oj nie marudzę już. tylko mi czasu na życie brakuje
oj nie marudzę już. tylko mi czasu na życie brakuje
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
cześć Kuba widzę, że wróciłeś do dietki, bez pośpiechu, ale wciąż w dobrym kierunku i tak powinno być mi się trochę schudło podczas wakacji nie wiem w jaki sposób, byłam pewna, że co najmniej dwa kilo w górę poszły, no ale teraz postaram się już to utrzymać a w październiku i ja ruszę
miłego dnia i powodzenia
Znowu wpadka...po całości...nie mam siły, nie mam motywacji...nie mam charakteru...przykro mi...dziękuję wszystkim za wsparcie...
Idę stąd...może kiedyś wrócę...jak będę ważył 170 kg...
Trzymajcie się
jasne, poddaj się, wróć jak już nie będziesz mógł chodzić, jedyną rozrywką wtedy będzie siedzenie przed kompem i pisanie na forum
cholera jasna, Kuba, czy ty się czegoś jeszcze nie nauczyłeś? odwaliłeś kawał dobrej roboty, nie możesz teraz się poddać i tego zawalić. a po każdej porażce przychodzą lepsze dni i zaczynasz znów walczyć!
ile Ty jesteś na forum? trochę ponad rok, schudłeś 2o kilo, co jest rewelacyjnym wynikiem w takim czasie. nie załamuj mnie i bądź dla nas dalej przykładem, takim jakim byłeś przez ostatnie miesiące! rozumiesz?
nie napiszę tego, co pomyślałam w pierwszym momencie, bo i tak by ocenzurowali.
czyś Ty Kuba ocipiał do reszty? poddajesz się? tak na całej linii? to masz rację, że wrócisz, jak będziesz ważył 170kg - oczywiście jeżeli tak szybko się odważysz.
qrde, przecież to nawet nie o to chodzi, żeby nie wiadomo, ile chudnąć. ale samo bycie tu pozwala wracać do pionu, żeby nie przytyć. kiedy znikniesz, to... a zresztą szkoda gadać - sam najlepiej wiesz, co chcę powiedzieć.
zastanów się nad tym.
i wróc.
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
KUBA weź no niei pisz takich rzeczy!!!!Zamieszczone przez kubaxxl
To nie chodzi o wpadki, bitwy można przegrac grunt żeby walczyć i nie poddawać się bo wtedy przegrana jest murowana!!!!
Może za ciężko, za dużo od sibie oczekujesz?
Zamiast wielkich ograniczeń i diet coś mniejszego a skutecznego? Częściej i mniej? Ostawić to lub tamta zamienić?
Mam nadzieję, że wrócisz i to od razu a nie za 170
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Noooo, stary, pojechałeś po bandzie!
Taki z ciebie kumpel?! Jak możesz zostawiać tu Alka samego?!
Przecież te baby dokonają na nim wirtualnego gwałtu!
Nie histeryzuj jak blondynka (ja) tylko właź tu zaraz, napisz dokładnie co i jak,
zastanowimy się co z tym zrobić. Nie udawaj gieroja tylko myśl!.
Zapominamy o ostatnim poście i do racjonalnej roboty.
takie oczy mialam jak czytalam posta wszyscy maja racje nie wazne sa przegrane bitwy wazna jest wygrana wojna najwazniejsze zeby sie nie poddawac a wazac 170 kilo to yyy pomysl czy z Twoja astma i wogole .. najwazniejsze jest zdrowie masz je jedno jezeli i nie masz motywacji to pomysl o nim i naprawde dla niektorych jestes wzorem do nasladowania ja codziennie lukam czy cos nie napisales moze mniej sie wpisuje ale jestem na biezaco co i jak przeczytalam Twoj watek od poczatku do teraz.. przeszedles juz dlugaa droge i osiagnales bardzo dobry wynik 20 kilo mniej a charakter hmm to Ty masz zawsze sobie radziles z wpadkami nawet jak fee jojo Cie dopadlo to sie nie poddales .. najwazniejsze wrocic na dobra droge ....KUBa bo Cie potargam za warkoczyk i postawie do pionu... no gdybys mial to bym tak zrobila ( za duzo ogladalam Magdy M ) a tak serio to ja trzymam kciuki ze wrocisz wytrwasz i zwycieszysz - osiagniesz wypragniona wage.. boszz ale Ci esej napisalam pozdrawiam i mocnooo trzymam kciukiZamieszczone przez kubaxxl
Ja też kocham jedzenie, mam 16 lat i mogę zjeść naraz słoik nutelli, ciasto, chipsy, fastfoody itd. W końcu takie jedzenie jest cudowne, pyszne, pachnące, uzależniające i kto tam wie jakie jeszcze.
Ale jak wiadomo nadmiar każdych pustych kcal ma to tzw. wewnętrzne fuj ;p
To tylko jedna z wieeeelu przyjemności w życiu i na pewno nie jest warta złego samopoczucia, narażania zdrowia na szwank, słabszej kondychy niż powinna być normalnie itd.
nawet gdy jest wpadka po wpadce można się podnieść, zapomnieć o przeszłości - liczy się tu i teraz ^^ a zdrowe jedzenie też jest pyszne, o! ;p a jeśli przyszłość niesie napady to trudno, jeśli się zdarzy nie warto tego przedłużać;P
Tak wpadam i padam tutaj z nadziją na wiadomość? I nie ważne jaka - ja zamierzam tu zostać na forum i Kuba jak będziesz potrzebował, kiedy będziesz potrzebował, będę wspierał!
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Zakładki