-
Dawno temu w Ameryce, w sumie nie tak dawno...
3 dni temu znowu zaczelam walke - poprzednim razem, 4 lata temu poddalam sie w nieodpowiednim momencie zupelnie - a bylam juz tak blisko celu...
Moja waga 97 kg. Jeszcze 3 dni temu bylo rowne 100 - chyba wode glownie stracilam. Nie martwie sie bo z poprzednich doswiadczen wiem ze spadek wagi zwolni im lzejsza sie stane...
Moj plan to 5 kg lzej do 11 grudnia (wyjazd do domu - do Polski - na swieta) - drugi etap to 20 kg do Lipca. A potem ostatnie ok 20 kg lub mniej do konca roku 2007. Jak widac, moje plany sa przewidziane na dluzszy wysilek...
Moj sposob: 1500 kalorii i duzo ruchu - minimum 3 razy w tygodniu po godzinie (basen) do czego sie przyzwyczajalam przez ostatnie 3 miesiace. 1500 jest dla mnie osiagalne i ciagle daje mi dosc energii na cwiczenia i prace - a poprzednim razem zgubilam 20 kg w 3 miesiace na takiej diecie. Teraz tak mi sie nie spieszy ale wciaz uwazam ze to dobra liczba...
No o 100-200 kalorii w obie strony nie bede sie klocic
W sumie ten watek zakladam dla samej siebie - zeby miec miejsce na wlasne frustracje
Jednak zawsze z checia poczytam Wasze opinie i wypowiedzi.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Założenia moim zdaniem rozsądne, trzymam kciuki za ich realizację.
W Stanach tyje się bardzo szybko, ale jestem dowodem na to, że i schudnąć się da... Zresztą i Ty sama sobie już to w przeszłości udowodniłaś.
Gdzie dokładnie jesteś? Pozdrawiam z Washington State.
-
Witaj!
Trzymam za Ciebie mocno kciuki!
Może napisz coś więcej o sobie ile masz wzrostu, lat itp.
Powodzenia, pozdrawiam
-
Czesc Galcio
Witam
Ja takze mam podobne plany aby zgubic ze 30 kilo. Bylo by pieknie
Trzymam za ciebie kciuki i bede obserwowac twoje zmagania
-
Dzieki za slowa wsparcia
W tej chwili stukam ze slonecznej Atlanty, w stanie Georgia... Od 5 lat tu siedzie, studiuje i pracuje i niestety tyje... Ale faktycznie 4 lata temu udalo mi sie zgubic to czemu teraz mialoby sie nie udac
Mam 28 lat, 165cm wzrostu i jak juz wspominalam aktualnie waze 97kg. Dzisiaj bedzie dopiero piaty dzien na diecie ale nie jest wcale tak zle jak myslalam ze bedzie... nie chodze glodna nawet specjalnie, tylko troche wieczorem bo nie chce na noc sie opychac ale i to da sie przeciez wytrzymac.
Nastawiam sie pozytywnie i ide na spacer - u mnie piekna jesienna pogoda, slonce grzeje, liscie kolorowe... az chce sie isc w sina dal
Pozdrawiam cieplutko.
-
Twoje postanowienia sa racjonalne, wiec wierze, ze ci sie uda
-
Najgorsze w diecie jest to ze tyle czasu trzeba czekac na rezultat... A ja taka niecierpliwa jestem. Jak Wy sobie z tym radzicie?
No nic. Spacer dzisiaj byl przepiekny. Zimno bylo ale bardzo przyjemnie i slonecznie. Juz tylko 3 tygodnie do wyjazdu do Polski, do rodziny na Swieta. Tam to bedzie dopiero, jak tu nie jesc wszystkich przysmakow... No nic. Jakos to bedzie.
Musze tylko sie w cierpliwosc uzbroic i nie wazyc co 5 minut
Ajaj.
-
witam
No hej najważniejsze , że już masz plan wiesz co dalej robić, założenia wiadomo racjonalne, powolne chudnięcie trwalsze efekty
Wszyscy to wiedzą...posiadamy ogromną wiedzę na temat zdrowego stylu życia i popełniamy wciąz te same błędy, mobilizujemy się i ...po jakimś czasie wracamy do starych nawyków
Potem znów mocne postanowienie i walka od nowa, kurcze łatwo nie jest ale warto. Ja na razie jestem 5 dni na dietce tzn nie jem po 18, nie jadam pieczywa żadnego, obiadek mały, powoli rezygnuję ze smazonych rzeczy no i słodycze odstawiałam z dnia na dzień...założyłam sobie że do świąt nie wezmę nic słodkiego do ust
Na razie mam silną motywację i sobie radzę..oczywiście urządzam sobie spacery do kuchni ale nic nie podjadam..takie chyba właśnie nawyki...mam przy sobie wodę mineralną i popijam..., głodek dopada mnie wieczorem wiec popijam znowu wodę.
Trzeba docaniać swój trud i cieszyć się z kazdego choćby maleńkiego kroczku, zaglądać na to forum, troszkę poczytać i lepiej oczywiście mieć wsparcie w domku
Na pewno uswiadomienie sobie przyczyny np objadania się jest również duzym sukcesem.
I już kontrolować siebie zawsze pozdrawiam
Odchudzanie to po prostu zmiana nawyków żywieniowych i ogólnie stylu życia...także uporanie się z codziennymi problemami, więc to po prostu walka z samym sobą, i każdy ma na to inny sposób.
-
Witaj na forum
Zalozenia dietkowe masz dobre, do tego basen, mysle ze szybko zgubisz niepotrzebne kilogramy. Bedziemy Ci w tym oczywiscie pomagac Calkiem niedawno wazylam tyle co Ty, teraz staram sie walczyc o siodemke, ale zaczynam dostawac "glupawek" wiec i Ciebie poprosze o wsparcie!
-
Hej GALCIO chyba wszystkie jestesmy niecierpliwe jesli o chodzi o rezultaty ja na nie czekalam 2 miesiace ale potem jak wszycy mowili ze schudlam strasznie to myslalam ze umre ze szcescia na poczatku wazylam jakies 90 kg pozdrawiam i caluje mocno. POWODZENIA
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki