Ty naprawdę myślałeś, że nie zauważymy całej reszty na fotce? :PZamieszczone przez kubaxxl
ale już nic nie mówię, bo się zrazisz i przestaniesz zdjęcia wklejać
Ty naprawdę myślałeś, że nie zauważymy całej reszty na fotce? :PZamieszczone przez kubaxxl
ale już nic nie mówię, bo się zrazisz i przestaniesz zdjęcia wklejać
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
Gratuluję wyobraźni bo to zdjęcie jest robione z boku ciała a nie z przoduZamieszczone przez bes_xyfki
wiem, że z boku - metka Cię zdradziła :P
ale może lepiej zmieńmy temat - jak Ci dzień mija??
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
Zgadzam się w 100%Zamieszczone przez kubaxxl
Bo kiedy jest katorgą nie trwa długo i człowiek tylko marzy, żeby znów
móc zacząć jeść
Też sobie czasem pozwalam na lody lub piwko albo winko czerwone
Człowiek je aby żyć (a nie odwrotnie :P), ale też powinien w granicach
rozsądku jeść to co lubi
Pozdrawiam
A już myślałam, że tu same baby!
Patrząc na zdjęcie to bardzo łądnie Ci idzie :] Tylko wytrwaj.
Pozdrawiam
A dziękuję dziękuję, mija bardzo miło jak na razie...ale może lepiej zmieńmy temat - jak Ci dzień mija??
No prawie same Znalazł się jednak taki rodzynek jak ja (całkiem spory swoją drogą ), ale nie będę ukrywał - bardzo mi tu z Wami miło dziewczyny...dzięki !!!A już myślałam, że tu same baby!
Kuba ty to uważaj co piszesz bo tu same wygłodniałe grubaski, a ty o rodzynkach jakichś mniam i to duzych jeszcze
Powodzenia w dietkowaniu
[quote="kubaxxl"]Z takimi filozoficznymi założeniami plasuję Cię w mojej hierarchii filozoficznej obok Platona, Hegla i Fourier To moi ulubieni filozofowie Gdybym miała takiego w domciu, to na pewno byłabym piękna i szczupła No może tylko szczupła, bo piękna to już jestem Pozdrawiam serdecznie i będę wpadać niemal codziennie, żeby zmotywować siebie do walkiDieta nie powinna być męczarnią i katorgą!!!
Dla mnie to jest podstawa wszystkiego. Nie można się katować bo to do niczego nie prowadzi. Mało kto zdaje sobie sprawę, że w głownej mierze grubasami jesteśmy mentalnie, że mamy psychiczną otyłość, że nasze problemy wynikają z kwestii przyzwyczajeń, nałogu jedzenia i tym podobne. Dlatego ja się nie katuję, jem czasem słodycze, czasem loda, bardzo rzadko ale i piwa się napiję. Nie chcę dopuścić do sytuacji kiedy przez rok nie będę jadł słodkiego, pizzy, spaghetti czy lodów a pewnego dnia skończę dietę i rzucę się na to wszystko bez opamiętania. Psychika będzie się domagała jedzenia, słodyczy, nadrobienia "straconego czasu".
Może ja i rodzynek, na pewno duży ale zapewniam, że niesmaczny i ciężkostrawnyKuba ty to uważaj co piszesz bo tu same wygłodniałe grubaski, a ty o rodzynkach jakichś mniam i to duzych jeszcze
Och dzięki za miłe słowa Ja już taki jestem, że staram się we wszystkim kierować się rozsądkiem i mierzyć siły na zamiary. A zrzucanie 10-12 kg miesięcznie na diecie jakieś 800 kcal odmawiając sobie wszystkiego to do niczego dobrego mnie nie doprowadziZ takimi filozoficznymi założeniami plasuję Cię w mojej hierarchii filozoficznej obok Platona, Hegla i Fourier To moi ulubieni filozofowie Gdybym miała takiego w domciu, to na pewno byłabym piękna i szczupła No może tylko szczupła, bo piękna to już jestem Pozdrawiam serdecznie i będę wpadać niemal codziennie, żeby zmotywować siebie do walki
Jest dobrze !
Ważenie było przedwczoraj, ja się trzymam i nie puszczam Skusiłem się dzisiaj co prawda na pączka ale dosyć szybko go spaliłem biegając po mieście w taką pogodę Na pewno zmieszczę się w 1500.
A dzisiaj wieczorem postaram się napisać coś więcej o ogólnych założeniach mojego odchudzania, zwłaszcza jeżeli chodzi o kwestie "co jeść" bo o to parę osób tutaj pytało
Zakładki