Już jestem w Polsce
Wylądowałam przed północą i jak zwykle całą podróż siedziałam jak na szpilkach.. nie lubię latać i chyba nic na to nie poradzę.. Jestem tutaj tylko przez weekend, więc raczej nie będę bardzo aktywna na necie.. dobrze jest tak przyjechać, choćby na chwilkę
Rodzice stwierdzili, że schudłam! Cieszy mnie to bardziej, że oni nie wiedzą, że ja ostro walczę (no może nie ostro.. ale walczę). Waga domowa pokazuje 79, więc jestem dobrej myśli.. chociaż tutaj rodzice w kuchni już działają.. bigosy, rolady.. eh..
pozdrawiam was hurtowo![]()
trzymajcie się ciepło
Zakładki