-
ramhainn a Ty sie zabierasz samodzielnie do odchudzania, czy z lekarzem?
-
Witam i pozdrawiam Kwiatuszku!
Ja tu dopiero od paru dni jestem ale cieszę się, że tu trafiłam. Też mam spory problem z nadwagą i nie wiem w jaki sposów mam się jej pozbyć. Jest mi ciężko, juz tyle razy próbowałam, ale nie bardzo mi to idzie, moja choroba na którą cierpie skutecznie mi w tym przeszkadza - chloerne choróbsko Tez mam do zrzucenia sporo aż 25 kilosków. Przy wzroście 173 cm ważę 90 kg Od przyszłego poniedziałku zaczynam dietkę, więc zobaczymy, może coś ruszy. Wiem każdy mi powie pewnie, że najlepszy jest ruch, że to dobry przyjaciel każdej diety, ale ja niestety nie bardzo mogę ćwiczyć lub jeździć na rowerku (a uwielbiam jazdę ), bo mam chory kręgosłupek. I tak tkwię w tym błędnym kole Już sama nie wiem co robić. Pogoda piękna i lato w pełni, a ja ciągle tkwię w tych samych ciuchach, chciałabym wdziać na siebie coś extra, coś modnego, ale wszystko jest na patyczaki (czyt. chudzielce hihi) Mam nadzieę, że tu w Waszym towarzystwie będzi mi trochu łatwiej, przynajmniej znalazłam ludzi z takim samym probleme co ja i z którymi moge o tym pogadać, zawsze jakoś tak lepiej na duszy jak się człowiek wygada o swoich problemach.
Kończę już, bo jeszcze jakąś trylogię napiszę POZDRAWIAM wszystkich!!!!
PaPa
Trzymajmy się razem, a bedzie łatwiej!! Damy radę!!
-
Kto ma ochote na odchudzanie-wzajemne motywowanie?
Jak czytam te Wasze opowiastki o odchudzaniu, to jestem przerażona.Jakieś liczenia kalorii,ćwiczenia fizyczne,męczarnie związane z prowokowaniem torsii.Fuujjj.Poprostu-zacznijcie jeść nabiał.Rok temu miałam juz tak poważna depresję związaną ze swoją wagą, że zadzwoniłam do Klubu Puszystych w Częstochowie i podano mi adres dietetyka.Wyobraźcie sobie,że kobitka się za mnie wzięła i w ciągu 3 m-cy schudłam 15 kg.Bez morderczych ćiwczeń-Nie cierpię się ruszać!Pierwszy tydzień był okropny.Wyłam krokodylimi łzami, jak słyszłałam brzęczące talerze,czułam zapach obiadku i widziałam szczęście w oczach konsumujących przyjaciół!Zamykałam się wtedy gdziekolwiek aby nic nie wiedzieć i słyszeć..za to paliłam jak smoczyca!Paczka fajek dziennie.Warto było..Wyglądałam już (jak dla mnie)-extra- 59 kg...rozmiar 38.Bóstwo..hihihi.A teraz od marca 2004 zbieram się znowu za dietę,ale zawsze mówię:"Od poniedziałku" Nie ma mnie kto przypilnować-moja dietetyczka wyszła za mąż i wyjechała-hen,hen-dalekoMoze znajdzie się ktoś,kto zechcialby codziennie chwalić się ze mną swoimi osiągnięciami w odchudzaniu...a jednocześnie motywowalibyśmy się nawzajem?Teraz jestem znowu grubiutka..Waże 75 kg...i chciałabym powrócić do swojego CudWyglądu.Jak coś to dajcie znak..Mój numer gg 1337235.Pozdrawiam[/img][/list]
-
nikara - z tymi torsjami to przesadziłaś - tylko bardzo nieliczne z nas to robią i to jest choroba. No i czemu się boczysz na ćwiczenia? Ty schudłaś siedząc na kanapie? Ja np bardzo lubię pwać oraz jeździć na rowerze, siłownia też jest OK. Myślisz, że paczka fajek dziennie jest lepsza od ćwiczeń? Ale dość tego zrzędzenia, napisz, proszę o co chodzi z tym nabiałem? Jadłaś sam nabiał? 3maj się cieplutko = batorek
-
Witajcie !!
No cóż, i ja mam solidną porcję sadła do zrzucenia. Wiek 28, wzrost 160, waga 93,5 kg stan dzisiejszy. Swoją walke rozpoczynałam wielokrotnie z różnym skutkiem. Ostatnie podejście od 24 maja rozpoczełam 13-stkę na opanowanie wszystkożerstwa (waga 101,5)Po tygodniu się poddałam (bo był piknik itd...) Ale ze 3 kg zeszło. Potem była wizyta u diabetologa (cukrzyca w rodzinie). No i dałam sie namówić na leki. Na szczęście działaja i nie chodzę wściekle głodna. Jem zdecydowanie mniej i mimo, że nie liczę kalorii 8 kg zeszło. Ale Was dziewczyny bardzo podziwiam i mocno trzymam kciuki. Dacie radę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W końcu jedniodniowe odstepstwo od diety nie psuje miesiecznego sukcesu.
Acha i od tygodnia zaczęłam chodzić na ćwiczenia Pilatesa
pozdrawiam wszystkie
marz
-
Czesc dziewuszki! Ech ja tez mam depresje tak jak Kwiatuszek. Tydzień temu zaczelam sie ZNOWU odchudzac... Dwa lata temu wazylam 60kg przy wzroscie 174 a teraz plus 15kg!!! Mam nadzieje ze wszystkie damy rade i w koncu osiagniemy tak upragniony sukces. Bede pisala w miare mozliwosci dosc czesto! Pozdrawiam goraco i trzymajcie sie!!!
-
Dzis mam wizyte u dietetyczki, w koncu!!!
No i dostalam od rodzicow na karnet na basenik :")))
i wrocilam nad morze :")))
i mam nowy dom :")))
i w ogole jest slodko :")))
mam herbatke malinowa robiona przez mamusie na gardelko (bo boli:"((( )
i 2 metry dalej siedzi moj Super Ktoś :")
-
Ha! Schudlam 2 kilogramy! Oby tak dalej bo zostalo mi jeszcze 13! ech musze jakos dac rade do konca wakacji... Moim wybawca jest dieta 1000kcal a czasem i nawet mniej i oczywiscie ruch w postaci rowerku ale tez spacerow. A jak wam idzie?? Pozrdo
-
Ja sie zbieram po chorobie. W zwiazku z tym ze mam silne antybiotyki, diete moge stosowac dopiero od wtorku, zatem zaczynam, najpierw przez tydzien wysoko-białkowa a potem 1000kcal. Jestem ciekawa jak to bedzie :")
pozdrawiam
-
Niestety tez mam podobny problem... Zastanawiam sie czy tym azem się uda (kolejna próba - może tym razem udana?)
Jak zacząc by doprowadzić do końca, by osiągnąć taką figurę, jaką się chce...
Mam nadzieję, że przez to, że mówię o problemie i walce z nim otwarcie to mi się uda!
To jak przyznanie do grupy AG (Anonimowe Grubasy )
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki