Hej Kusy!!!
Ciesze sie, ze zalozylas swoj watek, bede do Ciebie na pewno czesto wpadala! Dzis nie napisze nic madrego bo jest polnoc i strasznie mi sie chce spac, wiec tylko sle Ci pozdrowienia
Hej Kusy!!!
Ciesze sie, ze zalozylas swoj watek, bede do Ciebie na pewno czesto wpadala! Dzis nie napisze nic madrego bo jest polnoc i strasznie mi sie chce spac, wiec tylko sle Ci pozdrowienia
Ale sobie temat wymyślałyście z tym MC W MC nie byłem od 4 miesięcy i wogóle sie tam nie wybieram, zreszta jak pomyśle że jedna kanapka to połowa mojego dziennego zapotrzebowania to mi sie odechciewa a jak podlicze cały powiększony zestaw to juz czuje się gruby i mało pociągający
Powiekszony, czyli Supersize - od pytania "Would you like this supersized?" wzial sie tytul filmu "Supersize Me", po ktorym to McDonald's musial wycofac sie z tej nazwy i wprowdzil salatki do menu . Ja w Mac'u nie bylam juz kilka lat i na szczescie nic mnie tam nie ciagnie, bo od 5 lat nie jem wolowiny i wieprzowiny, a od 2 ograniczam piers kurczaka do kilku razy w miesiacu (czasami wcale, bo lepiej sie czuje nie jedzac miesa, ale to niestety nie znaczy, ze latwiej mi trzymac linie, bo ja tyje glownie od slodyczy, pizzy, chipsow, paczkow!!! etc.)Zamieszczone przez Kardloz
Kusy,
Fajnie, ze jestes na forum! Schudlas juz niesamowicie, wiec na pewno uda sie dokonczyc dziela . Ja rozpoczelam kolejne odchudzanie (po roku przerwy) 2 tygodnie temu, i na razie idzie bardzo dobrze, tym bardziej, ze codziennie dochodzi jakies nowe zrodlo motywacji. Np. ostatnio dowiedzialam, sie ze moj mlodszy kuzyn, uczen 1. klasy gimanazjum ma tak wysoki cukier, ze jest zagroznony cukrzyca, i lekarz przepisal mu obowiazkowe odchudzanie. To bliska rodzina, wiec dotarlo do mnie, ze jestem w grupie ryzyka - nie moge wrocic do starych nawykow, bo chodzi o moje zdrowie. Moja mama tez sie przejela, i umowila sie z nim, ze beda sie razem odchudzac, wiec jest juz nas 3 . Naprawde warto zaangazowac kogos bliskiego w odchudzanie, a jezeli sie nie da, to od tego jest forum - tutaj wszyscy jestesmy sobie bliscy .
Pozdrawiam!
dobra teraz z kfc - 10 hot twins, kukurydza, sałątka, twister i zinger no i kawałek pizzy
kusy, to i tak miałaś dobrze, bo mój siedział cicho i to ja miałam do niego pretensje ze nie zareagował jak zgrubłam z 70 do 92 kg!!!jak mój mówił zacznij się odchudzać to ja na niego warczałam
no ale cóż, trudno nam dogodzić
co do licytacji, to ja przoduję w bułkach pszennych...z masłem i wkładką tu mnie nikt nie przebije
ale nic, trzeba kurczyć żołądki, a potem to się będzie już samo chudo
pozdrawiam
Witam wszystkich kobietki i ciebie mężczyzno Cieszę się że wpadliście na moją stronkę . Mam czym się na chwilę zająć.Dzisiaj dopadła mnie mała chandra , ale dzięki wam szybko mi ona minie .
Grażka43 :P Co do McDonald a to ja już nie chodzę do niego z dobre dwa lata , po obejrzeniu amerykanskiego filmu o właśnie tej firmie w jaki sposób oni produkują te swoje produkty . I W JAKIM EXSPRESOWYM TĘPIE IDZE NABIĆ SOBIE BARDZO WYSOKĄ NADWAGĘ . Polecam go obejrzeć , to naprawdę odechce Ci się jeśc produktów z tej firmy i będziesz ich omijała z daleka .Bo mnie już na takie żarełko nikt nie namówi . Nawet córka ktora miała wtedy 6 latek nie bardzo garnie się do jedzenia Mc Donalds - a , chociaż teraz jest moda na robienie urodzin u nich.
A napisz mi jabka suszone kupujesz w sklepie czy je suszysz w piekarniku I czy dużo ich podjadasz , bo w samych jabkach jest mało kalori . A napewno to jest dobra przekąska , na burczenie w brzuchu. HE. he.....
Nando dzięki za odwiedziny , zapraszam o ile mój wątek CI się nie wyda nudny . Ja wczoraj też poszłam dopiero przed dwunastą .Najpierw siedziałam na forum ,a póżniej 20 minut na rowerku. I do podusi . Hrrrrryyyyy....
Kardloz,muszę przyznać że całe te hamburgery , hot dogi HAŁ..HAŁ itp. mają bardzo dużo kalori . Kiedy nie liczyłam kalori , a i jadłam bardzo dużo , a nie schodziłam z wagi , poszłam do lekarza zajmuącego się otyłością , I co się okazało . kazał przez cały miesiąc pisać wszystko co jem . JADŁAM SREDNIO 5500 KALORI . SZOK . To dzięki niemu uświadomiłam sobie że nawet zjedzenie tylko 1 kg winogron to jest bardzo dużo kalori. Ale jak wiadomo sa wzloty i upadki . Narazie chcę schudnąć ,by lepiej się poczuć
saccharine Co do cukrzycy to moja mama właśnie ją ma i to jest jeden z punktów motywujących mnie do schudnięcia. Więc też się znajduę w grupie ryzyka .
TYLKO JEST WAŻNE PRZEDEWSZYSTKIM ŻEBY ODCHUDZĄĆ SIĘ Z GŁOWĄ .
Opiszę wam takie zdarzenie akurat w mojej rodzinie :
Kuzynka od mojej bratówki była w wieku 18 lat bardzo puszystą osobą , ważyła tyle samo co ja , czyli 140 kg . Była śliczną dziewczyną , buzia jak laleczka ,do tego kruczo czarne włosy . Zaczeła się odchudzać , schudła bardzo szybko . Tylko niestety nieszczęśliwie dla niej samej . Znalazła się w szpitalu po trzech miesiącach odchudzania . po dwóch tygodniach zmarła . Co się okazało , jak wiadomo każdy ma z nas w sobie raczka. Ale jednemu on w ogóle nie zaszkodzi , a innego potrafi zeżrec w ciągu kilku dni . Przy zbyt szybkim odchudzaniu raczek się u tej kuzynki obudził i zaczął ją wszybkim tępie od wątroby jeśc .
Także ja wolę odchudzać się powoli a zdrowo . NIE WARTO RYZYKOWAĆ ZDROWIA DLA SCHUDNIĘCIA WSZYBSZYM CZASIE , BO TO SIĘ NAM NIE OPŁACA .
Korni , co do bułeczek , to i ja się na jedną w ciągu miesiąca skuszę , bo mimo woli je strasznie uwielbiam .Fakt z czasem przyjdzie czas kiedy patrząc na jedzinie nie będzię się myślało żeby go dopaśc i go zjeść . A wtedy : WITAJ WOLNY UMYŚLE . He ..he..
A myślisz że mój należy do rozmownych facetów . Też nieraz były stuacje kiedy trzeba było rozmawiać o moim sposobie odrżywiania , TO MONOLOG , był z mojej strony .I wtedy dopiero wrzeszczałam , ale na szczęście trochę już się zmnieniło.
Xenusia , a możesz mi powiedzieć kiedy ty to wszystko jadłaś . Bo w tej chwili to ty ładnie schudłaś
oj...a ja uwielbiam jak mówię do mojego, a ten coś robi i w połowie zdania wychodzi do innego pokoju...a potem "sory" hehehe...te chłopy
z moim było tak, hm...no ale może i trochę w tym mojej winy, bo jak mu mówiłam że chcę schudnąć i że ma mnie pilnować, to przez pół dnia mnie pilnował, bo w drugiej połowie już pustoszyłam lodówkę i kazałam mu się odwalić... i jak przerobił to ze mną naście lub dziesiąt razy to już swierdził, że mam mu nie kazać się pilnować skoro i tak dam dupki i polegnę w diecie...
hm...
...więc najlepiej nie obwieszczać całem światu (oprócz forum oczywiście) że się jest na diecie, wtedy unikam głupich spojrzeń i komentarzy jak sięgam po ciacho...a po prostu chudnąć i wszystkiemu zaprzeczać
...uff...a mc donalds jakoś mnie nie ciągnie i dobrze
nie wiem kiedy to było dokładnie ale bywały i takie dni
prosze cie nie strasz z ta smiercią bo nikt nie bedzie chciał sie odchudzac
WITAM . WITAM I O ZDROWIE PYTAM
Korni , to ja znów mam taki wredny ( niestety ) charakterek , że idę za nim do drugiego pokoju , i dalej brzyczę mu nad uchem , aż do skutku , AŻ SIE ODEZWIE I ZE MNĄ POGADA O TYM MOIM PROBLEMIE . Ale nieraz tak przeginam (WSTYD ) ,że faktycznie się do mnie nie odzywa . No a pożniej są inne sposoby żeby się do mnie odezwał . Mrrrruuuuuuuuuu do uszka . To mój się tak na mnie wkurzył że kupił mały koszyk wiklinowy i wszystkie słodycze w domu tam wsadził i mam je pod kluczem . HE..HE...
Xenusia to dobrze że już nie pamiętasz , kiedy się tak jadło . Bo u mnie to mama do tej pory śmieje się że mnie że potrafilam zjadać 6 kiełbas z grila .
A co do tego straszenia , mi nie chodzi o to żeby kogokolwiek zrazić do odchudzania . Bo nie tędy droga żeby przez moją opowieść zrezygnować z odchudzania , broń boże ,nie . Tylko mi chodzi o to żeby odchudzać się z głową . Sama nieraz obserwujesz dziewczyny wyglądające jak aunorektyczki , czy to wygląda estetycznie To jest chorobliwe odchudzanie się , byle tylko wyglądać szczuplej . A pózniej trudno wrocić do zdrowia po takiej diecie . Albo na przyklad bulimia to też choroba odchudzania . A przez szybkie odchudzanie można taż nabawić się chorób wątroby .ODCHUDZANIE , ALE Z GŁOWĄ . A szczególnie ,w twojej sytuacji ty Xenusia musisz uważać na siebie ,bo dzidzuś w drodze .Jak nie schudniesz teraz , to schudniesz pózniej. Mówi się trudno , ale dziecko ważniejsze , owszem nie doprowadzać żeby dalej grubnąć .Ale teraz diata według lekarza , bo niechcący może tobie zaszkodzić jak i dziecku . Naprawdę nieraz nie warto nic na siłę . TAK MARZYŁAŚ O DRUGIM DZIECKU . Przepraszam rozpisałam się , ale bardzo Cię pulubilam i leży mi to na sercu. PA.
Plakać mi się chce , dzisiejsza chandra zostawiła mnie tylko na chwilę . Nic w sumie dzisiaj mi się nie chce .
Mam wymyć podłogę i nic nie chce mi się nawet ruszyć . Mąż poszedł do pracy , a mała jest na podwórku .
Naczynia mnie wołają -umyj nas a chandra nie chce mnie zostawić . Chyba mnie już dobija ten bajzel w domu , o tygodnia ma syf .Jeszcz do tego jutro zaczynam kuchnię a miala być zaplanowana za tydzień . Mam dość .
Dobrze że się na obiad najadłam gotowanym kalafiorem , bo może bym się dorwała do jedzeni . Uuuuuuuuuuuuu , chce mi się wyć do księzyca , a tu jak na złośc jeszcz go nie ma . Poczekam może zamienię się w wilkołaka , może coś przegryzę. Ale to dopiero jutro .
A wieczorem pomęczę się z rowerkiem , wczesniej pujdę z wilkiem , A wieczorem oglądnę film ..
Zakładki