Strona 69 z 93 PierwszyPierwszy ... 19 59 67 68 69 70 71 79 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 681 do 690 z 923

Wątek: TAKIJA z 116 chcę mieć 64

  1. #681
    TAKIJA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2006
    Mieszka w
    Mysłowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bardzo Wam wszystkim dziękuję za wsparcie - nie jest ze mną lepiej ale staram się walczyc z przeciwnościami losu.... Tak ciężko jest żyć....
    wiem nie powinno się tak marudzić - ale za dużo spraw nagle zwaliło się na moją głowę i najgorsze że nie mam pomysłu jak to wszystko porozwiązywać - a nie mam się kogo poradzić...
    Jak poradzić sobie z chorobą mamy.... - przecież nie jest taką staruszką, a niestety zaczyna dochodzic do głosu jej schizofrenia i starcza skleroza...., Najlepiej by było gdyby mieszkała albo u mnie albo u moich siostr - niestety żadna z nas nie ma warunków by rodzice mogli sie do nas przenieś - bo wiadomo że mama bez taty nigdzie się nie przeprowadzi - problemem jest też tata do którego nie dociera że przewidzenia mamy biorą się z choroby i ze to trzeba leczyc a nie krzyczeć na nią...ech same problemy....
    Jak poradzić sobie z długami.... - najgorsze że jestem z tym sama, bo W jak zwykle niczym sie nie przejmuje. On bezrobotny, ja pracująca w firmie w likwidacji... zero szans na dostanie kredytu, czy pożyczki....Co najgorsze ze to sa jego długi a ja muszę się martwić jak je spłacać..... Dlaczego muszę z tym zawsze być sama?? Niekiedy czuję się jak samotna matka mająca dwoje dzieci jedno małe a drugie duże i z tym duzym o wiele wiecej problemów mająca niż z tym mniejszym.Każda próba rozmowy kończy się jego słowami że on nie wie co zrobić...ze mam cos wymyślić...
    A jeszcze te podejżenia że on ma na boku jakąś b...., za często znika z domu, za często.... żeby jeszcze wracał po piwie - to podejżewałabym że gdzieś chodzi pić - ale jak po nocy wraca trzeźwy - to gdzie był?? - a na pytania nie odpowiada..... Coraz częściej zastanawiam się nad rozwodem.... a jednocześnie nie chcę tego robić Ani- by wychowywała się w rozbitej rodzinie...

    Jedyna rzecz która trzyma mnie przy życiu to Ania - to taki jasny promień utrzymujący moje myśli o skończeniu z tym wszystkim w ryzach... dla niej nie mogę się poddac i muszę pokonać te wszystkie problemy.

    Dieta dalej w zawieszeniu, ćwiczenia też... - nie mam siły by jeszcze o tym myśleć.
    Nie wiem kiedy do nich wrócę - przepraszam

  2. #682
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Strasznie mi przykro Takijko..........naprawdę bardzo Ci cięzko!
    Myślę, że musisz dużo rozmawiać ze swoim Tatą. Ciężko jest ludziom zaakceptować chorobę bliskiej osoby, szczególnie zaś trudno, gdy jest to choroba psychiczna. Tato musi wiedzieć, że to nie jest wstyd!!! Że jest to choroba jak każda inna!!! Że każdego z nas może ona dotkąć w każdym momencie naszego życia....
    Z mężem masz faktycznie duży problem. Widzę, że ta sytuacja przerosła go do granic możliwości, że sobie nie daje z tym rady!
    Tak sobie myślę, że znalezienie przez męża pracy odmieniło by dużo. Poczułby się w końcu mężczyzną, jego poczucie własnej wartości bardzo by wzrosło.

    Pozdrawiam Cię serdecznie
    Big
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  3. #683
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    takijko, wpadnij do mnie na kawę...koniecznie...może razem coś wymyślimy

    trzym się cieplutko...
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  4. #684
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Takijko, mysle ze Korni ma slusznosc, mieszkacie tak blisko, pewnie bedziecie umialy cos razem wymyslec a Ty bedziesz mogla sie wygadac. Wiadomo, w realu zawsze latwiej...
    Trudno cokolwiek radzic, nie znajac racji drugiej strony, ale zachowanie Twojego meza wyglada podejrzanie. Albo baba, albo... hazard... to mi przychodzi do glowy w tej sytuacji...
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  5. #685
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Takijko, przede wszystkim faktycznie spotkaj się z Korni, na pewno takie spotkanie pomogłoby Ci podładować trochę akumulatorki. Wiadomo, ze problemów życiowych to nie rozwiąże, ale często mozliwość wygadania się przyjaznej osóbce to połowa sukcesu.

    Przepraszam, jeśli będę w tej sprawie zbyt szczera, ale ja nie wyobrażam sobie bycia w związku, w którym są jakieś niedomówienia a na pytania nie dostajesz odpowiedzi. Dla mnie komunikacja to podstawa związku i jeśli ona jest, wiele spraw da się rozwiązać, natomiast jeśli jej nie ma... Moim zdaniem bycie w takim związku "dla dobra dziecka" wcale nie jest dla tego dziecka najlepsze. Dzieci doskonale wiedzą, gdy rodzice są nieszczęśliwi i jeśli nie ma szans na danie dziecku pełnej rodziny, w której oboje rodzice dawaliby sobie wzajemnie miłość i szczęście, to moim zdaniem mniej pełna ale bardziej szczęśliwa rodzina jest dla niego lepsza. W każdym razie cokolwiek się stanie, mam madzieję, że uda Ci się ustalić przyczynę tajemniczych zniknięć męża i podjąć najwłaściwszą decyzję, co z tym dalej zrobić - decyzję, która uspokoi Cię i usatysfakcjonuje.

    Mocno Cię ściskam

  6. #686
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Takijko zgadzam sie z Triskell w 100%. Trzymam mocno kciuki za rozwiazanie Twoich problemow i to jak najszybciej bo z doswiadczenia wiem, ze uciekanie od problemow tylko pogarsza sytuacje. Piszesz, ze jestes sama z problemami. Na pewno sama musisz je rozwiazac, ale wesprzec Cie w tych trudnych chwilach moga zyczliwi Ci ludzie. Spotkaj sie z Korni bo taka rozmowa moze Ci duzo pomoc. Korni to ciepla i dobra osobka i napewno postara Ci sie pomoc, wesprzec dobrym slowem i wysluchac. Co do meza to bardzo Ci wspolczuje, ale Triskell ma racje. Dla dobra dziecka uciekalabym z takiego zwiazku az by sie za mna kurzylo bo pamietaj szczesliwi rodzice = szczesliwe dziecko. Jezeli Ty codziennie bijesz sie z myslami, jestes rozdrazniona i przepelniona negatywnymi emocjami to Twoje dziecko to rowniez czuje. Takijko zycze Ci wszystkiego dobrego i posylam mnostwo pozytywnej energii!!! Niech Ci sie wiedzie!!!

  7. #687
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    PEŁNYCH MAGII ANDRZEJEK!


    widzę że jesteś zajęta..... mam nadzieję że jednak się spotkamy
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  8. #688
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Milego weekendu!!!


  9. #689
    madox jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pozdawiam serdecznie i
    czekam na ciebie!
    Wracaj do naj jak najszybciej!

  10. #690
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Takijko, mocno Cię ściskam i mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej.

Strona 69 z 93 PierwszyPierwszy ... 19 59 67 68 69 70 71 79 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •