Ach - z tym biustem, rozumiem; już go prawie wcale nie mam. Za to uda - jakie okazałe, jak zawsze :roll:
Gratuluję sukcesów wagowych.
Pozdrawiam serdecznie :P :P :P
Wersja do druku
Ach - z tym biustem, rozumiem; już go prawie wcale nie mam. Za to uda - jakie okazałe, jak zawsze :roll:
Gratuluję sukcesów wagowych.
Pozdrawiam serdecznie :P :P :P
A bo z tym chudnięciem już tak jest. Raz leci waga, raz centymetry, ale oczywiście popieram powrót na Weidera, jeśli dasz radę :)
Gratulacje kolejnych spadków wagowych :)
A co do biustu, to mi się nie zmniejsza, a nawet jakby był lepszy (ćwiczenia, kremy?). I dobrze, bo gdyby się zmniejszył, wyglądałabym jak chłopiec :P
Hej!
Emelko mi tez najmocniej leci waga z biustu, ale ja sie ciesze bo nie lubie tych swoich wielkich piersi. Oczywsicie chcialabym zeby tez mi lecialo z dupska i nog, ale na razie niestey leci baaaardzo wolno :( .
Gratuluje spadkow wagowych, to juz nasz 5 tydzien dietkowania i osiagnelas swietny wynik!!! :D
pozdrawiam i zycze slonecznej niedzieli
Nando też bym wolala żeby szybciej z tylka lecialo.... no cóż nie ma lekko :) Co prawda na razie się jakoś strasznie tym biustem nie przejmuję, bo tluszczu na plecach się mniej zrobilo, a co za tym idzie obwód też się zmniejszyl. Na pewno biust się zmniejszy, na to nic się poradzić nie da, ale mam nadzieję, że duże C z którym zaczynam dietę nie będzie mniejsze niż duże B.
Pożyjemy, zobaczymy :)
Bianca6 już ja tym centymetrom pokażę gdzie ich miejsce, zaczynam Weidera i mam nadzieję, że to je wykurzy :)
Minusiku, Madziudzięki :)
Milej niedzieli :)
Ja Weidera też męczę. Dzisiaj mam 22 dzień. Ale stanęłam na dwóch seriach po 8 powtórzeń, bo tyle mi jakoś wychodzi :lol: może nie będzie takich efektów jakie być powinny, ale jakieś są :D Zauważyłam u siebie też, że raz waga a raz centymetry spadają, skoro mają tak i inni to znaczy że jest OK! Mój tydzień był kilogramowy, ubyło mnie 0,9kg :lol:
jeśli chodzi o biust to może jakieś ćwiczonka trzeba zacząć, w internecie sporo można znaleść
miłego popołudnia 8)
witaj emelka wlasnie trafilam na twoj watek :) widze ze swietnie Ci idzie oby tak dalje! u mnie tez wporzadku jeszcze tylko 6 kg ;) zobaczysz bedziesz laska tfu co ja gadam juz jestes ;) widzialam fotki ;) szkoda ze zniknelam z tamtego watku o donosach z zycia peegy bylas mi motywacją ;)
Emelka co to jest ten Weider. Uświadom mnie :D
Aerobiczna szóstka Weidera to ćwiczenia na mięsnie brzucha
Tutaj są obrazki jak to wykonywać
Tak to mniej więcej wygląda
Jest to zestaw ćwiczeń na mięśnie brzucha wykonywane w celu spalenia tkanki tłuszczowej zalegającej w ich obrębie oraz do znacznego wzmocnienia wszystkich mięśni brzucha.
Ćwiczenia "szóstki" wykonuje się jedno po drugim bez żadnych przerw na rozluźnienie mięśni "szóstka" składa się z sześciu ćwiczeń następujących po sobie. Najważniejszym elementem każdego powtórzenia jest moment zatrzymania ruchu w momencie maksymalnego napięcia mięśni na 2-3 sek. Ćwiczenia "szóstki" wykonuje się na płaskim podłożu (materac lub dywan) bez żadnych specjalnych urządzeń i przedmiotów przez sześć tygodni. W końcowy okresie programu (piąty, szósty tydzień) należy zwrócić szczególną uwagę na to by całościowy trening dzienny nie przekroczył 25min. W przypadku takiego zagrożenia należy skracać do minimum ruch w czasie powtórzeń, powtórzeń nie moment zatrzymania 2-3 sek. W momencie napięcia maksymalnego.
Cykl ćwiczeniowy obejmuje wykonywanie 6-ciu ćwiczeń jako jednej serii. Jednak ilość serii i powtórzeń w seriach zmienia się w miarę upływu dni realizacji całego programu.
I tak :
1 dzień - 1 seria po 6 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
2,3 dzien - 2 serie po 6 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
4,5,6 - dzień - 3 serie po 6 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
7,8,9,10 - dzień - 3 serie po 8 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
11,12,13,14 - dzień - 3 serie po 10 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
15,16,17,18 - dzień -3 serie po 12 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
19,20,21,22 -dzień 3 serie po 14 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
23,24,25,26 - dzień 3 serie po 16 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
27,28,29,30 - dzień 3 serie po 18 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
31,32,33,34 - dzień 3 serie po 20 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
35,36,37,38 - dzień 3 serie po 22 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
39,40,41,42 - dzień 3 serie po 24 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
UWAGA!!! Gwarancją całego sukcesu, czyli otrzymanie po sześciu tygodniach wymaganego efektu jest dokładne wykonywanie wszystkich ćwiczeń i bezwzględne ćwiczenie każdego dnia od chwili rozpoczęcia programu. Każdy dzień ma swoją wartość dla motorycznego pobudzenia mięśni brzucha tak, aby nie miały one większej przerwy niż jednodniowa, w innym przypadku zostanie przerwane ich długotrwałe obciążenie, co nie rokuje uzyskania oczekiwanego wyniku końcowego.
Opis ćwiczeń wykonywanych w jednej serii:
1 ćwiczenie. W leżeniu na plecach, ręce wyprostowane wzdłuż tułowia, unosimy klatkę piersiową zginając kręgosłup do przodu w części piersiowej (część lędźwiową pozostaje prosta na podłożu) jednocześnie unosimy jedną nogę w górę zginając część udową w biodrze do konta 90o i kolano również zginamy do kąta 90o. W pozycji uniesionej klatki i nogi przytrzymujemy lekko obiema rękami kolano dłońmi i obu stron. Jest to pozycja maksymalnego napięcia, którą utrzymujemy, przez 2-3 sek. Następnie wykonujemy szybkie przejście do leżenia początkowego i powtarzamy ćwiczenie do drugiej nogi, co daje nam pełne jedno powtórzenie.
2.ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do pierwszego tą tylko różnicą, że ruch jest wykonywany jednocześnie do obu nóg.
3.ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do pierwszego z tą tylko różnicą, że ręce nie leżą w pozycji początkowej na podłożu wzdłuż tułowia, lecz są splecione za karkiem, a przytrzymanie w momencie maksymalnego napięcia następuje nie dłońmi, lecz łokciami.
4.ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do drugiego z tą tylko różnicą, że ręce nadal są splecione jak w ćwiczeniu trzecim.
5.ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do trzeciego tą tylko różnicą, że nie występuje tutaj zatrzymanie w momencie maksymalnego napięcia mięśni, lecz cały sens polega na tym żeby wszystkie skrętoskłony wykonać w jak najszybszym czasie (tzw. rowerek).
6.ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do drugiego z tą tylko różnicą, że nie zginamy nóg w kolanach lecz unosimy nogi do góry całkiem wyprostowane
Przed chwila skończylam robić porządki w szafie, pochowalam letnie rzeczy, wyciągnelam kurtke itd. I jak tak ukladalam letnie ubrania, to pomyslalam sobie, że fajnie że już ich nigdy nie zalożę, na następne lato będą już, miejmy nadzieję, o wiele za duże :)
Hmmm... jem codziennie 1100-1200 kcal, prawie nie cwicze bo po anginie na zatoki mi sie rzucilo i czaszka mi peka. A tu dzis zaskoczenie, weszlam na wage rano i widze 94,2 :shock: Czyli od soboty schudlam prawie kilogram :shock: :shock: Strasznie szybko to leci, boje sie ze az za szybko. Pewnie ze mi sie to podoba, ale znam niestety tez zasade ze szybko zgubione kilogramy jeszcze szybciej wracaja...
Nie wazne :) hurrrra :):) :mrgreen: