to znowu ja-> piekarnik rozgrzany do ilu stopni ma byc?
hihihi
pozdrowienia
to znowu ja-> piekarnik rozgrzany do ilu stopni ma byc?
hihihi
pozdrowienia
Polly, Psotnik-witajcie
Psotnik-z tym piekarnikiem to Ci napisze jutro,bo nie mam pojęcia i muszę eksperta spytać,czyli oczywiście babcię
Ja dziś pięknie melduję,ze na rowerku pojeździłamWiem,że nie zastąpi to regularnych ćwiczeń,ale poki co naprawdę nie dam rady-te upały i moje szwankujące zdrówko totalnie mnie wykańczająDziś o mały włos nie zasłabłam w łazienceWięc o większym wysiłku fiz. nie ma niestety mowy
Buziaczki!
Ps..wciąż pachnę JAŚMINEM..
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Witaj Aguś
Każdy ruch jest ważny :P i moim zdaniem nawet przejażdżka rowerem jest sposobem na spalanie kalorii
Ja nie mam roweru choć bardzo żałuje i dlatego ćwiczę w domu + siłownia W przyszłym roku planujemy zakup rowerów dla całej naszej trójki :P ale to dopiero w przyszłym roku więc na razie o przejażdżkach mogę tylko marzyć i Ci zazdrościć
Cieszę się że tak ładnie Ci idzie waga w dół :P Wielkie gratulacje i oby tak dalej szło
Pozwolę sobie skorzystać z przepisu Twojej babci :P już mi ślinka cieknie
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA
Ja tylko na sekundke-piekarnik do 180 stopni nalezy rozgrzac-to do przepisu z papryczkami
Buzka!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Witaj Aguś!!! Coś ostatnio mam kłopoty z czasem, to wszystko wina remontu i upałów chciałam ci tylko napisać ze drugi dzien DC za mną i wszystko idzie bardzo dobrze Jutro wyjeżdzam i będę dopiero we wtorek a w środę zrobię sobie ważenie i mam nadzieję ze nastąpi cudowna zmiana suwaczka Chłodniutko pozdrawiam bo przy tych upałach gorące pozdrowienia są chyba nie na miejscu
Witajcie Moi Kochani!
Aguś-mam nadzieję,że papryczki będą Ci smakowały A co do rowerka-ostatnio odkrywam go na nowoJak wiele rzeczy podczas diety(np nowe smaki,nowy sposób na odżywianie,nauka myślenia o własnym zdrowiu a nie tylko o przyjemnościach..)
Koko-super!bardzo się cieszę!!no to teraz wielkie oczekiwanie do środyjestem pewna,że suwaczek pięknie się przesunie!czekam zatem z niecierpliwościa na Twój powrót słoneczko!
No.Kolejny dzień dietkowania za mną.Znów wszystko pięknie wg planu.
A wieczorkiem znów spacerek wśród pól..i znów pachniało nam jaśminem..
Idę więc spać..bo myślami jestem w baaardzo odległej krainie..
Buziaczki!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Dobranoc "Jaśminowa Panno"
Przesyłam pozdrowienia
i zycze miłego weekendu
Witaj Aguś
Jak miło czytać Twoje posty :P są takie przepełnione radością i miłością Nie ma to jak zakochana kobieta Wnosisz tyle optymizmu swoimi postami i efektami dietkowania
U mnie w końcu rownież 88,3 już się nie mogę doczekać 87 bo to będzie dobry znak - 5kg w ciągu miesiąca Jak by tak szło zawsze to było by REWELACYJNIE
Dziś moja córcia ma się znacznie lepiej więc zaliczyłyśmy wizytę kontrolną u pediatry i dostałyśmy pozwolenie na spacerowanie i już to wykorzystałyśmy od rana Był spacer i piaskownica teraz moja córcia drzema, a ja skończyłam śniadanko bo wcześniej nie miałam jak je zjeść ale za to zrobiłam sobie pyszną sałatkę z tuńczyka :P
Siłowni dziś nie będzie bo mój mąż do późna pracuje, ale odrobię to jutro o 11 A od przyszłego tygodnia będę chodzić z moją koleżanką bo jest zachwycona moimi efektami pracy i też tak chce
Życzę miłego dnia :P
Witajcie
Przepraszam,że ja taka ciągle rozmarzona,ale wiecie to niesamowite-ostatnio na nowo zaczynamy się odkrywać.. Nie myślałam,że to co jest między nami może być jeszcze piękniejsze.. Cudowne uczucie..
No-ale w końcu to forum dla dietkujących,więc do rzeczy
Dietkowanie przebiega w miarę dobrze-chce mi się oczywiście jeść(wciąż mam ten dziwny apetyt),ale daję radę I to całkiem nieźle. Niestety zauważyłam,że ostatnio za mało piję więc muszę się poprawić. Z gimnastyki-rowerek i sprzątanie(np wczoraj mycie wszystkich mebli ogrodowych, szorowanie ozdób z drewna, które robi mój tata-np zrobił taką piękną imitację studni, zamiatanie podwórza, chodników dookoła domu, pielęgancja kwiatów).Niestety nie mam siły na więcej-leki i pogoda robią swoje
Wiecie-moja genialna babcia wymyśliła mi dzisiaj pyszne danie-dla urozmaicenia miałam dziś kotleciki babuni
Oto przepis:
kasza gryczana( tak z pól woreczka, moze troszkę mniej), jajko na twardo, świeża pietruszeczka, troszkę oliwy z oliwek,przyprawy wg uznania.
Wymieszać wszystko, dodać 1 surowe jajko, znów wymieszać. Uformowac kotleciki. Obtoczyć w jajku i bułce tartej(oczywiscie minimalnie!) i smażyc bez tłuszczu na teflonowej patelni Można zajadac np z ogóreczkiem czy pomidorkiemDla mnie pychotka!
Aha-czy Wam też podczas dietki zaczęły wypadać włosy??Bo mi straszliwie I smutno mi z tego powodu
No zmykam!Buziaczki dla Was wszystkich
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Zakładki