Wątek: Danikowe zmagania - droga do akceptacji.

A ja mogę patrzeć na czekoladę.. ale mam zakaz by ją jeść hehe
Kasiu byłam wczoraj na wizycie, dzidzia ma 9,5 cm i na razie wszytko ok a co u Ciebie?
szkoda ze tak malutko tutaj zaglądasz? jesteś na jakimś innym forum???
buziaczki

Kasiu zostawiam pozdrowionka
co tam u Ciebie? odezwij się buziaczki

Hello.
Aniu wiem, ze mnie malutko ostatnio, ale wszedzie tak wpadam jak po ogien i wypadam. Wchodze tu, ale nie mam czasu, zeby cos wiecej popisac, wiec tylko podczytuje. Teraz siedze w domku na zwolnieniu do 26 czerwca, czyli do usg bo bolal mnie brzuch i lekarka zostawila mnie w domu. Jednak czasu mam malo bo siedze z Danielkiem z powodu strajkow a z dzieckiem jak to wiadomo trzeba sie bawic. Jak tylko uda mi sie wlaczyc komputer to zaraz musze wylaczac i zajmowac sie swoja latorosla. Dzisiaj tez jestesmy sami w domku bo J. pomaga znajomym w przeprowadzce.
Moja dzidzia juz sie odzywa w brzuszku i rajcuje tam w najlepsze. Ja caly czas biore tabletki przeciwwywmiotne, ale zmniejszylam dawke. Tak poza tym to czuje sie dobrze tylko waga idzie w gore. Obecnie waze 90,5 kg i z trwoga spogladam na wskaznik wagi. Niechcialabym przekroczyc 100 kg. Mam teraz apetyt i dosc duzo jem, jednak slodycze sporadycznie tylko i w bardzo malych ilosciach bo mi jakos nie podchodza z czego sie bardzo ciesze.
Aniu wiesz, ze moj Daniel tez ma alergie. W zeszlym roku mu sie uaktywnila i w tym niestety tez. Obecnie bierze tabletki i krople do nosa i nawet mu pomaga, ale mysle o Tobie bidulko jak Ty sobie dajesz rade. Jak szefowa wyslala Cie na zwolnienie to siedz i wypoczywaj i nie marudz, ze masz wyrzuty sumienia pracusiu. Dzidzi tez sie nalezy odpoczynek.
Pozdrowionka dla wszystkich i przepraszam, ze tak mnie tu malutko zarowno u mnie jak i u Was na watkach. Postanawiam sobie kazdego dnia, ze musze sie wziasc i nadrobic zaleglosci i zawsze tylko konczy sie na krotkiej wizycie. Ale od wtorku nauczyciele wracaja do pracy, wiec i Daniel wraca do szkoly bede miala wiec wiecej czasu i kto wie...
Buziaki.

Kasieńko, mam nadzieję że wybaczysz mi moją absencję na Twoim wątku, ale czasu ostatnio u mnie bardzo mało przyznaję, że głównie piszę na moim wątku i ewentualnie jeśli czas pozwoli odpisuję tym osobom, które u mnie coś skrobną
buziaki wysyłam i życzę żeby brzuszek już nie bolał

Kasiu jak miło ze się odezwałas
cieszę się ze u Ciebie ok, ze już czujesz Maluszka! ja nie mogę się doczekać
szkoda mi tylko Danielka ze tak cierpi z powodu alergii.
ja jeszcze tydzień na zwolnieniu, po tym 1,5 tyg. stwierdzam ze to był dobry jednak pomysł bo czuję się lepiej, jednak miałam zmęczony organizm bardzo.. i teraz powoli wracam do sił w ogóle to się strasznie rozleniwiam hehe ale co tam - za 23 tygodnie skończy się dobre jak to mówią mi wszyscy dookoła nie mogę się doczekac!
Kasieńko wpadaj kochana tu częsciej koniecznie buziaczki sobotnie

KASIENKO PRZEPRASZAM ,ZE TAK MALO TUTAJ BYWAL,ALE JAKOS OSTATNIO Z CZASEM NIE NAJLEPIEJ
CIESZE SIE,ZE WSZYSTKO JEST OK I FASOLKA ROSNIE ZDROWO
POZDRAWIAM SERDECZNIE

Kasiu zostawiam buziaczki dla Ciebie i Twojej Fasolki
miłego dnia!!

Kasieńko, ja mam wolny weekend, więc wreszcie mogę nadrobić zaległości na Dietce i niniejszym pozdrawiam Cię najserdeczniej

A miałas tu częściej zaglądać..

Kasiu pozdrawiam Cię gorąco i Twoją Fasolkę daj znac po usg jak tam u Ciebie? ja mam 2 lipca teraz.. buziaczki

Witam.
Wiem Aniu, ale caly weekend mnie nie bylo bo bylismy cala rodzinka na kampingu. J. pozyczyl przyczepe od wujka i pojechalismy. Bylo super chociaz pogoda taka sobie, na szczescie cala sobote swiecilo slonce za to w nocy padalo i wialo tak, ze myslalam, ze nas wywroci. Bylismy na basenie i spacerowalismy tak wiec ruch byl, ale waga i tak idzie w gore. Stopniowo bo stopniowo, ale caly czas w gore. Ja nie moge za bardzo jesc slodyczy bo przy takiej wadze jest zagrozenie cukrzyca i lekarz chyba od 28 tygodnia ciazy bedzie mi badal cukier pod tym katem. Na szczescie nie mam duzej ochoty na nie co bardzo ulatwia sprawe, z lodami za to sprawa wyglada inaczej.
Teraz nie moge sie doczekac na usg, ale mam nadzieje, ze do czwartku czas szybko zleci. Najprawdopodobniej poznamy wtedy plec o ile dzidzia bedzie laskawa i sie dobrze ulozy.
Aniu to i Ty pewnie poznasz juz plec 2 lipca bo chcesz wiedziec no nie, nic sie nie zmienilo.
Buziaczki dla wszystkich i zycze milego dnia.