-
no i znowu moj pech sie odezwal. Zamowilam ten rower i dzisiaj przyslali. Strasznie ciezki byl no i...oczywiscie przyslali mi iinny niz zamawialam. Pelen full wypas ale strasznie duzy i strasznie ciezki. Zaczelam to rozpakowywać i za nic nie moglam dojsc do tego jak to ma sie skladac.....olbrzym!!! sprawdzilam w necie co to jest co mi przyslali i okazalo sie z on ma 5 razy wiecej funkcji niz ten zamowiony przeze mnie i jego cena to bagatela...600zl!!!ale odezwala sie we mnie wrodzona uczciwosc i zadzwonlam ..obiecali ze sobie tego kolosa zabiora i w piatek podesla mi mojego..czekam do piatku..
-
dzisiaj jakies male grzeszki byly.... ale (oczywiscie znajac charakter grubasa, który potrafi sobie wszystko wytlumaczyć!) to przez mój poranny wstret do jedzenia. Miałam dzisiaj na bardzo poranną godzinę do pracy i nic nie jadłam i do tego nic nie zabralam ze sobą no i poszłam do sklepiku, kupiłam jakiegoś obwazanka potem wpadłam do domu i pochłonęłam bułke potem jeszcze gołąbek (maly ) wpadł na tależ i na kolacje kromka chleba!!Jestem beznadziejna od jutra wracam do cyferek wyliczanych dokładnie przy kazdym otworzeniu ust!!!Koniec warcholstwa!!!(hihihihi własnie za plecami lecą mi wiadomości i zapozyczenie jest od jednego z naszych "wielkich"...)Ale wracając do tematu. Od jutra zaciskanie pasa!!!
-
Lideczko, pięknie Ci idzie odchudzanie patrząc na Twój suwaczek Muszę z Ciebie wziąć przykład, bo coś trudno mi się zmobilizować do diety
Ja też ostatnio zaliczam wpadki - piergi ruskie i krokiety chodzą za mną przez cały tydzień, ale byłam twarda
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego tygodnia
-
witaj Lid - szkoda ze nie masz wiecej miejsca bo pewno ten wypasiony rowerek by sie przydał - zycze ci wiec jak najlepszego tygodnia z jak najmniejsza iloscią grzeszków i wpadek !!
-
No pieknie wszystko mi wywaliło..... nie ma siły juz dzisiaj pisać. Jutro zrobie powtórke!!!
-
I znowu to samo....moze ja jestem jakis cholerny tłuk i cos robie nie tak. Znowu wszystko wcielo!!Ile razy mozna pisac o grzechach ubieglego tygodnia????
no dobra nie poddam sie!!Lepiej zapamietam i przyswoje!!
zaczynam ostatni raz!
1. Jadlam co popadlo gdzie popadlo
2. Trafily sie slodycze
3.zarwalam dwa dni waidera
4. rowerek ktory zakupilam byl uzywany ...RAZ
5. Zgrywalam sie przed sobą i innymi ze dietka jest ok
OBRZYDLIWOŚĆ!!!!!
A TERAZ lIDECZKA IDZIE ZNOWU DO BOJU I SIE NIE PODDA!!
1. Jedzenie na sygnal (jak pies pawłowa )
2. Dokladne planowanie posilkow na nastepny dzień
3. Liczenie , liczenie i jeszcze raz liczenie wszystkiego co wloze do dzioba (raczej zanim włoże)
5. ćwiczonka
6.rowerkowe spalanie okolo 500 kal dziennie
7. Dietka 1000!!!!!!! do odwolania!!!!!!!!
uffffffff wyle zby znowu nie zniknelo!!!
-
tamto wlazlo to teraz jeszcze krotko o zakupach, ktore robilam pierwszy raz od ....12 kg!!! Juz zapomnialam jak to jest swietnie jak mozna na siebie wlozyc cos co jest dostepne w normalnym sklepie!! Zakupilam kurtke w rozmiarze...... 44 (fakt ze dosc duza rozmiarowka ale ta liczba robi wrazenie!!!!) a w spodnie to wlazilam nawet w 42!!! Wpadlam w tym sklepie w amok przymiarek, wkladalam na siebie wszystko co tylko wpadlo mi w rece a mialo odpowiednie cyferki na metce!! To byl cudny dzień!!
-
Marzę o takich zakupach . ja niestety jeszcze 46. 42 jest na razie w sferze marzeń. Pozdrawiam weekendowo
-
przyszlam sie zameldowac! odfajkowac trzeba trzy dni gdzie nie wychodzilam ponad 1000 kal. rowerka jeszcze nie bylo ale dzisiaj go dosiade .wczoraj basen i waider, dzisiaj narazie tylko waider ale nie powiedzialam jeszcze stop na dzisiejszy dzien.
Didi dzieki ze zagladasz!! lece ja do ciebie.....
-
Lideczko, ja z wizytą, żeby Ci powiedzieć, że ja to bym bardzo chciała mieć na suwaku znacznik w tym miejscu co ty, Drugie wiadro bym już kończyła napełniać.
ALE ija dotre w to miejsce!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki