Strona 41 z 155 PierwszyPierwszy ... 31 39 40 41 42 43 51 91 141 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 401 do 410 z 1544

Wątek: powrót do źródeł

  1. #401
    Awatar fatsia
    fatsia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-07-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    212

    Domyślnie

    Witaj krajanie
    Nie napisales co sie stalo z kalarepka? Ugotowana? Uduszona?
    Prawda ze od razu lepiej jak slonce swieci
    Trzymam kciuki za sobotnia wyprawe, ja przed 7 bede sie jeszcze pod kolderka wylegiwala

  2. #402
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No właśnie, też mnie interesują dalsze losy tej kalarepki. Ja muszę przyznać, że najbardziej lubię surową, ale może jest w jej ugotowanej czy usmażonej czy upieczonej formie jakiś potencjał, o którym nie wiem?

    Super, że ze spotkania ze znajomymi wynikło umówienie się na aktywny wypoczynek.

    Ściskam a Zuzi życzę dużo zadowolenia z nowego fotelika rowerowego.

  3. #403
    Awatar uszata
    uszata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    24

    Domyślnie

    A czy ta kalarepa nie została właśnie na surowo skonsumowana tak jakoś mi się wydaje

    Fajnie, że fotelik dla Zuzi przyszedł i będzie mogła z Tobą na rowerku śmigac. Ja mam bardzo duży sentyment do tego imienia, bo moja bratanica też jest Zuzia i w dodatku urodzona tego samego dnia o tej samej porze, tylko 22 lata później :P
    Pozdrawiam i życzę miłego dnia
    "Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"

  4. #404
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Pozdrawiam!!!

  5. #405
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Kardloz, ja szczerze Cie podziwiam za jazde na rowerze po gorkach. Lubie rower, nawet bardzo ale wylacznie po plaskim...
    Wczoraj przebakiwalam mezowi o kupnie stacjonarnego rowerka na zime, zajety byl wiec nieprzytomnie przytakiwal Boje sie wspomniec gdy bedzie w pelni swiadomosci, nie o kase tu chodzi ale o ilosc gratow do ewentualnej przeprowadzki
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  6. #406
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie



    Proszę zdradzić nam co to za ekstremalne pomysły na przyszły rok! Ty to lubisz nas trzymać w napięciu..

    Miłego dnia i udanego dietowania,
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  7. #407
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    WItajcie , dzieki za odwiedziny i o dbanie o odpowiednia pozycje mojego watku,kurcze juz ponad 40 stron, po poczatkowych trudnosciach niespodziewałbym sie tego Jeszcze raz dzieki za odwiedziny.

    A teraz male sprawozdanie:

    Na 2 śniadanie zjadlem właśnie pyszną sałatke owocową: pól banana, brzoskwinie i kiwi polałem jogurtem jogobella light - wyszlo rewelacyjnie dobrze - chyba zrobią taką sałatke na sobotnie urodziny Zuzi

    a włąsnie bym zapomniał: na pierwsze śniadanie był serek wiejski z czosnkiem, pomidorkiem i różną zieleniną

    Razem wszamałem coś koło 550 kcal

    Na obiadek bedzie niskokaloryczny kalafiorek z brokułkiem z niesmiertelną maślanką do popicia - wiem ze to nie najlepsze popijac w czasie obiadu ale jakios nie mogę sobie wyobrazić tego zestawu bez maślanki

    Cauchy: co roku przez byłą panią senator organizowany jest rowerowy rajd rodzinny, wiosną i jesienią - ma on ok 40 km wiec tak w sam raz. Ta sama ekipa zawsze na wiosne organizuje coś bardziej ekstremalnego - Rajd Wisły Z WIsły do Gdańska, trwa on 16 dni wpisowe wynosiło w tym roku 150 zł i przy dofinansowaniu od sponsorów wystarczyło to na zapewnienie noclegów, posiłków i powrót pociągiem z Gdańska - przyznam że wizja przejechania na rowerze 1200 km niesłychanie mnie zelektryzowała - jak tylko Bóg pozwoli a zdrowie dopisze chyba sie na coś takiego skuszę

    buttermilk: domyślam sie że jazda na rowerze na nizinach musi być rewelacyjna choc jesli chodzi o ścisłość to nic nie przyspieszy spalania jak kilka górek czy podjazdów
    Ja rowerek stacjonarny tez mam zaklepany - żonka także jest chętna na domowe pedałowanie wiec teraz trzeba tylko zebrac fundusze

    uszata: trafiłas w 10 - kalarepka zostala zjedzona na surowo - gdy wróciłem do domu z pomysłem na jej przygotowanie z 3 duzych kalarepek została jedna - reszte ześrutowały dzieciaki z pomoca mojej kobity
    Nam tez sie podoba imie Zuzia, choć był to wynik jakiegoś kompromisu bo moim ulubionym imieniem żeńskim jest Miriam

    Triskell : los kalarepki piętro wyżej :P a co do Zuzi i fotelika to chyba wyjde dzisiaj wcześniej z pracy bo juz sie nie mogę doczekać 1 wspólnej wycieczki

    fatsia: co do kalarepki to patrz wyżej :P...co do wylegiwania to ci zazdroszce ale nasze dzieciaki o tej godzinie sa już na nogach a nawet jak im się przyśpi to nas Dyziek obudzi złakniony głaskania

    Danik dzięki

  8. #408
    glimmy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Kardloz, przyszłam się przywitać...nadrabiam zaległości w Waszych wątkach po ostatnich grzechach

    buźka

  9. #409
    TAKIJA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2006
    Mieszka w
    Mysłowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    ojej znów przepis - i co nic mi nie zostaje tylko iść do sklepu i kupić: banany, brzoskwinie i kwii i zrobić tą sałatkę Zawsze jak Cie odwiedzam to głodna sie robię....

    Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
    36 lat – 164 cm wzrostu
    Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
    Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
    Ostatnie ważenie: 01.08.2006 – 110 kg

    POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ

  10. #410
    Awatar agula0274
    agula0274 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2006
    Posty
    16

    Domyślnie

    Tomku, ja też się okrutnie głodna zrobiłam, ale na wyprawy rowerowe. Tak sobie myślę, że to jedno z moich niespełnionych marzeń jest, tak sobie na rowerze pędzić przed siebie. Pewnie nic prostszego, wsiadasz i jedziesz. Ale ja panicznie boję się jeździć ulicami, nie mówię nawet o jeździe chodnikiem, nie jestem potencjalnym mordercą. Niestety miejsca dla rowerzystów u mnie niet. Nie licząc jednej ścieżki rowerowej nad rzeką, do której trzeba przebić się przez całe miasto . A tak bardzo kusi mnie, żeby śmigać na przykład do pracy rowerkiem. Jeżdżę sobie na stacjonarnym, ale tylko z rozsądku i obecnie zupełnie nieregularnie. Po roku tak mi się znudziło pedałowanie w miejscu, że blee…
    ETAP I

Strona 41 z 155 PierwszyPierwszy ... 31 39 40 41 42 43 51 91 141 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •