Strona 3 z 44 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 436

Wątek: Baaaardzo dużo do stracenia

  1. #21
    Fjording jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jeszcze jedno - gdyby mój TŻ nie wiedział, że kiedyś byłam naprawdę ładną, atrakcyjną pańcią, może byłoby inaczej. Ale on wie, pamięta, widzi zdjęcia i nie pojmuje, dlaczego sama sobie to robię. Co z tego, że parę rzeczy w główce sobie uporządkowałam, które mnie dręczyły przez parę lat. Rozrosłam się strasznie i czas to naprawić. A potem nauczyć się kochać jedzenie, ale w umiarze, i zapomnieć o świństwach. Wierzę, że to możliwe. Na diecie ediets nauczyłam się jeść śniadania. Więc można zmienić nawyki żywieniowe, tyle że trening, przynajmniej w moim przypadku, musi potrwać długo.
    Tyle na dziś. Rano trzeba wstać i popracować. I zaatakować dzień 2 z CD.
    Jeśli tak jak dotąd z nerwów i oczekiwania będę mieć kołek w żołądku, to jakoś pójdzie .

  2. #22
    coooleczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Fjording pytasz o moją dietę - otóż 1000kcal + rowerek stacjonarny i mam nadzieję regularne ćwiczonka przy muzyce. Od dziś zaczynam pełną parą. Trzymam kciuki także za ciebie!

  3. #23
    Fjording jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cooleczko - zdaj nam wieczorkiem relację, jak dziś poszło!

    A u mnie - przez 1szy dzien minus 1 kg, ino wykres zaciapany jakiś. Barzzzzzo szeroko się uśmiechnęłam do Pani Wagi.
    Moja pPani Ula dowiozła mi to i owo. 3 muffinki - że co? spodziewałam się trocin, ale dużej wielkości, a tu małe ładnie wyglądające coś. MAŁE. Takie, no, mini mini mini. Może jutro, dziś wypiłam kartonik czekoladowy na śniadanie. Smak ok, żebym tylko lubiła napoje mlecznoczekoladowe. Berrrrk. Dziś pozostały do wypicia dwie zupki - i wiecie co? Gdzieś tam głęboko, głęboko zakiełkowała myśl, że może, może??? wytrzymam... Dzięki Wam, serio. To forum jest nieziemsko motywujące.
    Ucięłam sobie też pogawędkę z p. Ulą, podsunęła mi parę pomysłów, parę informacji. Powiedziałam, że za parę dni zadzwonię, żeby chociaż się pochwalić. Więc chyba muszę wytrzymać???
    Wracała od innej klientki, która w 1szym tygodniu 4,6 kg zrzuciła. Mówi też, że przy mojej wadze do końca miesiąca na DC + 1 tydzień mieszanej te 10 kg powinnam zjechać. Terefere. BYLE DO JUTRA.
    Odezwę się później, robota czeka, a już jestem spóźniona. Poza tym nie nasyciłam się psychicznie tym zimnawym kartonikiem, muszę zapchać się ciepłą herbatą. Tym razem zielony gunpowder z cynamonem.
    Dwie godzinki prawie do zupki. Głodu brak.

    3-majcie się!

  4. #24
    maxi86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nigdy nie stosowałam DC i nie wiedziałam ,że nie można ćwiczyć.
    Kiedyś dostałam od mojej koleżanki (jest psychologiem ) taka radę ,że na smutki ,jakieś krótkotrwałe załamania najlepszy jest każdy rodzaj ruchu ,może to być tanieć ,ćwiczenia ,spacer itp.Przy cięższych ćwiczeniach wydzielają się tzw,hormony szczęścia,no nawet przy delikatnym tańcu chyba też .Większość kuracjuszy w sanatoriach ma zalecany taniec.
    Z tymi napadami jedzenia też mam problem ale tylko wtedy kiedy ogarnia mnie czarna rozpacz,że już powinnam schudnąć ,że tyle lat z tym walczę i jestem beznadziejna w tej walce .Może gdybym miała jakąś bratnią duszę ,która walczyłaby tak jak ja .
    Mój mąż nieraz się odezwie na temat mojej wagi ale widzę ,że mu odpowiada fakt ,że jestem taka jaka jestem.I to też jest wkurzające.
    Moja siostra przytyła 35 kg w ciągu 4 miesięcy problemy z tarczycą teraz jest chuda ,oczywiśćie odchudzala się i trzyma wagę.(pomogla jej dietetyczka)
    Dziwię się ,że nie zgłosiłas się o pomoc do dietetyka.Jeśli sa specjaliści ,którzy moga pomóc to dlaczego nie spróbować .(szczególnie po leczeniu hormonalnym)
    Myślę ,że wizja zostania mamą to równierz duża motywacja.Problem późnego macierzyństwa jest mi dość dobrze znany wlasnie kreci się obok mnie mały ośmiomiesięczny brzdąc.
    Problemy z hormonami miała moja koleżanka i kuzynka ,póki ten problem nie spotkał moich najbliższych nie zdawałam sobie sprawy ,że tak dużo osób walczy o dziecko.
    W przypadku mojej kuzynki wszystko poszlo ok ,miala też niedobory hormonu ,niedrożne jajniki i konflikt serologiczny ,leczył się dwa lata ma dwoje dzieci ,kolezanka teraz też zaczyna leczenie .
    Myślę ,że czlowiek ma tyle problemów ,że jedzenie to jedyna przyjemność ,która niestety trwa krótko a walka z nadmiarem tych przyjemności trwa długo.
    maxi

