Strona 61 z 88 PierwszyPierwszy ... 11 51 59 60 61 62 63 71 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 601 do 610 z 877

Wątek: POWRÓT BIG, BIGLADY

  1. #601
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    i powiedziało, że się najadło!!!A mamusia co? Mamusia, jak, że jest osobą oszczędną i było jej szkoda tyle żarcia zostawić....pochłonęła to wszystko
    skąd ja to znam.........ale z tym już koniec

    biguś, nie dajmy się naszym zachciankom...........
    buziaczki wielkie i niech ci miło minie ten tydzień przed świętami
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  2. #602
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Korni- No proszę! Widzę, że łączy na jeszcze jedno

    buttermilk- wiem, wiem, że zdrowie ważniejsze niż parę złotych w kieszeni.......a prawda jest też taka, że mogłam to zabrać do domu i:
    1) odgrzać potem dziecku,
    2) odgrzać mężowi jak wrócił z Wrocławia
    Ale po co się wysilać? Lepiej zjeść samemu......
    Tak, tak to już jest, że grubaski nie potrafią odmówić ani sobie, ani komuś innemu... Ileż to razy częstowana tym, czy owym, nie potrafiłam odmówić. Niby mówiłam: nie, ale i tak kupa żarcia lądowała na moim talerzu....Szczupła osoba w takiej sytuacji co robi? Otóż, jesli jest głodna: zje tyle, ile potrzebuje, a resztę zostawi, a jesli głodna nie jest: pogrzebie w talerzu widelcem, podziękuje i odejdzie od stołu....A grubasek? Grubasek (czyt. ja!!!):usiądzie przed talerzem i będzie jadł, jadł, aż wszystko z talerza zniknie. Dlaczego? Z łakomstwa? Z przekonania, że zostawić nie wypada? Ok,ok!!!! Tylko dlaczego szczupli takich dylematów nie mają! Przecież mogliby zjeść wszystko, bo im nie zaszkodzi, a grubaskowi tak!A jednak to on jeść nie przestaje......
    Myślę sobie, że problem tkwi w grubaskowych głowach....i że zwalczyć to jest bardzo, bardzo trudno.....Nie raz się o tym przekonuję.......a ostatni raz był nawet bardzo nie dawno................

    bella-Iza! Masz rację!!! Spirala się nakręca i nakręca....Wczoraj też nie było dobrze i dziś od rana już też nie jest.....
    Oj! Chyba zaczynam mieć kryzys....................
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  3. #603
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Bigus, rozumiem Cie doskonale, bo sama nadal mam takie napady. Na poczatku diety ogromnie duzo wysilku kosztowalo mnie zapanowanie nad lakomstwem, wtedy prowadzilam ze soba dluuugie monologi. Teraz jest juz zdecydowanie latwiej, nie mowiac o tym, ze jednak zoladek mam skurczony i nawet gdybym chciala nie jestem w stanie pochlonac takich porcji jak kiedys.
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  4. #604
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    szczupli takich dylematów nie mają!
    biguś, odpowiedziałaś sobie sama.... nie mają po prostu, a nie mają dlatego, że po prostu my w jedzeniu widzimy problem, traktujemy je z jednej strony jako temat tabu, z drugiej jak zakazany owoc, a jeśli już jesteśmy na dietce i odmawiamy zjedzenia to jest to dla nas nielada wyczyn conajmniej jak przebiegnięcie maratonu......

    ....musimy po prostu zmienić nasz pogląd na jedzenie, musi ono przestać nam przynosić ulgę w chwilach stresu, być pocieszaczem, sposobem na nudę, musi być tylko i wyłącznie paliwem dla naszego ciała i bez zbytniego ekscytowania się posiłkami.......

    .....ale do tego musimy dojrzeć......

    ......co do tego co buttuś mówi o tym że nie da rady już pochłonąć takich porcji jak kiedyś, to ja mam niestety na to sposób, w ten weekend żarłam do bólu.....już się zastanawiałam czy najpierw zwrócę to co zjadłam ponad to co się mieści, czy wcześniej zaczną mnie boleć kamyczki żółciowe......ale mój organizm jest bardzo dla mnie wyrozumiały.......bardzo.........

    ......i tak jak hiii mówi, trzeba po prostu zrozumieć samą siebie, i postępować dla siebie dobrze, nie karać się, nie dołować, trzeba mieć świadomość wpływu otyłości na nasze zdrowie (to już lunka ) o krzywdzie jaką robimy sobie sami (anikasek)....

    .....i zrozumiawszy siebie znaleźć na siebie sposób.....tak jak mirielka (tym razem ) mówi, wybrać ze sklepu z ciuszkami (czytaj: diety) te które nam najbardziej pasują i będziemy w nich chodzić z czystą przyjemnością.....

    biguś, buziaczki

    (hehehe, tyle mądrości forumowych )

    i jeszcze coś....... ja wczoraj pedałowałam sobie na swoim rowerku......i już chciałam zejść bo wybiło 30min, i w główce pojawiło mi się pytanko: dlaczego jadę na tym rowerku... odp: bo chcę schudnąć... no to dlaczego by nie popedałować dalej
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  5. #605
    magda3107 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2006
    Mieszka w
    Wałbrzych
    Posty
    2

    Domyślnie

    Kasienko miłego dnia Ci zycze!!!
    Jak tam przygotowania swiateczne w domku,prezenty juz kupione?
    I co,wiesz juz czy pojedziesz do Wroxławia?
    BUZIOLKI!!!

  6. #606
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    buziołki z rana
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  7. #607
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Korni- przeczytałam, to co napisałaś tak z kilkanaście razy.
    Wszystko to szczera prawda....tylko dlaczego dociera to do mnie zawsze po fakcie, a nie przed? Dlaczego jestem wtedy taka oporna.....dlaczego nie słucham głosu rozsądku...tego nie wiem

    P.S. Dzięki za buziaki Ja Ciebie też oczywiście mocno ściskam!!!

    Magda3107-Oj!, oj! Prezenty kupione, ale jeszcze nie dla wszystkich...Pojęcia nie mam co kupić szwagrowi ???!!! Dla swojego taty też jeszcze nic nie mam....
    Co do Wrocławia to zaraz Ci odpowiem na Twoim wątku

    Hmn.......

    Przygotowania do świąt idą powoli....Nie ma co, tylko trzeba się zabrać do roboty, bo oprócz umytych okien, zrobionego bigosu, zakupionej choinki i paru prezentów jeszcze nie zrobiłam nic...Miałam dziś znowu pojechać na zakupy, nawet umówiłam się z moim tatą, że wrócę później, ale właśnie przypomniałam sobie, że muszę dziś ze sklepu odebrać zamówionego indyka, więc nici z zakupów zaraz po pracy, bo jak będę wlec ponad 5-cio kilogramowego ptaka po sklepach?
    Może jutro pojadę..... , a dzisiaj skończę wyrób ozdób choinkowych?
    Co roku staram się aby nasze drzewko wyglądało oryginalnie, stara się nie ograniczać tylko do powieszenia gotowych bombek, tylko robię ozdoby sama z córeczką.
    W tym roku chionka będzie w kolorach srebrno-czerwonym. Tak zarządziła młoda i tak będzie
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  8. #608
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    No prosze, nastepny ukryty talent na forum
    A jaki masz sposob na indyka? Ja mialam zrobic tradycyjnie (tzn. wg irlandzkiej tradycji), nadziewanego, ale to tradycyjne nadzienie mi nie pasuje wiec szukam innych inspiracji.
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  9. #609
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez buttermilk
    A jaki masz sposob na indyka? Ja mialam zrobic tradycyjnie (tzn. wg irlandzkiej tradycji), nadziewanego, ale to tradycyjne nadzienie mi nie pasuje wiec szukam innych inspiracji.
    Prawdę powiedziawszy, to przepisy które wypróbowałam nie za bardzo mi odpowiadały
    Nadziewałam już ptaszysko i kaszą i morelami i wątróbką drobiową, ale jakoś nic tych wynalazków mi nie przypasowało....reszcie rodziny też nie.....dlatego , tak samo jak dwa lata temu, upiekię indyka bez nadzienia. Poprostu:
    - powyciągam ścięgna,
    -przyprawię
    -zostawię na noc,
    - dam kilka wiórków masła lub naszpikuję indora słupkami słoninki
    -wstawię do brytfanki na ok. 40 min na każdy kilogram wagi
    - będę piec i często smarować roztopionym masłem
    - a potem podam z konfiturą z czerwonej borówki z gruszkami.....mniam, mniam
    P.S. O widzisz! właśnie mi przypomniałaś, że muszę zakupić mielone migdały do mojego tortu migdałowego
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  10. #610
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    oj ile pokus indyk ze słoninką i tort migdałowy....
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

Strona 61 z 88 PierwszyPierwszy ... 11 51 59 60 61 62 63 71 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •