Fraksi, nan nadzieję, że Ty i Twoi bliscy nie ucierpieli w wyniku tej powodzi. Tym bardziej przyda Ci się dzisiejszy wyjazd - mam nadzieję, że pomimo powodzi jedziesz?
Usciski i wypocznij u teściowej.
Fraksi, nan nadzieję, że Ty i Twoi bliscy nie ucierpieli w wyniku tej powodzi. Tym bardziej przyda Ci się dzisiejszy wyjazd - mam nadzieję, że pomimo powodzi jedziesz?
Usciski i wypocznij u teściowej.
Szerokiej drogi!
Pozdrawiam!
PRZEZYLISMY CHWILE GROZY;BO MIESZKAMY PRZY SAMEJ TAMIE;POD WALAMI PRZECIWPOWODZIOWYMI NA KAMIENNEJ.
Teraz jest juz wszystko dobrze,a ja pisze do was z Hamburga,ktory tez przywital mnie deszczem.
Nie bede sie dzis rozpisywac,bo musze poodwiedzac wszystkich znajomych.
BARDZO PRZEPRASZAM,ZE BEZ POLSKICH ZNAKOW PISZE,ALE NIE MOGE DOJSC DO LADU Z TA KLAWIATURA,A DO TEGO NA NIEJ SA INACZEJ ROZMIESZCZONE LITERY I MOJE PALCE JUZ ICH NIE ZNAJDUJA TAM GDZIE ZAWSZE,CO SPRAWIA,TE MUSZE SIE GAPIC W KLAWIATURE,GDY PISZE.tO MNIE ZWYCZAJNIE MECZY I WKURZA:
POZDRAWIAM WSZYSTKICH I SCISKAM BARDZO MOCNO!!!
No co Ty, pisząc z cudzego komputera za brak polskich znaków przepraszasz? Przecież wiadomo, że nie będziesz komuś ustawień zmieniać.Wiem, że to marna (a właściwie żadna) pociecha, ale ja zawsze muszę patrzeć na klawiaturę - i w dodatku dwoma paluszkami stukam.
![]()
Dobrze, że powódź zobaczyliście z drugiej strony tamy i że dojechaliście bezpiecznie, mam nadzieję, że odnajdziesz tam w sobie dużo spokoju i ukojenia.
Mocno Cię ściskam![]()
Fraksi,super,ze piszesz do nas !!!
Oj,ile ja bym sie musiala naprzepraszac za brak polskich znakow,w sumie teraz sie skapnelam,ze ich nie mam![]()
![]()
![]()
Pozdrawiam! Sisska
Witam w Hamburgu!
- Pogoda nie najlepsza ale napewno ten czas spedzisz pogodnie!
Z klawiatora to problem mialam w polsce.Calkiem inaczej pisze sie
(ja naginam jednym paluchem)
Milego pobytu i mam nadzieje do zobaczenia?!
Pozdrawiam!![]()
Jak to dobrze,że powódz Cie ominęła..moją babcię zalało,ale już powolutku wszystko wraca do normy..pozdrawiam Cię cieplutko,a Ty tymczasem odpocznij sobie w moim ukochanym Hamburgu..
Buziaczki![]()
![]()
![]()
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
No proszę, planujecie z Madox jakieś spotkanko?![]()
Jestem i moze uda mi sie nadrobic zaleglosci.Odnosnie mojego...
...odchudzania-mam nadzieje,ze jest dobrze.Nie mam tu wagi,ale nie naginam moich zasad i mysle,ze nie jest zle.Tylko,ze tylka mi sie nie chce ruszyc i nie moge sie zebrac do cwiczen.Za to szaleje z Wiktorem na placu zabaw.Juz zapomnialam jak swietnie sie czlowiek bawi na hustawkach,zjezdzalniach i konikach.Smiejemy sie do upadlego,przewaznie Wiktor ze mnie.I dobrze,jemu sie nalezy szczesliwa mama,a mnie serce rosnie jak widze jego rozesmiana buzie.Przy okazji,ja spalam kalorie,a on rozwija sie ruchowo i wyrabia kondycje i wzmacnia uklad odpornosciowy.
Wszystkim majacym dzieci polecam place zabaw.![]()
...mojego zycia prywatnego-bede jak Scarlet ."Nie bede myslala o tym dzisiaj,pomsle jutro..."Bedzie jeszcze dosc czasu na zmartwienia.
Triskell-ja pisze wszystkimi palcami prawej reki i trzema lewej,wypracowalam swoj wlasny system i znam moja klawiature tak,ze nie musze patrzec jak pisze.Teraz dostaje oczoplasu,bo musze szukac tych liter,a palce same leca starym rytmem.Gubie sie i musze poprawiac,a do specjalnie cierpliwych nigdy nie nalezalam,wiec nie bede tu przytaczac wyrazen jakie mi sie cisna na usta...![]()
Sisska-faktycznie,ja tez nie zauwazylam,ze nie uzywasz polskich znakow.Jak czytam,to co napisalam,to tez mi nie przeszkadza,ale w pisaniu juz tak.Kwestia przyzwyczajenia.
Madox-spotkamy sie napewno.I juz pisze do zobaczenia.![]()
Agniesiu,bardzo mi przykro,ze twoja babcie dosiegly "lokalne podtopienia",jak to mowili w tv.Nie wiem gdzie miestka twoja babcia,ale tam gdzie ja mieszkam,Jelenia Gora-Cieplice,ludzie zostali bez zadnej pomocy.Sami wynosili sprzety gdzie sie dalo i ewakuowali swoje rodziny.Kto ma dom pietrowy,to jakos sobie radzil,a kto nie,byl zdany na pomoc sasiadow.Ludzie w nocy mieli na podworkach do pasa wody i nikogo,kto by pomogl.Jak podnosil sie Bobr,to i policja i wojsko i harcerstwo bylo.Jak przybrala Kamienna i Wrzosowka-nie bylo nikogo.A przeciez to sa gorskie rzeki,potrafia blyskawicznie przybrac i maja niszczycielska sile.Dzieki Bogu,ze przestalo padac...
POZDRAWIAM WSZYSTKICH BARDZO SERDECZNIE!!!
Baloj do bolu to ma swoje prawa!![]()
![]()
![]()
Zakładki