Wybróbuje, dzieki Agula. Wczoraj wypiłam małą lampkę czerwonego wina, pierwszy grzeszek, ale miałam urodziny więc ... no skusiłam sie i tyle. W ciągu dnia marnie zjadłam, bo byłąm w pracy do 19.00. Wieczorem juz sie bałam jeśc ale winko pochłonęłam. N a trawienie hehe, trawienie jogurtu naturalnego. Ale zapał mam więc nie jest źle. Pozdrawiam Wszystkich.