Strona 3 z 42 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 414

Wątek: Powrót na tarczy... może w 2007 to ja ją będę nieść...

  1. #21
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Hej Pinosku! Radar mi się włączył na wieść o Twoich oczach. Duża wada? Krótkowzroczność prawda? Ja też na to cierpię... już ponad 10 lat, czyli większość mojego życia Ale sportu nie porzucę, jedynie podnoszenie ciężarów odpada, jakoś przeżyję

  2. #22
    Awatar pinos
    pinos jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    128

    Domyślnie

    Zgadza się Bianco, duża krótkowzroczność
    a przy tym

    odklejenie siatkówki - w wieku lat 18 (8 lat temu) operowane laserow
    rozwarstwienie siatkówki - trzymiesięczna "ślepota" - w zeszłym roku - operacyjnie
    ja mam udźwig 2,5 kg na rękę i nie moge biegać (upadki) skakać (upadki) itp.

    W dodatku kondycja po zeszłym roku do bani. Jezeli teraz coś mi się z oczami stanie... uch, wolę nie myśleć.

    Więc dieta, rowerek (może uda się kupić ten wymarzony, jeżeli dostanę podwyżkę to sobie kupię na raty...). Tylko tak łatwo siedzieć, nic nie robić i jeść. Zwłaszcza jak się ma wspaniałego męża.

    Pilnuj się Bianco i badaj siatkówkę... Bo podnoszenie ciężarów to ciężary właśnie ok. 5 kg (w zasadzie piłka lekarska jest już bardzo feee)

  3. #23
    zaba1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Trzymam kciuki za wymarzony rowerek...
    Jak tak sobie czytałam o tym Twoim koktajlu bananowym to aż mnie chęć na niego wzięła...
    Jak w ogóle się czujesz Bo humor na 100% dopisuje...Gratuluje zrzuconych kilogramów

  4. #24
    Awatar pinos
    pinos jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    128

    Domyślnie

    Czuję się dobrze, detoks pomyślny (wczoraj przy warzywach nie brakowało mi soli, zupę też mam uczciwą, tylko z czarnuszką i lubczykiem). Trochę tylko kręci mi się głowa ale nic to.

    Mam już zapasy na SB, sałatkę na jutro... i to mnie też cieszy... jestem dumna z siebie, i pewna, że jutro nie zgrzeszę...

  5. #25
    magda3107 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2006
    Mieszka w
    Wałbrzych
    Posty
    2

    Domyślnie

    Moje GRATULACJE
    Jestem pelna podziwu!!!a jutro na BANK nie zgrzeszysz
    MY CIE PILNUJEMY!!!
    BUZIAK!!!

  6. #26
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    No to rzeczywiście uważaj na siebie. Ja się ciągle badam, ale oczy to zmora. Najgorsze to stracić wzrok. Dość o tym, bo to smutny temat.
    Bądź dalej taka dzielna i powodzenia na SB!

  7. #27
    Guest

    Domyślnie

    Witajcie!

    Widze, ze duzo tu corek marnotrawnych, wiec i ja sie dopisze . Odchudzalam sie rok temu, ladnie chudlam, ale nadeszly ciezkie czasy i sie na rok poddalam. Caly rok sie nie wazylam, wiec z 74 kg rok temu zrobilo sie nagle 85.7 kg (wynik z zeszlego czwartku, nastepne wazenie w sobote po 9 dniach diety). Wiem, ze dla nie ktorych to nie wydaje sie to duzo, mi tak, bo 2.5 roku temu wazylam 56 kg - dluga historia, na razie bez happy endu, ale licze, ze on nadejdzie. Mam jeszcze ubrania (38-40) z tego okresu, jakos sobie ubzudralam, ze jezeli je wyrzuce, to postawie na sobie krzyzyk, wiec wisza w szafie i strasza. Obecne ubrania ma 44-46, 3XL. Sama chce schudnac, nie bede ukrywac, ze czuje tez presje rodziny, ktory uwazaja jestem prawie perfekcyjna (co akurat jest bardzo mile ) i wszystko mi sie udaje, wiec czemu nie moge schudnac? Haha, okazuje sie, ze do idealu mi daleko i mojego samozaparcia na odchudzanie nie starsza...

    W tej chwili marzy mi sie 6 z przodu, ale to jeszcze troche potrwa. Chociaz nawet ten kg mniej mnie ucieszy, bo przynajmniej bedzie w dobra strone .

    Pozdrawiam!

    P.S. Tez ma zawaasowana krotowzrocznosc, na szczescie od 6 lat wada mi nie spada, nosze soczewki, uprawiam sport - slyszalam od odklejaniu sie siatkowki, ale moj lekarz nigdy nie dawal mi zadnych przeciwskazan.

  8. #28
    Awatar pinos
    pinos jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    128

    Domyślnie

    Saccharine - witam serdecznie. Z tym unikaniem ważenia to straszna porażka. Ja wedziałam że tyję, i specjalnie omijałam wagę łazienkową (jak by powiedzieli mądrzy ludzie, jest to chyba mechanizm wyparcia...). Pierwsze spadające kilogramy na pewno wkrótce się pojawią... Jakim sposobem chcesz się odchudzać?

    Co do siatkówki, to mnie lekarz w latach 90 też nic nie mówił... i przez przypadekobejrzał mnie okulista austriacki, złapał się za głowę, i zabronił czegokolwiek. Później przez dwa lata latałam do Wiednia na zabiegi - w Polsce kasy chorych nie refundowały wtedy przyklejania siatkówki (refundacja przysługiwała tylko cukrzykom, ja na moje nieszczęście byłam zdrowa).

    Potem niby wszystko bylo dobrze, aż w zeszłym roku w lipcu wyszłam z pracy i zauważyłam że widzę na jedno oko, i to tylko jakieś 15% pola. Z każdą sekundą mniej. Do domu dojechałam nieprzytona ze strachu...

    Ale w sumie Bianca ma rację, dość smutków.

    Dziś jest mnie 0,4 kg mniej (póki co ważę się codziennie ) - to na pewno oznacza, że nareszcie spadają kilogramy. (dzienna dawka optymizmu ). Mam ze sobą mnóstwo surowego kalafiora - uwielbiam go chrupać - i sałatkę SB: duszony szpinak z czosnkiem, pomidor, wędzony łosoś, ocet winny. Mniam.

  9. #29
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    hm..apropos kapuścianej...to zależy w którym jesteś dniu, bo jak w jakimś restrykcyjnym to lepsze sb, choć znając siebie, jakbym sobie popuściła, to sb byłoby do obiadu...a potem dieta kwaśniewskiego w wersji wysokowęglowej

    na razie ładuję akumulatorki, na chudnięcie przyjdzie czas...
    miłego weekendu
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  10. #30
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pinos dzielna z ciebie kobita i mimo wszystko bardzo optymistycznie patrząca na świat i przyszłosc , fajnie że masz koło siebie kogoś (męża) który cie "rozpuszcza". Życze każdego spalonego kilograma, choćby miał być to jeden na miesiąc ale wazne zeby ilości kilogramy zmieniały sie w dobrą strone.

    Pozdrawiam

    Kardloz zwany też Zoldrakiem

Strona 3 z 42 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •