U mnie bez sukcesów, pierwszy dzień wolnego weekendu przetrwałam z małą wpadką. Siedziałam przed kompem do póżnej nocy i w końcu wybrałam się do sklepu po orzechy laskowe. Wiem, że są kaloryczne, ale lepsze to niż ciacho lub czekoladka. I tak oto zamknęłam wczorajszy dzień w 1400 kcl, ale nie przejmuję się tym. W końcu czasem mogę sobie pozwolić na małe co nieco, w "nagrodę" dzisiaj zrobię więcej basenów

Fjordingu dobre i 0,3 kg, dobrze że waga ruszyła w dół. Wczoraj 0,1 dzisiaj 0,3 jutro będzie 0,5
Jakie masz plany po DC i po mieszanej? Znów DC czy coś innego?

Pozdrawiam Cię serdecznie