-
Bellu, nie nie, ja tej mieszanki wczoraj wprułam ponad 400g (chińska i dodatkowo brokuły), nie 150g. Kopiuję bezpośrednio z Dziennika kalorii i zaraz za wskazaniem jednostki miary/porcji (np. 100g) jest skrótowe wskazanie typu 1 albo 1,8 (czyli 100g 1,8 to 180 g). Więc warzyw jem olbrzymią ilość i wiesz co? wcale to nie spowodowało wzrostu wagi. Natomiast zastanawiam się po ch...ę zalewałam dotąd kurczaka olejem, skoro 1 łyżka w zupełności wystarcza i jeszcze za dużo się wydaje, po co do warzyw na patelni/w garnku wlewałam tyle oleju, skoro robię je teraz bez tłuszczu, i wychodzą pyszne (tyle że zalewam sosem z przyprawy i bulionu). O Nutelli zapomnij. Forget!
Hybrisku, majonezu nadal nie kupiłam, więc nie ma. Jeśli naprawdę nie będę mogła wytrzymać psychicznie (chodzi o mój ukochany, pełen chemii majonez "tradycyjny", granatowy Hellman's), to zjem tą 1 łyżkę. Póki co, ta ilość warzyw z obiadu wystarcza zupełnie, żeby mnie wypełnić po ostatnią tłustą komórkę. Na truskawki za pozwoleniem Szanownej Pani sobie pozwoliłam wczoraj i z sosikiem z jogurtu bezcukrowego+słodzik wyszły przepyszne. Facet z warzywniaka tylko zdębiał kiedy na odwieczne pytanie: Kobiałka? usłyszał - Nie, niech mi pan dokładnie odważy 300g. Moja elektroniczna waga oceniła jednak tę ilość na 200g (sprawa do zbadania) i tyle wprułam. Bez szkody dla wagi, a ilość żarcia wczoraj była im-po-nu-ją-ca. Bardzo dziękuję za rady
Solvinku, Magdinku, no właśnie wczoraj aż zajrzałam, co się dzieje, że tak ucichłaś, ale nie zdążyłam się wpisać zanim zasnęłam nad klawiaturą. Odepchnij te szare chmury, przecież chudniejsz w tempie oszałamiającym! Bardzo, bardzo gratuluję wytrwałości
Bev' - 1. masz rację. Dziś dostałam skulonego jimejla ale jestem nieprzejednana. Pewnie wieczorem odbiorę skulony telefon (w końcu jutro przylatuje), ale będę dalej nieprzejednana. Wina po jego stronie, nie po mojej, i póki nie zrozumie, to
. Oj wiem, ma bardzo zły okres w tej chwili, ale kurczę, nad związkiem też trzeba pracować, nie tylko problemami się zajmować. Dziś nadal nastrój w tym temacie pod hasłem "Mężczyzna Mój Wróg". 3. jestem tłumokiem
(rozumiesz?). 4. ojej, przykro mi ((uściski)), nie będę kontynuować tematu. Nie wiem jak do tego podchodzisz, więc nie chcę nic więcej pisać...
Agula, ależ ja też cykle DC chcę powtarzać, stąd pytanie. Ale wiesz co, ja se przez ten tydzień podjem tego i owego, tyle że 1) minimalnie tłuszczu 2) bez cukru 3) bez soli 4) owoców minimalnie 4) bez strączkowych. Myślę, że to zdrowe podejście. Głodu brak, póki co. Słuchaj, a Ty ketozę kontrolujesz paskami? jak często?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki