-
Gratuluje kolejnych 2 kg mniej- kurcze to juz 6 A to juz bardzo duzy sukces
Trzymam tez kcuki za jutro. Ja jeszcze nie mam prawka i nie wiem kiedy je zrobie, bo sie troche boje. Jestem za bardzo roztrzepana do takich rzeczy...Na pierwszym zakrecie juz bym pewnie kogos zabila....
Chcialabym tez podziwkowac Ci za wsparcie na moim watku...juz myslalam ze wogole nie potrafie przelac swoich mysli( chcialam napisac na papier ale chyba bardziej pasuje na watek) . I ze jakas nienormalna jestem, bo kogos obrazam podobno, a czytam ten post po raz setny i nie moge sie doszukac jakichkolwiek aluzji, ktore ktos inny widzi.
Jeszcze raz dziekuje.
-
dziękować nie ma za co zostalas niesłusznie osaczona a na to pozwolić nie można
ja swoje prawko robilam rok..oj jak nie nawidziłam wtedy samochodów, nie mogłam patrzec ! a przez miesiąc jazdy L-ka nie miałam pojęcia jakiego jest koloru, tak sie stresowałam przed każdą jazdą zdałam za 5 razem... a teraz kiedy już to prawko mam , nie moge znieśc myśli że mogłabym je stracić...
ściskam cieplo i jeszcze raz prosze.... próbuj melv sie uodpornić na ludzką głupote..i nie czuj sie winna kiedy winna nie jesteś, pozdrawiam
-
Witam sikoreczko Dziekuje za odwiedziny,gratuluje spadku 6kg i zycze dalszych sukcesow
-
I co na tym komisariacie?Mam nadzieje ze wszystko ok.
-
oj melv no to mnie nastraszyli zanim przerejstrowałam auto, zgubiłam stara tablice rejestracyjną, ktoś ja znalazł, znaleźli własciciela i musiałam ja odebrac :d phiii a tak sie bałam
dziękuje celinka, dziękuje mam nadzieje że na tym sie nie skończy
a teraz rozpisze co dziś zjadłam zeby nic mi nie umknęło
3 kromki wazy z pasztetem i ogórkiem -około 150 kcal
jogurt light-90 kcal
mała nektarynka -50 kcal
i wlasnie.. miseczka leczo... jejku ile to leczo moze miec kcal?? bo w tej miseczke to jakies 400 gr było (zwazyłam) ... no nic, licze jako 400 kcal, to przeciesz warzywa, troche wędlin i wooda
całosc na dzisiaj.. około 690 kcal...czyli do konca jakieś 300, dam rade
moze jutro odważe sie na ten aerobik.. może...
-
glodna jestem cholera
jest prawie 23 a ja "mam na coś ochote" , phi..cóz, za późno, próbuje ten głód zapic herbatkami...
po ostatniej 1500 kcalowej wpadce wole notowac co włożyłam do brzuszka do tych 700 kalorii dorzuciłam jeszcze kromke chlebka z soją z odrobiną masła i pomidorkiem (około hm... 90 kcal-chlebek wedlug tabel ma jakoś malutko tych kalori, jakieś 40 pare) , dorzuciłam jeszcze jogurt (90 kcal) i nektarynke (50)
razem: jakies 950.... wole zaokraglic w góre niz w dół tak wiec plan dnia wykonany
jeszcze dywanowce i bedzie ok.... tylko ten głód... ide po jeszcze jedną herbate...
boje sie jutra, mamy jechac z rodzicami do rodziny... jak ja bede dietkować?? nie chodzi o to ze jakieś pokusy u ciotki-potrafie odmówić , tylko że dużo czasu spędzę w podrózy, ciężko będzie pilnowac i pory i rodzaju posiłków, ehhhh .... cóz, załaduje nektarynki, jogurt, kanapki z tego nowego chlebka... co zrobic...
-
Witam cie sikoreczko gratuluje odchudzania i utraconych kilogramow mnie jedna forumowiczka tak skwitowala ze stracilam ochote na tracenie kilogramow pewnie miala racje ale nic nie poradze ze jest mi ciezko no ale nie o mnie mialo byc napewno wytrzymasz dzisiejszy glod a jutro wstaniesz silniejsza i chudsza buziaczki i trzymam za ciebie kciuki
-
z joaśką to ja sobie poklikalam na gg wiec tutaj podziękuje tylko za odwiedzinki
no cóz, dobrze dzis nie było ale podejrzewalam że tak bedzie.. bilans przekroczony ale nie ma powodów do paniki bo nieznacznie, maksymalnie o 200 kcal. Caly dzień nie było mnie w domu, nie potrafie sobie jeszcze zorganizowac niskokalorycznego zarelka poza domem. Nie było to jednak nic strasznego, żadnych słodyczy czy innych rzeczy be. Mam na to jednak jeszcze ponad miesiąc siedzenia w domu i obmyslenia sensownego planu.
Nie uważam wiec tego za wpadke, poprostu dziś wyszło troszke wiecej, nadal jednak jest to bilans dietetyczny .
Byłam na cmentarzu, jakies 120 km od domu, prowadziłam auto w obie strony, padam ze zmeczenia. Dywanowce jednak musza być a jutro byc moze wybiere sie na aerobik, zobaczymy. Kiedys musze wreszcie sie odważyć
Cóż, lece parzyc herbatke bo czuje że mój brzuszek nie jest do końca pełny a nie ma nic lepszego na wieczorny głód niz 2-3 szklanki owocowej lub ziołowej herbaty działa
-
kolejny dzień
na początek chciałabym zachecić do przeczytania czegoś, co mnie zastanowiło [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i zadaje sobie pytanie... czy dieta 1000 to naprawde najlepszy sposób na odchadzanie? nic juz nie wiem
dziś dietetycznie chyba w porządku, na snaidanie 3 kanapki z chlebka z ziarnami soji ( jakies 250 kcal) i dwie nektarynki -jak narazie za mną około 350 kcal , za chwilke sie biore za obiad -rybka bez panierki i surowka z marchwi i kiszonej kapusty całosc nie licze więcej niż 300 kcal
jesli chodzi o ruch to troszke jazdy na rowerze i nowy sport- wypad na grzyby heh chodziłam po lesie ponad godzinke i zauwazyłam ze to niezły trening jest-co chwila przysiad, skłon, przysiad, skłon las mam praktycznie za domem wiec mam zamiar wybierac sie na te grzybki codziennie jak w domu bedzie przesyt to zaopatrze znajomych
jesli ktoś by do mnie wpadł , prosze mi powiedziec jakie wrażenia po przeczytaniu zawartosci do której podałam link... nie wiem co robic...
[/url]
-
wydaje mi się że ilu jest ludzi tyle jest teorii na temat odchudzania!!A Ty nie myśk o tym tylko wcinaj dalej te 1000kcal[/url]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki