Strona 11 z 16 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 151

Wątek: Rozmowy prz kawce

  1. #101
    Lenka19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No tak, to jest najlepsze na takich wsiach. Człowiek próbuje, cierpi, zmusza się do wyrzeczeń a tu powiedzą o tobie że chora jestes. Jednak co małe miasto to małe miasto. SZOK
    Właśnie mój kot (Kłopot się nazywa przylazł do mnie na kolana, próbuje coś pisać łapką na klawiaturce, a ja robię kaszankę na obiad mojej rodzince a sama pije soczek z pomarańczy, nie dam się zapachom
    -->Dziewczynki a słyszałyście że warszawscy studenci wykopali pomieszczenie podziemne pod sejmem
    --> A wiecie po co?
    -->Chcieli mieć swoją piwnicę pod baranami eheheheh
    Lecę teraz do kąpieli a później pogram sobie na moim PS2 bo dostałam od mojego dziubaska The Sims2 na tą zabaweczkę
    Całuski dla wszystkich.

  2. #102
    qwas jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Suwałki
    Posty
    22

    Domyślnie

    witajcie
    u mnie wszystko nie tak
    rozstałam się z chłopakiem bo pokazał że liczy sie on a to co ja chcę, to mu się nie chce...
    nie pojechałam na zajęcia bo wczoraj strasznie przemokłam i musiałam się wykurować
    zaczęłam podjadać i pić chyba jeszcze nie tyję i to jest ok ale czasem nie mam siły
    tęsknię za nim a jednocześnie boli mnie brak u niego ciepła i egoizm
    mam strasznie smutny humor tak jak pogoda
    napewno pojeżdżę na rowerku i połaze na stepie ale teraz jestem bezsilna zaczyna sie tydzień nowy więc się oderwę aerobikiem i troszkę jakby zacznę od nowa po tej 4 dniowej przerwie w ostrej diecie.
    tylko że ja żawsze robiłam to z myśla o wojtku... on był moim przyjacielem , pocieszycielem itp... nie to ze ja to dla niego ale myśl ze mnie wspiera i jest obok mnie dodawała mi skrzydeł a tu... koniec
    powodzenia kobietki[/url]

  3. #103
    Guest

    Domyślnie

    No to witam w klubie qwasie , moglabym dokladnie napisac kropa w krope to samo , wczoraj minal tydzien odkad jego nie ma w moim zyciu , wiem ze wlazi na neta ale ani slowa , ani smsa nic .Podly wredny egoista . Wczoraj mialam dzika ochote z kims pogadac , nie wiem niby pelno ludzi na necie a tak naprawde nikogo , na chwile weszlam na czat ale tylko sie wnerwilam , pierwsze pytanie o rozmiary , kurde a co to ja jestem kon na sprzedaz . Ogolnie mam mega dola , ale na szczescie wczoraj wygralam walke z lodowka to byla chyba moja jedyna pociecha , mam w szafce opakowanie takiego swiatecznego domino , piernik galaretka i marcepan normalnie slinotoku dostawalam na sama mysl ale wygralam , jutro wazenie i jak nie ubedzie to chyba sie pochlastam , najgorzej ze jestem przed @ wiec same wiecie ech . No dobra juz nie smece bo starczy ze smetna pogoda za oknem .

    Qwas jak cie kiedys najda smuteczki zaklikaj na gg

  4. #104
    Lenka19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Qwas i Marietto.
    Uśąwiadomiłam sobie jakie mam cholerne szczęście że mam przy sobie tego mojego osiołka - co chce się ze mną żenić - SZALONY

    Współczuje wam dziewczynki naprawdę, ciężko mi napisać coś w temacie zostawiania kogoś bo od 5 lat jestem z tym samym facetem którego kocham. Nie mówie, że zawsze było w kolorze PINK - bywało ciężko, źle a nawet czasami beznadziejnie, czasem pusto, czasem nudno ale nigdy pomimo tych złych dni nie rozstaliśmy się.
    Ja 3 razy zrywałam z nim ale on zawsze sprawiał, że znów było dobrze. Ktoś mi powie " Ty masz 20 lat co ty możesz wiedzieć o małżeństwie i związkach"
    Naprawdę mimo wszystko mogę wiele powiedzieć o tym. Jestem z nim od 5 lat praktycznie dzień w dzień. Kiedy chodziliśmy jeszcze do liceum to wychodził ode mnie z domu o 22 jechał do domu autkiem tam niby szedł spać o godz 2:00 wstwał i szedł do mnie (20min szybko idąc) po to żeby być ze mną te dodatkopwe pare godzin. Wszytsko super w lecie ale jak była zima, matko jedyna jak my kombinowaliśmy. Mieliśmy tyle fajnie że ja mam pokój piętro niżej od rodziców ale jedna jak ktoś otwiera drzwi wejściowe to słychać
    Nawet u nich.
    Rany 2 razy się kapnęli - a chodził do mnie 1,5 roku praktycznie codziennie.
    A później już zaczął pół oficjalnie nocować aż w kiońcu wyremontowaliśmy sobie dół mojego domu (znaczyu roziców) i mieszkamy sobie na naszych 140m2 w 3 pokojach z kuchnią, spiżarką i łazienką. No sypialnia jeszcze w trakcie robienia ale już nie długo.
    Pewnie was zanudzam moimi opowieściami.
    Czytając wiele postów (nie tylko tutaj) na tym forum odniosłam wrażenie że wiele dziewczyn przez to co pisze - daje do zrozumienia że "chuym się to nie przytrafia", "gdym była chuda on by mnie nie zostawił"
    Nie rozumiem tego a co grubsza to gorsza?
    Nie nie dam sobie tego wmówić. Ja jestyem konkret baba duży biust, szerokie biodra i już tylko 90kg ale było 96 rozmiar 48 i jetsem szczęśliwa z nim. On nigduy nie powiedział mi że coś jest nie tak.
    Wręcz przciwnie cały czas mówi ze jest rewelacyjni, że jestem najśliczniejszą cholerą na świecie
    Uważam że nieszczęścia miłosne nie są zależne od wagi -0 ponioeważ takie szczupłe lesencje są podwójnie narażone na ataki półgłówków. Bo pusty facet nie popatrzy na nas nie? A że czasami zdarzają sę wjątki - to wiemy.

    Mam nadzieję że żadna z was niezcuje się dotknięta moimi słowami, jeśli tak z góry przepraszam.

    Qwasku i Marietto głowa do góry - pokażcie ile ejsteście warte i na co was stać zrzucami kg !!!!

  5. #105
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    witaj, lenka. będę do ciebie wpadać, bo widze, że mamy podobny cel a widze, że agassi też tutaj jest. no, więc razem zawsze raźniej

  6. #106
    GlamGirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Lenka19

    Powiem ci, ze masz poprostu wielkie szczescie ze trafilas na takiego faceta ale trudno...ja nadal mam zdanie, ze chudy ma lepiej

  7. #107
    qwas jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Suwałki
    Posty
    22

    Domyślnie

    właśnie wróciłam z knajpy... 3 piwa i hamburger
    był on... niby ani słowa... partia w szachy... pokazałam mu ze sie dobrze bawię z innymi znajomymi no i jak go olałam to zaczęło sie KOCHAM CIę BłAGAM mówił a ja dalej nie ugięta... pijany wykrzyczałam mu co myślę i niech zrozumie i zadzwoni po trzeźwemu... może mu wybaczę... ciekawa jestem jak będzie... ja mam dość ale....
    idę wezme długą kapiel bąbelkową, hydromasaz to jest to ... pomyślę... nie, nie pomysle, mam dość myslenia... zrelaksuję sie
    jakie to porąbane
    mimo wszystko zrobiłam 20 km na rowerku a jutro ide na aerobik... dobrze mi to zrobi
    czemu wszyscy nie moga być szczęśliwi mimo wagi
    buźka i miłej nocy

  8. #108
    Lenka19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Qwas: Nie wszyscy, absolutnie nie ale to nie ejst kwestia wagi niestety. Gdyby to było takie proste to wszystkie szczupłe dziewczyny byłyby szczęśliwe, a tak zaręczam nie jest.
    Trudno mi powiedzieć czy powinnaś wybaczyć czy nie, musiałabym znać całą historię, powód rozstania itp Może wtedy każda z nas powie co powinnaś w tej sytuacji kiedy nie znamy szczegółów trudno radzić, możemy jedynie wspierać, nie martw się tymi piwami czasem należy dać sobie troszkę luzu żeby na nowo tłuszczyk zaatakować.
    A z tym rowerkiem to pięknie, tylko tak dalej trzymasz a swuwaczerk pójdzie w dół - jutro moje ważenie aż się boję Oby ten bałwanek z przodu się pojawił. Mam dość 9!!!!!!!!


    Xixatushka zachęcam jak najbardziej. Agassi też tu jest to znaczy powinien być Agassku kochana gdzie ty się podziewasz


    GlamGirl zachęcam do odwiedzania naszego wątku - wiem że mam cholerne szczęście i nie dam sobie zabrać tego szczęścia, życie ukłąda mi si,ę ostatnio tak dobrze, że aż się boję że za dobrze i coś się może stać. Głupiutka jeszcze jestem

    Powiedzcie jeszcze dziewczyn w jaki sposób antykoncepcji preferujecie, szczególnie interesują mnie tabletki czy tyjecie po nich czy nie, jakie bierzecie i jakie macie doświadczenia w tym temacie.

  9. #109
    Guest

    Domyślnie

    Tak masz racje nieprawda ze sie to dziewczynom szczuplym nie przydarza , ale mysle ze te grubsze odbieraja to o wiele gorzej , zaczyna sie bledne kolo i tysiac pretensji do losu ze taka jestem . Inna sprawa to powod jak ci facet mowi tak jak mi to boli jak jasna cholera ,a wiecie ze wczoraj z nim gadalam i mam msciwa satysfakcje bo nie potrafi isc do lozka z zadna inna kobieta

    Dzisiaj moge przepchac suwak , droga juz tylko w 1 strone

  10. #110
    Nadja22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    " Ty masz 20 lat co ty możesz wiedzieć o małżeństwie i związkach"
    Już nawet nie zliczę ile razy to słyszałam.
    Wyszłam za mąż w wieku niecałych 21 lat. Ludzie na mnie patrzyli, i nadal patrzą, jak na kosmitkę, ale tym się naprawdę nie warto przejmować. Jeśli wiesz, że to jest to, nie ma się nad czym zastanawiać. Chwytaj się dobrych rzeczy póki się zdarzają, bo życie mamy tylko jedno.

    A ja nadal twierdzę, że facetom wcale tak bardzo nie przeszkadzają dodatkowe kilogramy jakby nam się mogło wydawać. Mój odkąd zaszłam w ciążę i przytyłam zaczął wykazywać obsesyjne zainteresowanie moim biustem. Momentami wręcz się zastanawiam czy on by przypadkiem najchętniej nie utrzymał obecnego stanu rzeczy...
    A jak świat światem, kobiety miały, mają i będą mieć kompleksy. Jeśli ktoś się nie czuje atrakcyjnym, atrakcyjnym nigdy nie będzie. Ludzie lecą na innych nie ze względu na wygląd czy figurę, ale sygnały jakie między sobą wysyłamy. Można ważyć 40kg i wyglądać jak wieszakowate panie na pokazach mody, ale jeśli się zamkniesz w sobie i będziesz się bać własnego cienia, nikt cie nie zauważy. W kółko powtarzam, że odchudzanie trzeba zacząć od głowy i może już zaczynam brzmieć jak zdarta płyta, ale taka jest prawda i kropka.

    A jeśli chodzi o moją antykoncepcje Lenko, to historię doświadczeń już znasz. Zdążyłam się nauczyć, że żadna nie jest ci w stanie zapewnić 100% pewności, bo nawet czytając i przestrzegając info z ulotek, jest to tylko jakieś 97%. To samo jest z prezerwatywami, ale mimo wszystko tabletki są chyba, przynajmniej dla mnie, wygodniejsze.
    Zawsze zostaje abstynencja Wszak aseksualizm robi się modny...

Strona 11 z 16 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •