-
Najważniejsze , że wycieczka udana i wszyscy zadowoleni :P
Trzymaj sie dzielnie na grilu i nie pozwalaj sobie na niedietkowe jedzonko
-
Witaj Kardloz.Dzięki , że mnie odwiedziłeś , przepraszam jednocześnie , że tak późno odpowiadam , ale padł mi komputer, byłam też na wczasach , a tam internetu niet.
Dzięki za miłe słowa , ja też śledzę Twój wątek , ale u Ciebie jest co śledzić , sukcesy już masz .Ja też niedługo będę zbierać od Was gratulacje.Obecnie na wczasach zaliczyłam sporo wpadek , ale teraz to się zmieni.Pozdrawiam.
-
Kardloz, zdjęcie Zuzi przecudne!!! spóźnione ale ciepłe życzenia dla Małej Solenizantki
moja dieta doznała zawirowań w weekend, ale dziś wróciłam na jedynie słuszną drogę, nakopałam sobie mentalnie w tyłek i postanowiłam się nie dać
spokojnej nocy!
-
I jak sie udal grilek ???
-
no chudniesz nam w oczach!!!!!!!!!!!! brawo już jestes dwucyfrowy !!!!!!!!!!!! zobacz jak to szybko minelo!!!!!!!!!!!!
odpoczywaj sobie dzielnie!!!!!!!!
PS. a Zuzia przurocza
-
aaaa
i spóżnione zyczenia dla Zuzi!!!! Życz Jej gwaizdki z nieba!!!!!!!!!!!!!
-
To supcio Kardloz że umiecie się tak zorganizować z rodzinką i zrobić coś razem, takie wycieczki bardzo zbliżają do siebie rodzinkę...
Dobry tata, gratulację
-
Fiu fiu fiu, czytałam niedawno Twój wątek i byłam w okolicach 20 strony!! Super Ci idzie! Gratuluje dwucyfróweczki, zasłużyłeś na nią nie ma co
Pozdrawiam serdecznie
-
Witam.Mam nadzieje że grillek sie udał bo widac ,ze wycieczka rowerowa była udana .
Trzymam kciuki za dalsze dietkowanie i mniej pokus na imprezach chociaż zawsze czlowiek sie zkusi na małe co nieco .Ja od poniedziałku trzymam dzielnie dietke i mam nadzieję że tak już pozostanie, troche zaniedbałam tenisa ale za to biegam więc chyba jakoś się to wyrówna .
Serdecznie pozdrawiam .
-
Witajcie, ja tylko na chwilke bo czas urlopowy i dobra pogoda nie sprzyja siedzeniu przy komputerze, pojutrze wyjeżdzamy na wakacje. Tymczasem spiesze sie poskarzyc na swoją wage która zatrzymala sie pomiędzy 99 a 98 i nie chce cholera spadać - w zasadzie to wcale sie nie dziwie bo pokus jest wiecej niz zazwyczaj - np. wczoraj bylo ognisko u przyjaciół i zjedzona kielbaska z dużą iloscia salatki warzywnej. CO do grilla u rodziców to akurat pogoda na niego nie pozwolila, byly za to pyszne lody na ktore sie niestety skusilem - choc te raczej napewno spalilem bo zaraz po nich wsiadlem na rower siostry i dalem sobie w kosc wybierając sie na godziną wycieczke do leśniczówki.
Dobrze ze mam ten rower bo bez niego bylo by krucho mam nadzieje ze jeszcze przed niedzielą osiągne 98 kg z taką wagą chcialbym wyjechac na wakacyjny odpoczynek - trzymajcie kciuki
A teraz zbieram sie na rower z dzieciakami bo żona wybrala sie do miasta na poszukiwanie kreacji na wesele.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki