Z tym jedzeniem na zegarek to u mnie tez jest tragedia. Moge chodzić na głodzie do 13 i nic mi nie jest. Zapycham sie kawą i jest mi dobrze.. Najgorszy okres zaczyna się koło 17. Co na stole, w lodówce- nieprzyjaciel!! Własnie kończę kawę i musze wsadzić w siebie jakiś steropianek!
Zaczęłyśmy w jednym dniu to i razem bedziemy schodzić w dół. Trzymam za Ciebie i siebie tez!!