-
Hej Ludziska!! Dzieki,ze jestescie!!!
U mnie chyba dobrze,znowu trzymam sie diety,choc przestalam liczyc kalorie Jem warzywa,owoce,czasem jakis jogurt,pieczywo wasa,chuda wedline...Mysle,ze przekraczam 1000kcal ale nie za duzo -max.200kcal
Magpru! Mysle,ze dietka tysiac kalorii jest jednak najrozsadniejsza,bede Ciebie wspierac i licze na pomoc rowniez
Kardloz Oj,nawet nie wiesz jakbym chciala miec juz ta bezwstydna 69 ...Jeszcze dluuuga droga przede mna
Gosiakk! Swieta racja,swiete slowa....Po co przez to przechodzic 2 raz?!Lepiej sie pilnowac...
Bella115!!! Witam u mnie na topiku,jeszsze dzisiaj Cie odwiedze!!!
A teraz nie wiem czy jeszcze to ktos czyta napisze moj dzisieszy grzech:wypilam kawe mrozona z bita smietana
-
Kawa mrożona-mmmmm,pycha.
Choć niekoniecznie od razu z bitą śmietaną
Smietanę bym zjadła z owocami,albo galaretką,mniam.
Jakbym leżała pod palmami,to też bym nie pamiętała o sprawach tak przyziemnych jak wypłaty pracowników.
Widzę,że waga leci,leci na łeb na szyję.Super!Szkoda,że jeszcze raz musisz przerabiać to samo,wiem jak to męczy.
No ale,Sissi,mamy nauczke i na przyszłość będziemy pamietały,że po jedzeniowym szaleństwie,syzfowa praca.Mnie sie juz odechciało nalotów na lodówkę,jak sobie tylko pomyślę,że znów mogłabym ważyć 95 kg i przerabiać wszystko jeszcze raz....Brrrrrr,aż mnie ściska w dołku.
Duża Buźka!!!
-
Ugh no właśnie. Moja refleksja na dziś (jedna z wielu, bo wzięło mnie dziś na filozofowanie) jest taka mianowicie, że za rzadko i za krótko przesiaduję na forum, bo jedzenie znowu bierze nade mną górę, a nie chcę znowu ważyć 85 kilo! Dość.
Jutro rano znów nastawię się myślami na dietę. Nie zaczynam "od dzisiaj", bo dzisiaj już właściwie nie ma, zaraz idę lulu Tęsknię za tym moim zdrowym nastawieniem do jedzenia. Trzeba więc zaspokoić tęsknoty.
A więc do jutra, jutro walczę, oby z podwójną siłą.
-
ale takie odstepstwo od diety ma również swoje plusy - uswiadami jak szybko mozna stracic coś o co walczyło sie tak długo. jestem pewna sisska, ze niepredko znowu zaszalejesz
a bita śmietana w kawie mrożonej raz kiedys nie zabija i w boczki ci nie pójdzie (pod warunkiem, ze bedziesz sie pilnowac)
buzia
-
Sisska - no nie chcialabym mowic " a nie mowilam", no ale NIE MOWILAM ???
Ta waga to tylko takie tymczasowe, bo w koncu tez szkoda by bylo, zeby te polskie pierogi odrazu tak po zjedzeniu wypadly z nas, to niech sobie troche organizm nasiaknie ich pysznym smakiem
Ale widze, ze juz wracasz do normy! Brawo!
-
CZesc Sissi
No zadko do Ciebie zagladam, ale czasu brak, wiec niema jak
No a waga sie nieprzejmuj, bo po wakacjach to chyba jak kilogramek pojdzie w gore to sie nic niestenie i zobaczysz przy grzecznym tysiaczku zlecisz ladnie w dół No ale efektu jojo to nikomu niezycze, przeszlam to i wy pewnie tez, więc wiecie jak to jest A bita smietana to moze light Wtedy niema się aż takich wyrzutów sumienia
Więc zycze ładnej 7 na przodzie A pogoda rzeczywiście deszczowa jest, ale w 100% wole słońce i upał, po od deszczu jest jesien, a nie lato, a w końcu wakacje są krótkie i nielubie siedziec w domu, a tak pogoda do tego zmusza
POZDRAWIAM I BUZIAKI
-
dzisiaj wpadlam na szybko zyczyc Wszystkim udenego weekendu i pochawalic sie,ze jest juz 80.4!!! Musze zjechac jak najszybciej z tej osemki,nie moge na nia patrzec
-
No to Sisska! POL KILO CI ZOSTALO!!!! MALE 500 Gram SUPER!!!!!!
Milego weekendu!
-
gratuluję
-
ooo, to ty już mnie szybko doganiasz Sissi
muszę i ja wziąć nogi za pas i uciekać w dół
od jutra spróbuję nie przekraczać 1000 - choć to liczenie mnie drażni
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki