-
doris23 gratuluje 7 z przodu fajnie ze 8 masz już za soba .
Ja nigdy o tych rekalamch w ten sposób nie myslałam ale jakby otyła kobieta reklamowała Kinder błeno to większość ludzi by już nie kupiło bo widzi ze jedzenie słodkości moze się skończyć nadmiarem tłuszczyku a jak się widz laskę to się myśli przeciez raz na jakiś czas można sobie pozwolić w końcu wszystko dla ludzi ale wiekszasc ludzi nie zna umiaru i w końcu wyglądamy jak baleroniki. , oni dobrze wiedza co robią wpuszczjac laski na ekran.
-
dorisku23 najdrozszy!!.
Serdecznie Ci gratuluje 7 z przodu. Wiem jak sie cieszysz. Sama kiedys sie ciesyzlam z tej cyferki. Tymczasem daze do 6. Niebawem ja zobacze mam nadzieje...czego i Tobie zycze!!.
Dietkuj grzecznie Kolezanko!. Tak ladnie Ci idzie...
Buziaczki.
Milego popoludnia.
Pozdrawiam.
Tusia.
-
Hejka Dorisku23.
Gratuluję Ci osiągnięcia siedemdziesiątki....
Ja jestem w proszku i nie widzę w sobie ani siły woli walki, ani ... potrzeby walki.
Nie bierz ze mnie przykładu.
Pozdrawiam, :P
-
Mam kryzys. W poniedziałek i wtorek zawaliłam kompletnie dietę. Chyba się za bardzo cieszyłam z tej siódemki. Po tych dwóch dniach już jej nie ma. Nie mam siły zmieniać suwaczka na 8.
Potrzebuję kopniaka i wsparcia
-
Nie poddawaj się Bardzo w Ciebie wierzę Dasz radę.Pamiętaj ,że zawsze może przydarzyć sie wpadka, ale najważniejszy jest powrót na właściwą drogę.Przecież zmieniasz swoje nawyki żywieniowe...
Ja takie wpadki traktuję jako nawet wskazane...Wiem może to głupio brzmi..Chodzi mi o to jak sie póżniej żle czuje fizycznie i psychicznie jak sie nażrę(bo czasem tego inaczej nazwać sie nie da).Więc szybko wracam do diety i zastanawiam sie dlaczego miałam wpadkę.Potem unikam pewnych potraw,albo czegoś nie kupuję i postanawiam sobie 10 razy sie zastanowić zanim coś zjem.Zdarzało sie ,że w ostatniej chwili coś wyjęłam z ust i wyrzuciłam...
Drugim moim sposobem jest robienie sobie jednego dnia na jakiś czas wolnego od diety czy nawet kilku(święta),tłusty czwartek.Ja tłumaczę sobie to tak że nie jestem na diecie tylko całkowicie zmieniam swój styl życia, sposób jedzenia dlatego raz na jakiś czas mogę zjeść więcej.Jutro jem serek pleśniowy.Czasem wkomponuje to w swoją dzienna porcje kalorii a czasem zjem z dużo nadwyżką.Najważniejsze jest,żeby na drugi dzień wracać na dietę.
Pamiętaj ,że w ciągu 2 dni to tak naprawdę prawie sie nie tyje.To są deka.Jeśli wrócisz na dietę to bardzo szybko odzyskasz swoją 7.
Trzymaj sie ciepło
-
Oj Dorisku kochany nie poddawaj sie tak Ci ladnie idzie tym razem daje kopniaka mocnego <kopniak> prosze tu nie watpic ani nic tylko sei trzymac Pozdrawiam wiosennie Buziaki
-
Weszłam na twój watek a ciebie nie ma od 3 dni chyba cos ci nie idzie odchdzuanko trzymaj się cieplutko i uwierz ze potrafisz ze dasz rade a w wpadkami się nie przejmuj ja już tez ich trochę miałam ale najważniejsze jest by się nie podawać wierze ze dasz rade , buziaczki dla ciebie.
-
hej Doris
a wiec rada od kuleczki
nic sie nie przejmuj, ja tez czasami tak mam, i wiem jakie to okropne uczucie zlosc frustracja i wszystko w jednym
i suwczka na 8 nie zmieniaj
po prostu pojedz dzisiaj mniej, zjedz jakies jogurciki lekkie, na obiadek cos bardzo lekkiego i mniej niz zwykle, mniej niz nawet jez dietkowo i pij duzo wody,
ja zawsze tak robie jak sie przejem dzien wczesniej, i po takim dniu waga dzien pozniej wraca spowrotem ta sama,
nie zalamuj sie i nie rzuc chociaz dietki, zrob tak jak Kulecza Ci radzi, a jutro albo we wtorek waga bedzie taka sama
nie ma po3by zmieniania na 8
pozdrawiam cieplo. Milego dnia Doris
-
Dorisku wracaj wracaj!
Czekamy tu wszyscy na Ciebie
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki