Wątek: BUM...BUM idę w ruch ..... schudnę

Witam dziewczynki

DZIĘKUJĘ ZA TAK LICZNE ODWIEDZENIE MNIE KIEDY DOPADŁA MNIE CHANDRA , DZIĘKI , DZIĘKI DZIĘKI......WIELKIE DZIĘKI.......

A więc dzisiaj czuję się troszkę lepiej i to dzięki wam , jeszcze raz dziKluję , jednak się nie zawiodłam i to poarawiło mi humorek .

:P :P :P Teraz siędzę sobie przy komputerze , a naczynka sobie siedzą w zlewie , ale to jest jedyny dzień w tym tygodniu kiedy mogę w miarę na luzie posiedzieć przy komputerku.
Mała w szkole , a pan w pracy i nie słyszę : mamo a dlaczego , mamo a tak mam napisać , Marzena o mogłabyś podać śrubokręt , a co chcesz wkręcić.....He...HE....
Ale o 14 muszę iść na spacerek z pieskiem....Żle


Wczoraj byłam u małej w szkole , same pochwały , ale .... siedzi z koleżanką Pauliną i moja chcę niby ją zdominować. Wiem że moja jest straszny uparciuch i ma trudny charakterek , ale zdominować , po obserwacjach na podwórku wywnioskowałam ża to koleżanka chcę mieć Ize na własność . No ale to są moje obserwacjie , nie wiem jak ona się zachowuje w szkole , zobaczymy co dalej . Narazie poprzestane na dyskretnym wypytywaniu młodej....


A tak po za tym gardło mi rozsadza i jak ma z kimś gadaść to nie chce mi się ...


Dobry pomysł z tymi naszymi tłuszczami , wyobrażacie sobie wszelki sprzęt rozruszany naszym paliwem. He...he...he...



agitek80
Fakt trzeba przyznać , dietkowanie nie jest łatwe . Dziękuję za pocieszenie przy chandrze

BIOPALIWO - ZBĘDNE KILOGRAMY - MOŻE KTOŚ , KIEDYŚ NA TO WPADNIE I ZAROBIMY KOKOSY NA TYCH NASZYCH KILOGRAMACH.... HE...HE....


Nando
Liczę liczę , ale nąstop gdzieś się one gubią właśnie na tych zakrętach i trudno je pozbierać . MUSIMY ,DAĆ RADĘ , NIE MA CO. Dziękuję , posyłam całuski.


Korni
Nieżle mnie rośmieszyłaś tym dopalaczem , aż mi łzy poleciały ze śmiechu . Piękny się nawet spytał co tak szczerzę te zęby do tego komputera

Xenusia
Duże dzięki, za odrobinkę pocieszenia .... ale nie wiem czy dam radę tyle schudnąć mam słabą wytrwałość do dążenia do celu....


MOJE WYMIARY:
1. biust - 110 cm
2. pod biustem - 101 cm
3. talia osy - 101 cm
4. biodra z brzuchem - 121 cm
5. udo - 40 cm
6. ręka - 39 cm SZOK OBOK

SETKI....SETKI .... SETKI.....

naprawde do maja 30 kg jestes wstanie schudnąc ja tam trzymam mocno kciuki za ciebie.
ja do maja musze miec mniej o 18,600 wiec też długa droga mnie czeka a swoją drogą najgorsze będą święta

Więc teraz po 3 kg chudniemy miesięcznie do maja!!!!!!!!!

Witaj Kusy!
Widzę, że i Ciebie dopadła chandra i zmęczenie i choróbsko- za dużo tego!!!

trzeba się jakoś przemóc i walczyć dalej, bo walczysz o samą, piękniejszą i zdrowszą siebie!!!


Co do dominacji - jak byłam mała też miałam taki paskudny charakterek więc powiem Tobie, że z tego sie wyrasta i o córkę się nie martw, a o koleżankę wypytuj nigdy nie wiadomo z kim się nasze dziecko zadaje.

pozdrawiam Cię i ściskam

Witam kochana,
Spokojnie z tym odchudzniem 30 kilo w tak krootkim czasie.
Szybko to potem wraca

Caluski

Kiedy jechoł jo ciągnikiem,
wtedy jo zobaczył Cię,
Ty na polu gnój zwolałaś,
wtedy jo zakochoł się.
Jesteś najpiękniejsza w całej wsi,
więc rozrzutnik kupię Ci.
Ty bydziesz moja,
Jo byde Twój,
Bydymy razem wywolać gnój.



Xenusia
To się da zrobić , 3 kg w miesiąć , tylko że to jest dieta przynajmniej 1500 kalori, bo ja na mniej nie schodzę . Przy mniejszej ilości kalori strasznie boli mnie głowa.
Mamy do zrzucenia po tyle samo to co będzieny się dopingować , tylko jest małe ale ty masz dzidziusia w brzuszku , i musisz ostrożnie z tą dietą .

Gulciu
Witam.
Tak niestety dopadła mnie ,choć strasznie nie chciałam jej.
Jak odwiedzam stronki dziewczyn , to chandra dopada prawie wszystkich.
A co do dominacji, to dziękuję za pocieszenie mnie że jej to mine . Mam nadzieję .


Witam cię Foczko
Cieszę się bardzo , że zawitwłaś na mojej stronce .
A co do wagi to nie powiem , masz rację . bo w sumie po co tak szybko chudnąć , jak można równie szybko przytyć i to z dwukrotnością straconej wagi .
Ten kochany efekt jojo

Faktycznie nieraz zapominamy , w momęcie odchudzania zapominamy co tak jest dla nas ważne .
Chciałoby się schudnąć bardzo szybko nie myśląc o konsekwencjach szybkiego odchudznia .
A przecież każda z nas ma inny organizm , i każda z nas inaczej reaguje na odchudzanie .

Dziewczyny ja , już znikam , chce mi się spać , a jeszcze muszę na deszcz iść z pieskiem na spacerek, [size=18]życzę wam kolorowych snów[/size]

Kusy skarbir 3 kg przy normalnym odchudzaniu to jest prwaidłowy wynik wiec ja zostaje przy 3 kg a jak ty???
Powiem tak Ja musze tyle schudnąc miesięcznie przez wszystkie 6 miesięcy.

Witaj kochana!! Wpadam dziś do Ciebie od rana ( szansa na spokojne posiedzenie przy komputerze ..mam wolne :syn w szkole , mąż w pracy ) Wczoraj jeszcze siedzac w pracy miałam takie wielkie plany na dziś "domowe" , ale ja wróciłam dopiero koło 20 ( po pracy zebranie w szkole klasowe i potem rady rodziców szkoły) to odechciało mi sie stania dziś przy garach w kuchni!! Tymbardziej , ze na 12 jade z synem na kontrolę do lekarza z tą nieszczęsną "zagipsowaną"nogą!!! Znów coś nas łaczy tez mam plan dojśc do swojej ustalonej przez dietetyczkę wagi do końca maja (27) ... mam komunie chrześnicy ..mojej jedynej bratanicy , więc ciocia powinna wyglądać szałowo - no w granicach rozsądku by nie przyćmić "głównej osóbki tego dnia" . wierzę że obu nam się to uda ..bo motywacja jest duża ( raz dla siebie samej to zrobić , a dwa zobaczyć zdziwione minki rodzinki) Z dietkowaniem u mnie też różnie bywa ... też gubią mnie słodycze , ale co ja poradze na to że czasem mnie ciągnie i już ( choć staram sie bardzo by tych sytuacji było jak najmniej to czasem "poddaję się") Wiadomość z ostatniej chwili ....musiałam zafundowac sobie okularki( początkowo myślałam że tylko do pracy przy komputerze , ale w trakcie badania okulistka stwierdziła małe - i tak zostałam uraczona nimi na stałe ) i tu pomimo że nie widziałam się w tym czymś) rezultat jest nawet nawet ... nawet koledzy z komendy stwierdzili że wyglądm "seksownie" i "jeszcze bardziej dodało mi to uroku" czyli nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!!!
Ok nagadałam się więc teraz zmykam zrobić sobie kawkę i obiecuje wpaśc do Ciebie jeszcze dziś

Pozdrawiam ciepło Wiola

hehehe, mój też nie rozumie jak się można szczerzyć do kompa

miłego weekendu zołzo

swoją drogą...jakby mnie odessali to problemy z morzejkami byłyby przeszłością, cały kraj by jeździł z 10lat za darmo...bo ODDAM ZA DARMO

Apropos zołzy...w niedzielę mam roladę na obiad w sam raz;D

Hej hej Kusy chyba miałaś dziś zapracowany dzień( wpadłam tak jak obiecałam ... ja dziś "odbębniłam "kontrole" z synem u lekarza wszystko idzie w dobrym kierunku ( rozbroił mnie jak pozwoliła lekarka zdjąć gips ale za to ma chodzić w butach górskich o twardych spodach stwierdziła ze to bedzie lepsze niż gips który prawie "zgniótł"..... bo chciał iść jutro na sks grać znów w halówkę-a to przez nią złamany miał palec u nogi) i za 2 tyg. kolej męża na wizyte w przychodni udanego weekendu życze Wiola