  5. #25
    Awatar dorcia113
    dorcia113 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-04-2006
    Mieszka w
    lubuskie
    Posty
    456

    Domyślnie

    Witaj Fiording!
    Tak mi się smutno zrobiło , jak przeczytałam Twoją historię.Ale te wstrętne hormony dały , a raczej dają Ci popalić!Gdzie są jacyś mądrzy lekarze , którzy wiedzieliby jak Ci pomóc?!Wszyscy już powyjeżdżali z Polski?!
    Boże , przecież mamy XXI wiek i nie ma rady na Twoje problemy hormonalne?

    A teraz trochę z innej beczki.Jak piszesz o swoim podejściu do jedzenia , to jakbym widziała siebie.Ja też miała 1000 prób schudnięcia , 1000 niepowodzeń , też w przeddzień niby odchudzania zażeram się na zapas , a potem kilka razy jeszcze przekładam termin...Jezu , jakie to jest koszmarne! I nie można liczyć , że szczupłas to zrozumie.
    Wiesz , ja chociaż nie wystartowałam jeszcze , wiem jedno.Nie zrezygnuję z tego forum. To moja ostatnia deska ratunku.Trzymajmy się tu mocno , bo nawet jak zgrzeszymy , ktoś rozgrzeszy , da kopa i dalej do roboty.
    Pozdrawiam Cię serdecznie i wiedz , że myślę o Tobie.

  6. #26
    kwiatuszek23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-11-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Witam
    I ja do Ciebie zajrzałam.

    Jeśli naprawde chcesz mieć dziecko to przestan myslec "tym razem może sie uda"!!Niemyśl o jedzeniu jako o jedynej przyjemności.Jasne są pokusy,ale w granicach rozsądku.
    Ja DC niestosowałam,ale moje dwie przyjaciólki i po jej przerwaniu waga wróciła.Moim zdaniem lepsze by było gdybyś poszła do dietetyka.No i kas mniej by wyniosło
    No ale skoro wybrałaś taka dietke to tylko potem musisz sie pilnowac.,a z tego co czytałam to zbytnio silnej woli niemasz...Więc myśl o dziecku.Sama mam małe i chwile spędzone z nim nieporównasz do żadnej "tłustej pizzy".
    Powodzenia Ci życze

  7. #27
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Widze ze mamy duzo wspolnego
    Mam 37 lat.cierpie na depresje ale obecnie jest dobrze.Z hormonami mam problemy no i uwielbiam zwierzeta.Mam 8 kotkow i jednego pieska
    Jak tylko zaczelam tyc to @ mnie powoli opuscila .Mam ciagle zmianne nastroje przez to ale w tym miesiacu @ pierwszy raz powrocila po kilku latach jak zaczelam chudnac coraz wiecej .
    Kiedys nie wierzylam ze schudne a dzisiaj jest za mna juz 29 kg i wiem ze mnie sie moze udac Tobie rowniez sie uda ale nie poddawaj sie

    Jak bys miala ochote to wpadnij do mnie na watek . Jestem w pamietnikach odchudzania a watek pod nazwa " W Australi tez sa grubaski"

  8. #28
    Awatar Beverly
    Beverly jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    6,889

    Domyślnie

    Oj Fjording, historię masz trudną. Ale są i jasne strony i na to patrz.
    U mnie moje problemy zdrowotne doprowadziły mojego męża dow ielgachnej wagi i teraz dwa grubaski jesteśmy ale obydwoje walczymy. Jak zwykle on ma większa silną wolę i łatwiej mu. A ja póki co utyłam zamiast schudnąć. Walczę z wagą z pół roku i .... przytyłam. Widać tak walczę. Ale teraz jak wiosna to powinno łatwiej pójść.
    Strasznie mnie zawsze kusi zaglądanie na wagę codziennie, ale jak nic nie rusza, to jestem rozczarowana i się zniechęcam. Więc obiecuję sobie, że jeszcze trochę poczekam.
    Pozdrawiam
    NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
    do nadwagi:

    sportowo w 2013:


    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016

  9. #29
    Fjording jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczyny, odpiszę troszku później, skończyłam robotę i lecę na pocztę, bo mi awizowaną przesyłkę zwrócą. No i zareklamowac muszę płytę z Merlina, skacze na większości utworów (muzyka z filmu Walk the Line, jakkolwiek to się nazywało po polsku, Taniec na linie?).
    Łeb mnie zaczyna boleć, nie wiem czy mogę wziąć tabletkę, mam chyba Apap. Nie wytrzymałam i wprułam muffinkę zamiast zupki. Wiecie co, smak to recz strasznie indywidualna, mi ona baaaaaardzo smakowała z kawką . Zupkę na kolację wypiję po powrocie z poczty i psiego spaceru.
    Humorek niezły, telefonu nie było (ale za to email, wsio w porządku!), trzymam się. Naprawdę, dzięki Wam!

  10. #30
    beata90 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    WITAM WSZYSTKICH
    CHCIAŁAM SIE TYLKO I POWIEDZIEĆ ,ŻE MUSI SIĘ NAM UDAĆ

Strona 3 z 44 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •