Big, i mam nadzieje ze nie bedzie trzeba sie przyczepiacDieta nie gryzie, mozna na niej wytrzymac a z kazdym dniem czlowiek staje sie dumniejszy z siebie
![]()
Big, i mam nadzieje ze nie bedzie trzeba sie przyczepiacDieta nie gryzie, mozna na niej wytrzymac a z kazdym dniem czlowiek staje sie dumniejszy z siebie
![]()
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
No, kochana jak siebie znam, a znam się już ładnych parę latto wpadki będą.To nieuniknione w moim przypadku. Ważne jest, żebym umiała się po nich podnieść z klęczek i wrócić na jedyną, słuszną drogę
![]()
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
Hej Big,ty lobuzie!
Nie waz sie wiecej znikac!!!![]()
Ciesze sie,ze jestes znow z nami.Nadal trzymam za ciebie kciuki,big-kciuki!![]()
Dzięki za odwiedzinki u mnie.
Po przeczytaniu paru postów ,czuję jakieś przyjazne fluidy...
To mówisz,że nie będę musiała pójść w worku na ziemniaki na te moje wesela![]()
Trzymam Cię za słowo,że nie jest tak tragicznie,ale mimo wszystko marne to pocieszenie,jak się wejdzie na wagę i zobaczy ,że waga nie idzie w dół![]()
zapraszam do mnie
16.06.2010 waga 135 kg
1.02.2011 waga 123.1kg,9.02.2011 waga 121,1kg
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
hej BIGLADY!!!!!
co tam slychac u Ciebie?? jak dietkowanie?
pozdrawiam!!! :P
Witaj BIGLADY
Ja tez wóciłam po prawie rocznej przerwie i mam zamiar dotrwac do końca
Powiedz mi dlaczego tak jest ze ciagle się potykamy i waracamy ale przewżnie na zła drogę , dlaczego nie ma w nas tyle siły by dalej do mety
Ja mamzamiar też zmobilizować męża i może mi sie uda bardzo bardzo tego chće trzymam kciuki za Ciebie i di roboty!!!!!!!!!!!!!!!!!!
[quote="niuniareks"]Powiedz mi dlaczego tak jest ze ciagle się potykamy i waracamy ale przewżnie na zła drogę , dlaczego nie ma w nas tyle siły by dalej do mety
quote]
Zastanawiałam się nad tym wiele razy dlaczego tak się dzieje, ale do niczego konstruktywnego nie doszłam. Może tylko nam się wydaje, że tak mocno chcemy, a w rzeczywistości to pragnienie nie jest aż tak silne![]()
A może nie mamy odpowiedniej motywacji? Może myśl, że będę zdrowsza, bardziej otwarta i atrakcyjna, nie jest wystarczą motywacją do podjęcia walki na dłużej, aż do skutku?
Ja znalazłam sobie inną motywację![]()
Mam nadzieję, że pomoże mi ona w realizacji zamierzonego celu i Biglady już z forum nie ucieknie![]()
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
Mam nadzieje ze ta motywaćja jest b. ważna i nie uciekniesz juz od nas trzymam kciuki za Ciebie.
Brzmi intrygujacoZamieszczone przez biglady
![]()
Tez sie kiedys zastanawialam dlaczego ciagle sie potykamy, przerywamy diete a potem do niej wracamy. Mysle ze pewnego niezapowiedzianego dnia budzisz sie, zaczynasz diete, caly czas nie wiedzac czy dojdziesz do mety a w koncu odnosisz sukces. Trafiasz akurat na wlasciwy czas. Kto wie, moze i Ty masz teraz ten czas?
Czego Ci oczywiscie zycze z calego serca!![]()
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Ja to chyba mam tak,że nie mogę być na diecie ,bo wtedy za bardzo mnie to boli,że jestem poszkodowana,że inni mogą a ja nie i wtedy jeszcze więcej jem.Od roku jestem prawie w tej samej wadze +,-5kg,co przy moim wzroście nie stanowi widocznej różnicy,i to jest już moim wielkim sukcesem.Wcześniej bywało tak,że w ciągu paru miesięcy potrafiłam przytyć np.20kg![]()
Ja przyjęłam zasadę ,że trzeba jeść,tyle,że mniej.No i zlikwidować pociąg do słodyczy.Z tym jest różnie...I to jest ta moją największą zmorą
Ale cały czas mam ochotę ją udusić
Może w końcu się kiedyś uda
![]()
zapraszam do mnie
16.06.2010 waga 135 kg
1.02.2011 waga 123.1kg,9.02.2011 waga 121,1kg
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
Zakładki