Wątek: W ślad za wami- walczę z kilogramami

Zamieszczone przez Megamaxi

coccinellette gratuluję spadku

Dzięki :P !

Przykro mi bardzo z powodu Brata Twojego Męża... . Taki los...

Jeśli chodzi o nieśmiałość, to to jest też chyba moje przekleństwo - zawsze niby dusza towarzystwa i sprawiam wrażenie, jakbym szła przez życie jak burza, a w rzeczywistości jestem cholernie nieśmiała... .
Ech, kurczę, sama już nie wiem. Ale nic to. Będzie co ma być... .

Dobra, zmykam już lepiej, bo mi się smęcić zaczyna... .

Miłego wieczorku życzę :P !

Kurcze Megamaxi! Ale tu u Ciebie ruch! Super!!! Widzisz-tak wielu osobom zależy na Twoim szczęściu!!! Ja oczywiście także się do nich dołączam!!! I bardzo się cieszę,że masz już suwaczek!!! Teraz z niecierpliwością czekam do pierwszego drgnięcia!!!
Buziaczki!!! I tak trzymać!!!

No to gratuluje nowego suwaczka i pamietaj strażnik czuwa i pilnuje A ode mnie tez mały bonusik,niech Cie prowadzi ku końcowi suwaczka

I jeszcze wspomnę,że rybki są smaczne i jak najbardziej zalecane w diecie Ale sobie smaka narobilam...no ale Twoje muszą płynąc i jestem pewna,że wkrótce troszeczkę zmniejszy się im dystans
Pozdrawiam i nieustająco trzymam kciuki :P

coccinellette-co do tej nieśmiałości, ja również byłam,ale kiedy przyszło do mnie to uczucie,coś mnie zmobilizowało i spróbowałam i udało się,bo jeżeli trafi na siebie dwójka nieśmiałych,to jeden musi się ośmielić-wydaje mi się, że męższyżni są bardziej skryci w swych uczuciach-boją się ,żeby ich kobieta nie uraziła, więc generalnie będą wdzięczni,jeżeli się do nich odezwiesz miłym słowem i uśmiechem.......na pewno,gdy spotkasz taką osobę zdobądź się na odwagę !

katson-dzięki za śliczne kwiatki i miłe słowa

Polly -już zaglądałam do ciebie, i chwalę cię,że nie uległaś pokusie lodowej i presji grupy! dzięki za bonus

stopcia-moje gratulacje za ten skok do 120dziestki

Jako ze ja juz gratulowałem ci suwaczka to teraz czekam na jego pierwsze oficjalne, komisyjne ruszenie !!

Megamaxi!!! To o facetach postaram się zapamiętać :P ! Masz rację - tak często jest, że się ludzie mijają w nieśmiałości... .

Czekam niecierpliwie do Twojego poniedziałkowego ważenia i kciukasy trzymam mocno, mocniusieńko!!! :P :P :P

wszyscy trzymamy kciuki mocno zacisniete, musi sie ruszyc!

Tak,tak-wszyscy razem trzymamy kciuki za Megamaxi!!!
Wielkie odliczanie do poniedziłku zaczęte!!!
Oj jaka ja niecierpliwa jestem!!!

Sle buziaczki i trzymam kciuki za dietkowanie

Kochane malutkie grubaski-bo w porównaniu ze mną,takimi jesteście....
Kocham wasi dziękuję za wspieranie ,otuchę i motywację.

Chodzić -czy nie chodzić -oto jest pytanie, które zadawałam sobie wczoraj po rannym spacerze z moją najmłodszą pociechą,strasznie mnie rozbolały stawy biodrowe-wcale nie dziwię się czemu, ale po jakimć czasie przeszło,więc zdecydowałam,że odpowiedź brzmi-chodzić. I wybieram się na spacer.

Dzisiaj miałam dalszy dylemat
na pewno wam się nie spodoba,co zjadłam na śniadanie-
otóż -ciocia u której byliśmy w niedz. na urodzinach ZAPAKOWAŁA DLA NAS ROLADę
wieprzową, mój mąż nie przepada i siedziała ta rolada w lodówce i ja się dzisiaj poświęciłam i zjadłam na śniadanie z marchewką ,pomidoram i ogórkiem,bo idzie mi przez naturę wyrzucać jedzenie...potem siadłam do komp. i sprawdziłam ile to kcal. i okazało się,że to połowa dzinnej stawki
więc reszta dnia na marchewce i ogórku,ewentualnie jabłku-mądry Polak po szkodzie...
Więc postanowiłam,że będę pilnować, by do domu nie trafiło nic z tego,czego nie lubi mąż,albo dzieci,bo potem ja mam problem...
ale w tym całym poświęceniu znalazłam pozytyw wcale mi to nie smakowało, tak jak kiedyś i takiego dania,nie mam zamiaru,bez przymusu ładować do brzucha

Pozdrawiam was serdecznie ipogodnego weekendu bez wpadki życzy Megamaxi