-
Hej,
moje gratulacje. to już pierwszy krok masz za sobą, no może drugi (masz już męża )
Pozdrawiam
Ola
-
Wyniki wyszly idealnie
Nie mam toxoplazmozy,cytomegalii,na rozyczke jestem uodporniona,cukier na czczo=80 ,itd.
Lekarz kazal szybko w ciaze zachodzic
Jesli waga pokaze 80-85kg,to zabieramy sie do dziela Mam nadzieje,ze taka wage bede miala juz w pazdzierniku-listopadzie
Dzisiaj zajadam sie bobem-jest pyszny
-
Oj tak, czasem jeden moment, jedno wydarzenie, wystarcza, zeby dac nam kopa na dluugi czas. więc życzę Ci, żeby ten kop trwał długo Trzymaj się!!! I nawet jak będziesz miała kryzys- przychodz tu. Nie jestesmy tu tylko po to, zeby mowic- ojej, jak Ci dobrze idzie.
Buziaki!
-
Hmm dietka jak na razie swietnie mi idzie.Nie patrze juz tak na kalorie,tylko sie bardzo ograniczam.Jem przewaznie warzywa.Jak jestem glodna,a jest juz po 18stej,to nie czekam az mi sie do rana zoladek przekreci,tylko zjadam np.3truskawki Tak w ogole to nie mysle o tym,ze jestem na diecie.Ja sie po prostu zdrowo odzywiam
-
No to super I tak trzymaj!
Buziaki!
-
Oo, fajnie, że wróciłaś, ale teraz znowu Cię nie ma...
cieszę się z twojego zdrowego podejscia do odżywiania - tak mamy myśleć, że zdrowo się odżywiamy, a nie jesteśmy na diecie - bo to oznacza jakiś przymus, że się zmuszamy, a tak nie powinno być
chudnij ładnie i zdrowo, żebyś była zdrową przyszłą matką..
-
Kurcze bylam u rodzicow i zamiast sie odchudzac czesto wcinalam na kolacje grila.Jestem zla sama na siebie.W sumie troche biegalam,ale nie za czesto,bo w te upaly czasami czlowiek nie daje rady.
Na szczescie juz wrocilam do domku.Jestem z dala od lodowki rodzicow, w ktorej zawsze jest cos "dobrego" do zjedzenia
-
Czesc Celinko
No jak ja jade do roddzicow tyez wcinam :] ale juz od 2 miesiecy skonczylam z tym a co do grilla to ja czesto jem mieso grillowane typu wolowe Buziole
-
No, proszę, doczekałam się
hmm... nieładnie... ja jak byłam u rodziców, od razu zakomunikowałam, że jestem na diecie i nie chcę jej zaprzepaszczać tylko dlatego, że jestem u nich i tak mogłam wybrać, żeby wcale do nich nie jechać z powodu jedzenia, to pomyślałam, że jak mnie uszanują, to pojadę... i mama spokojnie to zaakceptowała i nie częstowała kalorycznymi rzeczami - od razu jak szłą na targ, zapytała, co mnie kupić na obiad - kupiła mi brokuł, jaj, grapefruitów warzyw itd... jednak można ale trzeba być zdesperowanym
-
Sunrise nienawidze miesa wolowego ;D
Magpru u mojej rodzinki to wyglada tak (przyklad z zycia): pojechalam do babci,przywitanie i te sprawy,a za chwile tekst w stylu"gosia schudnij troche".Jeszcze nie zdazylam odpowiedziec,a ona zadala pytanie"zjesz placka??Jak to nie!!! Nie lubisz mojej kuchni??"
Tekst w stylu "Od jutra sie odchudzam" slysze z ust mojej mamy gdzies 2 razy dziennie,oczywiscie wypowiada te slowa po zjedzeniu kolejnego ciasta
Nawyki zywieniowe mojej rodziny sa tragiczne.Gdy tam pojade,to ja gotuje.Czasem zdobie cos light na obiad i wtedy ojciec nawet nie siada do stolu,tylko siega do lodowki po jakies mieso ociekajace tluszczem+chleb.
Dzisiaj juz kupilam wszystko,co potrzebne do mojej dietki i wraam do normalnego,zdrowego zywienia Sama swiadomosc tego cieszy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki