Wątek: KubaXXL- walczę :) [50,7 kg do zrzucenia / 18,6 kg za mną]

Hej!

Widze, ze kolega nabija rytm na blachach... Ja jak na razie (wlasciwie to juz 7 lat) na djembie... Jak tak porozgladac sie na forum, to calkiem ladna kapela nam sie uzbiera...
Pozdrawiam Cie Kuba i zycze wytrwalosci w dobrym
Gratulacje

Tęczowych Pisanek
Na stole pyszności
Mokrego Dyngusa
I wspaniałych gości
Niech to będzie czas uroczy
Życzę miłej Wielkiej Nocy! :P :P :P

Życzę wesołych i pogodnych Świąt

Kuba, a Ty gdzie?? Dbaj o siebie w Swieta!

Skacze zajączek po lesie i życzenia Tobie niesie przez pisanki przeskakuje Alleluja wykrzykuje po czym znika w długich susach cały mokry od dyngusa

kuba! mam nadzieję, że nie ma Ciebie, bo sprzątasz/pierzesz/gotujesz/nie masz czasu z innego powodu, a nie dlatego, że zawaliłeś dietę i głupio Ci tu przyjść i się przyznać!?

głupoty gadam na pewno wszystko okej u Ciebie, co?



Wesołych Świąt!!!

Świąt pełnych prawdziwej radości!!!
ALLELUJA!!!

i jak tam po swietach???

14 IV 2007 - stan po 171 dniach !!


Wzrost : 193 cm

Waga : 126,4 ( +5,7kg w ostatnim tygodniu ) [ +5,7kg w ostatnim miesiącu ] < -23,3kg od początku diety >

Pas : 118 cm ( +4cm w ostatnim tygodniu ) [ +4cm w ostatnim miesiącu ] < -18cm od początku diety >

BMI : 33,8 ==> -6,4 od początku diety

Średnia liczba kalorii na dzień : 1874
Średnia liczba kalorii na dzień (ostatni tydzień) : 2800
Skuteczność ( ilość dni, w których udało się zejść poniżej 1500kcal ) : 131/171 ==> 76,6%
Skuteczność ( ostatni tydzień ) : 0/7 ==> 0%
Skuteczność planu : 23,3 kg / 50,7 kg ==> 45,9%

============================================

Ufffffff trochę mnie tutaj nie było...żyję...o ile ktokolwiek się martwił o mnie Po kolei :

święta delikatnie mówiąc trochę mi się przeciągnęły...zaczęły się trzy dni wcześniej a skończyły tydzień później...pisząc święta mam oczywiście na myśli świąteczne kulinarne szaleństwa i powieszenie diety na kołku...co zresztą doskonale widać na stanie wagi No ale nie będę płakał...od dzisiaj wracam na dietkę i będzie dobrze Musi

Moja nieobecność na forum wynikała z braku czasu po prostu...święta, przygotowania do obrony, nauka, koncerty, przesłuchania nowego wokalisty, poza tym więcej czasu spędzam poza domem z jednego bardzo przyjemnego powodu hihihi Od dzisiaj postaram się być regularny....

Za dużo czytania, żebym teraz nadrabiał wszystko ale od dzisiaj postaram się być na bieżąco...obiecuję Podobny poświąteczny bagaż na plus miałem po Bożym Narodzeniu...wtedy pozbyłem się go przez 2 tygodnie...zobaczymy jak będzie teraz

echhh bywa i tak
ale myślę, że skoro się pojawiłeś, to dobry znak!
i teraz szybko wszystko zrzucisz
trzymam kciuki
ja wciąż nie mogę się pozbierać... chociaż niby nie przytyłam, ale wypadałoby zacząć dietę w końcu

miłego weekendu