Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 35

Wątek: Małymi kroczkami do przodu

  1. #11
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    eee, nie było tak źle, widzę że wybrałaś dietę dwójkową
    dziś będzie lepiej i zapomnij o tych wczorajszych lodach, które i tak ci się należały, bo na pewno byłaś dzielna u dentysty hm...no jakby nie było tej czekolady na bigach to byłoby lepiej...ale w sumie to magnez
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  2. #12
    kumek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    37

    Domyślnie

    Dziekuję za słowa otuch,

    Przepraszam że nie wpadam do Ciebie ale tu rej jestem przez sekundy.


    Dzisiaj już było:

    kawa
    nektarynka
    banan
    mała nawet bardzo mała kiść winogronu białaego
    jogurt naturalny
    3 ogórki surowe

    w sunoe okołó 404kcla


    a teraz musze wracać do pracy.
    A dzisiaj czeka mnie siedzenie do późna.

  3. #13
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    nie ma sprawy...kiedyś mnie przecież odwiedzisz

    co do winogron to uważaj bo to słodkie cholerstwo smaczne, nawet bardzo, ale cukru ma sporo...a więc wzmaga apetyt...

    ja też klikam z pracy...ale dziś jestem trochę niespokojna, bo od wczoraj mój D. jest w szpitalu miał wycięte migdałki i ciągle myślę kiedy do niego pojadę... ale o dziwo nie przeszkadza mi to w dietce postęp

    pozdrawiam i trzym się w tej pracy
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  4. #14
    kumek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    37

    Domyślnie

    do raportu doszło:

    jabłuszko i banan

  5. #15
    magda3107 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2006
    Mieszka w
    Wałbrzych
    Posty
    2

    Domyślnie

    Witaj Kumek!!!
    ty masz problem ze slodyczami a ja lubie piwo!
    mysle ze to na jedno wychodzi
    a nie wiem,czy to piwo nie jest gorsze,poniewaz wzmaga apetyt!
    jak narazie walcze i Ty skarbie tez musisz zaczac!!to forum na bank Ci w tym pomoze!
    musisz nauczyc sie mowic NIE jak ktos Cie czyms zakazanym dla nas czestuje!!!
    dobrze ze tu trafilas,tylko za szybko nie odchodz!
    buzka!

  6. #16
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    kumku, raportuj dziennie, bo się gubię
    a co do piwka...to usz, szkoda gadać, te wakacje sporo mnie kosztowały

    pozdrawiam
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  7. #17
    kumek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    37

    Domyślnie

    Cześć
    No tak wczoraj dałam prawdzywy popis:

    Był sesek biały pełnotłusty
    2 łyżeczki cukry
    3 kromki chleba
    i oczywiście lody Big Millk z czekoladą


    to moja prawdziwa zmora

    w sumie zakończyła z rachunkiem 1225kcal

    A dzisiaj zjadłam:

    3 plasterki sera żółtego
    1 serek wiejski
    1 ogórek kiszony
    1 pomidor

    około 300kcal

    Witam Cię Magdo - no cóż ja piwa nie pijam bo mi nie smakuje ale za kostkę czekolady zrobię chyba wszystko.

    Witam Cię.

    Jak jak u Ciebie Korni?

  8. #18
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    ja dietkowo ok, nastrojowo też jest super

    a ty przestań te big milki kupować to ich nie będziesz jeść

    swoją drogą w torebce noszę patyczek do odebrania gratisowego loda...hm...jeszcze go ponoszę
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  9. #19
    Catharsis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ...ddzieńdoberek...

    Kumek --> zdradzę Ci trzy "sekrety" radzenia sobie z manią słodyczową. Wspomagane silną wolą działają cuda

    numer 1.
    Biedni do apteki po chrom. Smakuje średnio, ale jest skuteczny. Poproś panią farmaceutę aby Ci doradziła jaki masz kupić, żeby był i skuteczy i w ekonomicznym opakowaniu. Dzień zaczynaj od łyknięcia tabletki i popicia jej szklanką niegazowanej wody. Chrom naprawdę ogranicza łaknienie na słodycze.

    numer 2.
    Ja sama z siebie potrafię się oprzeć słodyczom. Poza tak zwanymi atakami. Jest to taki wręcz ból w organizmie, że jestem w stanie zrobić krzywdę, jeśli nie dostanę czegoś czekoladopodobnego: batona, czekolady. Zdarzały się, rzadko ale były straszne. okazało się, że metoda na nie jest prosta: jak tylko czuję, że zaczyna się taki potwór zbliżać biegnę do kuchni i w szklance wody rozpuszczam łyżkę miodu. Wypijam jak zaczyna się napad. Taki cukier trafia do organizmu szybciej i jest zdrowszy. Jeśli uda się i atak przechodzi bokiem, zawartość szklanki ląduje w zlewie. Już kilka razy się udało

    numer 3.
    Metoda na lody. Jak rodzinka siada do lodów, Ty idziesz do lodówki i wyjmujesz z niej: zimne, soczyste, owoce: jabłko, gruszkę, arbuza, melona, pomarańcz, graipfruta... itp itd. Owoc musi być soczysty i mocno schłodzony to działa jak lód i na tyle duży, żebyś mogła w niego wbić zęby, aż sok poleci )))) Pycha. O wiele zdrowsza i równie słodka

    numer 4.
    Potnij rano w paseczki jakieś chrupiące warzywo: marchewkę, kalarepę, łodygi selera, ogórka, mogą być strączki groszku. Wrzuć do pudełka, które możesz schować w torebce albo mieć przy sobie. Za każdym razem jak będziesz sięgała po coś słodkiego - siłą woli skieruj rękę do pudełka

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mojego wątku "historia pewnej grubaski"

  10. #20
    minus2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Kumek; wiesz co? Chyba musisz oznjmić swojej rodzinie, że nie jadasz lodów i innych słodyczy bo się odchudzasz i żeby oni też tego nie robili, a przynajmniej przy Tobie.
    Też przez to przechodziłam.
    To masakra; wszyscy się zajadają, mlaskają z zachwytem, jeszcze często trzeba im te dobrocie i kolację zapodać, a człowiek siedzi o suchym pysku. To sadyzm.
    Niech też się trochę poświęcą
    Serdecznie pozdrawiam :P :P

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •