halawayko,
ja mieszkam w domu w którym na dole jest sklep z akumulatorami)) i oni tak mają pomiar za friko
swoją drogą coś musiało być nie tak, ale może faktycznie wyładował się, a potem przez to pchanie podładował??

co do pracownika, to myślę że zrobiłaś najlepszą rzecz...bez sensu się z kimś bratać jeśli i tak nie będzie z tego efektu!
to jego problem że się nie potrafi z twoim awansem pogodzic, nie twój

miłego dnia..dietkowego