Wątek: Danikowe zmagania - droga do akceptacji.

Zamieszczone przez Danik

Jedzenie chodzi za mna!!

To się odwróć i zdziel je w pysk!

Wodę pij, wodę Kochana!!!

O, poprzedni post był moim setnym

Więc coś w tym musi być

Gdyby to bylo takie latwe. A woda?? Nie przepadam za nia. A cola moze byc??

Kasiu ja bym była za jakąś pyszną herbatką owocową czy jaką najbardziej lubisz cola niee...
Słoneczko trzymam kciuki by waga pokazała jednak te 83 kg a potem mniej i mniej, aż będzie 7
u mnie znów więcej.. dostałam lek od pani ginekolog, który ostatnie 4 dni mną rządzi, tzn. jadłabym wszystko i w ilościach bardzo duzych.. ale od jutra muszę nałozyć wiekszy reżim, bo zaraz będę wazyła 100 kg ech..
Kasiulka a Ty się trzymaj i myśl o tym, jak blisko jesteś juz tej 7... powolutku do celu zmierzaj Kochana dobranoc

Czesc wszystkim.
Nie poddalam sie wczoraj chociaz bylam blisko a dzisiaj wpadlam na to dlaczego waga tak skoczyla i sie utrzymuje. Jestem w polowie cyklu czyli czas na owulacje a przed nia zawsze waga idzie mi do gory. Odkrylam to rok temu jak sie odchudzalam i sprawdza sie. Poprawil mi sie humor i nie mam zamiaru schodzic z dietkowej drogi. W weekend mamy w planach rodzinny wypad na basen.

Aniu ja z ta cola zartowalam. A herbatke bardzo lubie. Slonko a co to za lek, ze masz takie zachciewajki?? Za tydzien jade do Polski na dwa tygodnie. Bedziesz moze w tym czasie w Szczecinie??

Dobranoc

OJ TO JEDZENIE

POZDRAWIAM

Witam.
Jednak oplacilo sie przeczekac bo dzisiaj waga pokazala 83,8 kg. Ktos moze pomyslec, ze to TYLKO 200 g, ja wole myslec, ze to AZ 200 g. Jednak ciagle chodzi za mna jedzenie. Opieram sie, ale to uczucie jest okropne. Juz dawno tak nie mialam. Conajmniej jakbym miala zoladek bez dna i mogla jesc caly czas.
Dobrej nocy wszystkim.

Hej.
Waga pokazala mi dzisiaj 83,3 kg. Hurra, ale jestem szczesliwa. Waga powraca na swoje miejsce i tak powinno byc.

Daniczku ciesze sie wraz z Toba!!!
Miłego weekendu!!!
BUZIACZKI