Witaj Fjording na forum

Widzę, że problem masz dokładnie taki, jak ja - bo jak widzisz po suwaczku zaczynałam z wagi 117 kg. Zresztą i metoda podobna, bo ja także waczyłam ze swoja otyłością za pomocę DC Właśnie przed 10 minutami zeżarłam ostatnią saszetkę w IV cyklu i juz od jutra coś, co ma normalny smak... ależ się ciesze, strasznie mi brakowało warzyw.
Mam zresztą wrażenie, że dziś rano właśnie z Tobą rozmawiałam na innym forum, gdzie piszę jako voluptas Jeżeli intuicja mnie nie myli, to muszę Ci powiedzieć, że baaaardzo się cieszę, że się tu pojawiłaś A jesli jest to czysty przypadek, to witam Cię nie mniej serdecznie zwłaszcza, że czuję swojego rodzaju solidarność z każdą "cambridge'anką"

Pozdrawiam i zyczę Ci dużo, dużo samozaparcia!
kaśka

p.s. a żeby było filologicznie i polemicznie, czyli tak jak lubię - w nawiązaniu do tytułu Twojego topiku - do stracenia nie masz nic, poza kilogramami. A do zyskania WSZYSTKO. To baaaardzo dobra motywacja