nie tak od razu, probowalam jz tyle razy i za kazdym razem porazka, juz nie mam sily na kolejne
Oj Kaśka Kaska.
Ja też jestem tutaj nowa i też mam takie dni jak ty a nawet prawie tyle lat co Ty (mój wiek 27).
kasiula nie pisz ze 28 lat to juz koniec wszystkiego. To własnie poczatek Twojego NOWEGO ŻYCIA!!!!!!!
jak nie teraz to kiedy?????
Na duże kłopoty sa dobre małe przyjemności.
Znajdź choćby najmniejszą rzecz ktora lubisz robić i mysl o niej a najlepiej RÓB ją!!!
Kasiu skoro jestes tak zdesperowana to zmobilizuj się bo WARTO!!!!!
Ja w to wierzę dlatego wskoczyłam na to forum.
Kaśka chociaż moja wypowiedź jest chaotyczna (ale ja już tak mam kiedy jestem w coś zaangażowana - a jestem w Twoja sprawę) chodzi mi o to, że MAMY RAZEM SIĘ WZIĄŚĆ DO ROBOTY.
najbardziej nie lubię w sobie tego że zawsze marudzę "jaka jestem gruba" "jak ja się pokarzę" " ale ona ładna" a NIC Z TYM NIE ROBIĘ!!!!!
Kasia teraz wyobraź sobie że jesteś szczuplejsza o jakieś 15 kg...... FAJNIE CO????
DUŻAAAAAAAAA BUŹKA
Kaska co ty wypisujesz za bzdury ,masz dopieor 29 lat cale zycie przed toba ,pomysl sobie gdzie tam 70 latZamieszczone przez kasiagruba
A ty tu piszesz ze juz jest za pozno !!!!
Nie nie nie tak byc nie moze !!!!
Prosze mi tu szybko zdrowiec i braz sie za dietke ,za cweiczenia ,a napewno ci sie uda .
Musisz sobie powiedizec ,ze nie robisz tego dla kogos ,tylko iwylacznie dla siebie ,jak zrzucisz pierwsze pare kilogramkow ,i ciuszki zaczna byc luzne zrozumiesz ze warto bylo .
Dobrze zaplanowany dzien czytaj jadlospis i naprawde mozna sie najesc .
Ja tez zawsze mialam miliony wytlumaczen ze diete to trzeba miec kase bo wszystko drogie ,a w rzeczywistosci przez miesiac na zarciu dietkowym zaoszczedzilam okolo 150-200 zl i sobie nie odmawiam niczego dozwolonego jem na co mam ochote .
Kaska uwierz w siebie ,dasz rade
Wierze w ciebie trzymam kciuki .
Zapraszam na gg jak bedziesz chciala cos sknocic w dietce .
nie rob tego proszeeeeeeeee...
Kasiula masz nas od wyzalenia sie i masz nas od tego,ze mozemy dać Ci klapsa
Musisz wziąść sie ostro za dietkowanie,ale oczywiscie z głowa,a nie jakimis głodowkami....
BUZIACZEK!!!!
Kasiula rozumiem cię ale pomyśl że właśnie ta ZMIANA która jest celem dla ciebie teraz może pośrednio przyczynić się do sukcesów z innej dziedziny Twojego życia.
Masz poprostu doła, ale mam nadzieję że szybko ci minie.
i nie jesteś samotna bo masz nas wprawdzie to nie wiele ale zawsze coś
Ja znalazłam ciebie na forum jakies 5 godzin temu ale coś nas łączy - WSPÓLNY CEL.
No kurcze Kaśka, poprostu ciesz się z tego co masz zawsze przeciez mogło być gorzej.
Ja nie twierdzę że dzięki utraconym kilogramom bedziemy miały super szczęśliwe życie, ale jednak coś w tym życiu się zmieni coś ruszy, bedzie większa szansa na coś. Bo przecież jeśli pokochamy siebie to i może swoje życie.
No Kaśka nie daj sie prosić uśmiechnij się!!!!!!!!!!!!!!
Zaplanuj jeszcze raz dietkę i startuj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i nie upieraj się że 28 to duuuuużo
Dwoma łapkami podpisuję się pod RAPSODIAA!!!!!!!!!!!!!
hej Dzielwczyny , wielkie dzieki za wsparcie, wiem ze jesli nie przewalcze dola to nic nie osiagne, dzis znowu kiepski dzien, w pracy caly dzien wiec sie hamowalam , ale po powrocie zajedzone i przeryczane stresy, samotne Walentynki i swiadomosc grubego cielska, jak ja siebei nei lubie,beeee.Musi od jutra byc lepiej bo zwariuje, Pozdrawiam
Miłego dnia Kasiu!!!
Głowa do góry!!!
BUZIACZKI
Zakładki