę nie widzę widoków, bym na DC więcej mogła stracić niż (i to mooooże) 7-8 kg - ale postanowiłam się z tego cieszyć.

    Ciotka telefonicznie wyliczyła mi, co na moje urodziny (po DC i w tygodniu mieszanej/1000 kcal - jeszcze nie wiem, co wybiorę) szykuje. Tony szparagów z wody, chudy twaróg, sałatę, i takie tam. Strasznie ją za to kocham.

    Siebie też zaczynam lubić za to, że się trzymam. I że zaczynam wierzyć.

    Dorciu! Czy Ty naprrrrrrrrrawdę, naprrrrrrrrawdę chcesz czekać, aż Cię wagowo dogonię? Bo uznysłów sobie, że Cię dogonię, że ten tłuścioch zielonooki Cię goni - UCIEKAJ!! ZMYKAJ! CHUDNIJ! Koniec wymówek. Czego Ci najbardziej brakuje w tej chwili? Inspiracji? Fajnych przepisów light? Powiedz, zaradzimy

    I bardzo dziękuję za dobre słowo, bo już się zaczynałam czuć opuszczona

  4. #94
    Guest

    Domyślnie

    Witaj Fjordingu
    Widzę, że waga ruszyła teraz będzie już z górki, bo inaczej być nie może.
    Zazdroszczę Ci tej pięknej cery na DC. U mnie cera na początku diety troszkę się poprawiła ale teraz coś mnie wysypało. Kurcze, 28 lat na karku a problemy z cerą jak u nastolatki, hihih czuję się jak "gówniara"
    A co do dietki, to przyznam Ci się do tego, że miałam ostatnio kilka chwil słabości. I to takich głupich... byłam w poniedziałek na urodzinach szwagra, nie ruszyłam ciasta, byłam naprawdę dzielna, ale po powrocie do domu rzuciłam się na jednego kotleta sojowego... potem pochłonęłam drugiego... trzeciego, przy czwartym stwierdziłam, że skoro zostały tylko dwa to i tak na jutrzejszy obiad nie wystarczy ..
    Wstyd mi straszliwie, trzymałam się cały wieczór a rzuciłam się bezsensownie na kotlety
    Ech, chyba jeszcze nie mogę się wypuszczać między ludzi. Przez to cholerne @ nie chciało mi się ćwiczyć. Nie wiem jakim cudem waga podczas dzisiejszego cotygodniowego ważenia pokazała 101 kg. Chyba mnie oszukuje, albo ta woda po @ ciągle spływa..
    Ale koniec marudzenia, dzisiaj idę na basen i będę twarda

  5. #95
    Awatar dorcia113
    dorcia113 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-04-2006
    Mieszka w
    lubuskie
    Posty
    456

    Domyślnie

    Kochana Fjording!
    Ja też mam zielone oczy , więc masz przed sobą zielonookiego uciekającego grubasa.No dobra goń mnie...
    Życzę Ci z całego serca , abyś moją wagę szybciutko dogoniła (i sobie , żebym wtedy też już mniej miała)
    Rok temu ważyłam117.5kg i powiem Ci , że wtedy czułam się baaaaaardzo źle i chociaż jest to tylko 7.5 kg mniej samopoczucie just dużo lepsze, lżej chodzić , schylać się i inne rzeczy też lżej robić.I tak sobie myślę , że chyba warto schudnąć.(ale mądrość wymyśliłam hihi)

    Aha! Moja córcia , która kocha wszelkiego rodzaju kopytne , zobaczyła Twój obrazek i powiedziała , że piękna jesteś....
    Pa!

  6. #96
    Fjording jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie


    Krzyk rozpaczy:


    Wiecie co, to już przestaje być śmieszne. 0,1 kg od wczoraj. Zero-przecinek-jeden. Od piątku, przez pięć dni, na *diecie Cambridge*, jedno kilo.

    @ czy nie @, jutro koniec @, ja bardzo proszę Matkę Naturę, żeby coś z tym zrobiła. Bo na razie się trzymam, ale to wesołe być przestaje. 4,3 (cztery przecinek trzy) kg przez 10 dni głodówki - żaden sukces.

    Kochane, odpiszę później, bo mnie robota goni, poza tym potrzebuję kawy, żeby chęci dziś do życia nabrać.

    Wrrrrrr!

  7. #97
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    przynajmniej coś spada.
    moja rada - nie poddawaj się. zobacz ile zleci do końca ścisłej. jak dal;ej będzie lecieć powoli to może zmienisz diete?
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  8. #98
    Fjording jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pewnie, Julcyku, wytrzymam jeszcze te 1,5 tygodnia do konca DC i bede myslec. Dopiero wowczas da sie cos powiedziec, na czyms sie oprzec. Jeszcze bardzo chce wierzyc, ze to wina @ , ale tak czy siak spadek wagi nie bedzie tak duzy, jak u innych osób, choć startuję z wysokiej półki wagowej. Ech...

  9. #99
    Awatar Beverly
    Beverly jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    6,889

    Domyślnie

    Fjording, słoneczko u mnie stoi jak zamarznięta. Ale ja chyba za bardzo rozrabiam. 1000 się powinnam trzymać a nie 1200.
    Śniadania najważniejsze, wiadomo. Tylko u mie poza tym, najczęściej chętka na coś przychodzi wieczorem. SKucha, nie?
    Trzymaj się, bądź twarda. Nawet jak na cole light się nie skusiłaś, powinnaś być dumna z siebie. Ja z Ciebie jestem. Trzymaj się twardo, daj mi dobry przykład, bo ja du....pa jestem
    Całuski
    NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
    do nadwagi:

    sportowo w 2013:


    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016

  10. #100
    Awatar dorcia113
    dorcia113 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-04-2006
    Mieszka w
    lubuskie
    Posty
    456

    Domyślnie

    Moja droga Fjording!
    Nie możesz tak się negatywnie nakręcać!Wolałabyś nie stosować tej diety i nie chudnąć wcale?A może miałabyś już teraz 4 kg więcej...
    Każde deczko jest ważne i jeżeli sobie tego nie uświadomisz ,myślę , że rzucisz w pieruny to odchudzanie , bo dołować się będziesz jeszcze bardziej.
    Nie możesz porównywać się do innych , bo przecież każdy organizm jest inny , a widać , że Twój się wyjątkowo skutecznie broni przed schudnięciem.Bądź twarda , a napewno wygrasz, tak fajnie zaczęłaś!
    Pozdrawiam Cię serdecznie.
    Dorota.

Strona 10 z 44 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •