-
O rany, co za nieodpowiedzialny szef!!!
A brzuszek poburczy, poburczy i się skurczy.
-
Sisska - my mamy prawie zawsze debet A po urlopie, to juz nie ma mocnych
No ale fakt, szef niezle zawalil Moze by mu sie jakas sekretarka logiczna przydala
Ale juz jest ok???
Ty Sisska widzisz jak dzisiaj leje? nawet niezle jest, nie? tzn znosnie. Chocby nie wiem jaki upal byl, slonce grzalo, 50 stopni na termometrze, srodek lata, to jak moja siostra przyjezdza do mnie ZAWSZE pada Jeszcze nigdy nie bylo inaczej
-
Ja już niby od jakiegoś czasu jestem na słodkim bezrobociu, ale musiałam dziś wpaść na kilka godzin do byłej pracy, bo koniecznie mnie tam potrzebowali. I znowu się wkurzyłam na swoją szefową, bo przed odejściem przygotowałam jej wszystko co trzeba, a jej się nie zechciało zajrzeć do tych rzeczy i teraz znowu nic nie wie. Po raz setny musiałam tłumaczyć jej to samo.I też w tych pracach dobija mnie brak odpowiedzialności i komunikacji np. między działami. To coś czego nie znoszę. Musiałam to napisać, jeszcze jak przeczytałam o tym Twoim szefie Ulżyło mi. Mam nadzieję, że pensja szybko wpłynie.
A burczeniem się nie martw, przechodzi, sama dobrze wiesz.
Trzymam kciuki! Do wieczora nie tak daleko, a potem nowy dzień.
-
Oj, i ja coś na temat tych szefów wiem... ale nie będę nic dodawać, ja straciłam dużo...
ehh.. życie, życie... nawet brzuchol może przyprawić o ból głowy ale nic, trzeba go wziąć w karby i nauczyć od początku moresu
znając twój zapał, myślę że jeszcze mnie przegonisz..
a może wspólnie zaczniemy jakąś dietkę?? tak jak razem była norweska i tak naprawdę mobilizowała mnie myśl, że ze mną wcina jajka też Sissi
no, pytam poważnie
-
Ale fajnie za oknem,deszcz,przyjemny chlodzik... Jednak mam nadzieje,ze slonko jeszcze w sierpniu zajrzy choc na troche...
Pieniadze dotarly juz na konto,szef zapomnial o calym swiecie lezac pod palmami (przelew robi co miesiac 24-go) ...Nawet nie powiedzial slowa przepraszam,co tam jemu tydzien w ta czy tamta
Magpru ,chetnie bym sie jakiejs diety trzymala,ale nie mam na zadna pomyslu (byle nie NORweSka!!! AlllelUUJA! [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]) razem zawsze latwiej!!
Moze masz jakis pomysl?? Ja narazie staram sie jesc sporo warzyw i owocow ,bo juz niedlugo i nie bedzie tych przysmakow
Dzisiaj waga wskazuje 81.1!!!!!Ufff!
Buziaki,milego dzionka! Sisska
-
Hi Sissi, najgorzej własnie się zrzuca te już raz zrzucone końcówki z dziesiątek, sama własnie ponownie walczę o ósemeczkę, a Tobie życzę byś już za kilka dni tą swoją siódemeczkę na wadze zobaczyła. :P Powodzenia! :P
-
Ssiska no uffffff,,,ciesze sie ze 81,,,ale po co 2 raz to przechodzic??
ale ten szef ma fajnie,,,dobrze byc szefem,,,ja nawet nie mam czasu na odpoczynek pod debem,,albo grusza a co dopiero mi o palmach snic,,ale nie dziw mu sie,,ja tez bym chyba zapomniala o calym Bozym swiecie,,grunt ze przelal,,,,i nie wydal wszystkiego na drinki z parasolkami
Buziakiiii lap szybka ta 7
-
Fajnie, że jesteś
Koniecznie musimy zrzucić te nadprogramowe kilogramy !!!! Trzymam kciuki!!!!
-
nie no 7 z przodu robi wrażenie, pewno dla dziewczyny to żadna rewelacja ale dla mnie to waga marzenie. Co do przygody z szefem to kiedyś miałem podobną wiec wiem jak to "smakuje" życze powodzenia na tej nowej drodze która sponsoruje cyferka 7 - byle do bezwstydnej 69
-
no, na jakąs drastyczniejszą dietę sama już nie mam ochoty, ale np. wspólnie trzymać się rygorystycznie 1000 kalorii bo liczyć mi się nie chce i tak jem na oko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki