-
hej!
z naukowego punktu widzenia sniadanie powinno miec okolo300-400kcal, miedzy sniadaniem a obiadem 150-250 kcal, obiad 400-500 kcal, pomieedzy obiadem a kolacja znowu jakies150-200kcal, no i kolacja nie wiecej jak 300kcal, po kolacji znowu jakies 150kcal nie wiecej. tak sie uczylismy na studiach. oczywiscie to sa porcje dla człowieka nie będącego na diecie.Jak jestesmy na diecie, powinnymsy to troche obnizyc i tak snaidanie"
250kcal, obiad300kcal, kolacja 200kcal, a pozostala ilosc rozlozyc miedzy poislkami. Niestety trzeba zagladac do jakichs przeownikow, lub spisów, aby sprawdzic ile co ma kalorii. ja maslo zastepuje chudym twarozkiem, zwykly chleb chlebem pelnoziarnistym i jem co najwyzej 2 kromki jednorazowo. I podstawowa zasada nie mozna sie najadac
:!: :!: :!: ma pozostawac lekkie uczucie niedosytu. Tylko ten niedosyt to nie jest niedosyt energii tylko naszego mozgu, ktory chce jeszecze, jeszcze....i powinno się wolno jeśc, przeżuwać, i jeszcze raz przezuwać.Gdy dluhgo zujemy jedzenie, to wstępne trawienie pokarmu zaczyna sie juz w ustach , enzymy zawarte w slinie rozkladaja juz wstepnie cukry. I gdy wolniej jemy, czujemy sie bardziej najedzeni, to taka sztuczka zeby mozg oszukac....
-
aha jeszcze co do tematu wody. niby tak mowia, ze trzeba jej tak duzo pic. ale jak ktos nie moze az tyle pic, to nie ma co sie do takiej ilosci zmuszac.
I trzeba pamietac, ze wiekszosc produktow ktore spozywamy maja sporo wody w sobie. wszystkie warzywa i owoce, maja w swoim skladzie chemicznym wode, niektore nawet ponad 90%, gotowany ryż tez ma wode, ziemniaki to samo. praktycznie wszystko ma wode w skadzie.
ja najpierw piłam wode gazowana taka najtansza jaka jest. teraz przerzucialam sie na WYSOKOMINERALIZOWANA niegazowana, jest jeszcze gorsza. jak dobrze idzie to pije 1 litr. ale zazwyczaj jest to mniej. niestety. :?
-
aha , nie przejmuj sie tak tym kakaem, ma dużo magnezu....
-
dzięki za pocieszenie z tym kakao bo naprawde się załamałam, nie sadziłam że az tyle karoli. Ale już trudno może juz je spaliłam.
Chleb jem rzadko, na śniadanie naogól jogurt z owocami, albo serek z warzywami. jak juz to na kolacje ale jak juz to wasa. Chociaz przyznam ostatnio na sniadanie też ciemny chleb ale to dlatego że juz nie mogłam patrzec na nabiał.
Z tego jak opisałas kalorycznośc posiłków to mniej więcej tak jem. Ale zdarza się że na obiat troche więcej a na kolacje staram sie jeśc najmniej.
Jedzenie ma byc przyjemnościa.
-
witaj AISHA pić trzeba ostatnio się dowiedziałam że jeśli się wypije 500ml wody to przez godzinę mamy podkręcony metabolizm o 30% tak mi napisałam buttermilk i bardzo w to wierze coś w tym jest więc lepiej zacisnąć zęby i pić.
Jeśli lubisz chlebek to jedz go na śniadanie lepiej się trawi na popołudnie zostaw sobie białko taki układ sprzyja chudnięciu
Aha i nie jesteś samotnym grubaskiem jest nas więcej buziaki
-
Juz wiem że nie jestem sama mam przecież was.
Postanowiłam ze jutro policze ile pije i wtedy sie okaże ale chyba wszystkich płynów bedzie ok.2l czyli nie tak źle. Czyli wychodzi na to ze nalezy pic co godzinę chociaż szklankę. ja chyba tak nie moge bo z łazienki bym nie wychodziła.
Rano chlebek a później białko. teraz juz wiem. Ja nabiał zawsze rano,na obiad warzywa i mięsko, a na kolacje chlebek ( nie biały).
-
Pora na małe podsumowanie dnia.
Mimo wypitego rano kakao dzień zaliczam do udanych.
Zjadłam dzisiaj:w pracy- 4 kromki chleba fitness,biały serek,papryka,kilka listków sałaty.
Obiad zjadłam dopiero przed 19, zupa z kapusty włoskiej i mała piers z kurczaka.
Zaraz zjem pomarańcze tak ładnie wygląda i pachnie że aż mi slinka leci jak ją widze.
Troche zjadłam ale za to ile kalor spaliłam Napociłam sie jak nigdy. Najpierw spacer, godzinka rowerek i prawie godzinka domowego aerobiku czyli co mi przyszło do głowy.
Musze sie pochwalić ZDAŁAM EGZAMIN Z RACHUNKOWOŚCI HURRRA!
-
gratuluje zdania egzaminu!!!
podziwiam Cie ze tak duzo cwiczysz! ja cwicze max 15-20 min, jakos mi sie odechcialo tej gimnastyki
-
a jeszcze odnosnie picia. My sie uczylismy ze picie podczas jedzenia jest neiwskazane bo kwasy zoladkowe wowczas slabiej dziaja na pokarm, lepiej pic niby po albo przed. ale to tak jest z tym piciem jedni mowia tak inni inaczej....kogo tu sluchac....
-
Cześć :)
Wpadłam się przywitać i życzyć miłego dietkowania :!:
Nigdy więcej dużych,luźnych,beznadziejnych ciuchów - tak sobie mówię jak mi się jeść zachciewa :wink:
-
Miło mi Carli ze odwiedziłas mój wątek.
W sumie to powinno słuchac sie swojego organizmu, tylko ze wtedy to wazyłabym 2 x tyle i teraz jadłabym....... Chciałam napisac coś ze słodyczy ale nawet nie wiem na co miałabym ochote,czyli to znak ze apetyt na słodycze powoli mija.
Podobno najlepiej pić ok.30 min,-1 godz. przed jedzeniem i po. Przed bo zapycha żołądek i mniej się zje.
-
jak mi sie chce slodkiego to pije herbate z miodem lub jem owsianke z miodem lub dzem.pomaga a zdrowsze:)
MOJE INSPIRACJE :wink: :wink: :wink: KIEDYś I JA W TAKICH SUKNIACH BęDE CHODZIć HIHI
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22215752_d.jpg
-
a moze tak by się na jakis aerobik zapisac??????? :P
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22245746_d.jpg
-
Chodziłam kiedyś na aerobik i nie podobało mi się. Może dlatego że n=były tam same szczupłe dziewczyny i jakoś głupi sie czułam, nie wspominając że było takie tepo cwiczeń że bo 30 min. ledwo żyłam. Jak narazie wystarcza mi to co ćwicze w domu i szczerze mówić jestem chyba bardziej zmęczona niż po aerobiku.
Może jak troche bardziej schudnę to zapiszę sie na coś np. na basen, albo coś innego.
-
zmienilas tytil watka,, i nie moglam Cie znalezc....
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22266488_d.jpg
-
Wczoraj wieczorem miałam ochote na jakąs zmianę i zmieniłam tytuł. Ale dobrze że mnie znalazłaś.
jestem juz po śniadanku ; pół bułki z ziarnem i szynka z indyka- pychotka
teraz pije kawe ze smietanka-jakaś przyjemnośc mi się nalezy, ale najchętniej bym zjadła cos do tej kawy. Ale nie mogę.
-
Czesc ;););) Na poczatku to przepraszam...bo troche zaniedbałam Twój Watek zreszta chyba wszystkie bo swój tez...ale obiecuje to nadgonić :D
Śniadanko...mniammm...ja tez uwielbiam szyneczke z indyka :D Nie ma to jak dobre sniadanko..ja dopiero kakao wypiłam...bo teraz wstałam...na 2 sniadanko to troche jeszcze musze poczekac....bo 3 h, masa czasu...
Dietkowego...miłego Dnia :*:*:*
-
Bardzo ladny nowy tytul :lol:
widze ze bardzo dobrze sobie radzic, ciesze sie :lol:
I gratuluje zdanego egzaminu, rachunkowosc to nie byle co! :D Buziolce!
-
no ja mam takie same odczucia co do aerobiku-po 1-same chuderlaki,a po 2-nie moje tempo-dlatego wolę sama cwiczyc:)
ciesze sie,ze kawusia byla sama bez dietetycznych dodatków:)tak trzymaj!
A OTO MOJE KOLEJNE INSPIRACJE HIHI :wink: :wink: :wink: POZDRAWIAM!!!
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22215427_d.jpg
-
ja na sniadanie tez albo poledwica z indyka, albo z kurczaka, bo najchudsze sa. lub dla odmiany twarozek, lub suroweczka do tego. a czasem jajko.\
i tak co 2-3 dni platki z mlekiem. tylko ze mam jakies tlust e te platki maja 370 kcal, musze jakies mniej kaloryczne kupic. ale najpierw zjem te.
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22265654_d.jpg
-
Szczerze mówiac mam juz dosyć jogurtów i serków na sniadanie. Stwierdziłam że lepiej jak zjem pół bułki z szynka albo serkiem to bedzie lepiej i spokojnie wytrzymam do drugiego sniadania. Musze kupic jakąs herbate odchudzająca bo bratka mam juz dosyć.
agniecha jak nadal bedzie nam tak dobrze szło w diecie to niedługo załozymy takie sukienki. :D
buttermilk rachunkowośc to fatalny przedmiot i myslałam że juz bede miała z niego warunek. Najlepsze jest to że na codzien sie tym zajmuje bo pracuje w księgowosci hihi
nieznana nic sie nie stało, tez czasami nie mam czasu nawet włączyc komputera w domu, śniadanko było pyszne.
-
Dzien zaczał sie dobrze a konczy fatalnie. Chyba jestem chora, najgorsze jest to że zawsze jak łapie mnie przeziebienie mam wielki apetyt. mma nadzieje, ze jutro bedzie juz dobrze. Zjedzone kalorie 960 udało mi sie zmiescic. Teraz pije cherbate z cytryną i miodem ale tylko ze wzgledu na ból gardła.
Oprócz bułki w pracy, na obiad był ryz z warzywami, na kolację sałata z białym serem.
Jesli chodzi o ćwiczenia to była tragedia aby sie przemóc i ćwiczyć. Ale udało sie - godzinka na rowerze.
A jak u was?
-
oj to taki sezon wszyscy choruja, mnie tez cos bierze...
w ogole u mnie tez ciezko z cwiczeniami ale godzine pocwiczylam na wf-ach wiec lajtowo, dobrze ze ty tez sie przemoglas... :):):)
trzymam z toba, niedawno tu przybylam na forum i bede cie odwiedzac :)
powodzonka :)
-
Chyba jestem chora, fatalnie.
Pojechałam do marketu bo chciałam kupic nową wage elektryczna i co nie kupiłam. Jak zobaczyłam ceny to sie załamałam najtańsza była po 199 zł. Bede musiała pomeczyć sie z moją staruszką która chyba mnie nie lubi.
Kupiłam dzisiaj wafle ryzowe i przechodziłam koło czekolad, kusiły i to bardzo ale nie kupiłam. Wiecie co zrobiłam zamiast wydac kilka złotych na pyszna słodycz dałam je biednemu niewidomemu który zbierał pieniądze u nas w sklepie.
Na śniadanko bya sałata z białym serek i kromka chleba. Herbata z cytryną i miodem.
-
Hejoo ;) Ja kupiłam wagę elektryczną w Eldomie u nas w mieście. Zobacz w sklepach z AGD :D:D Sprzętami domowymi ;) Ja mam za 70 zł ;) A jak nie to na allegro firmowe jakieś są też tańsze;)
Jakie masz dobre serduszko ;) I brawo ..czekolada jest a Fe :D
-
U-W-A-G-A!!!!!!!!!!!!!
DIETKOWY CZAT CODZIENNIE O 20!!!
ZAPRASZAMY!!!
http://www.polchat.pl/chat/?room=XXL-elki
-
Hej!
ja kupilam swoja wage na allegro za 39 zl plus przesylka to bylo jakies 46 zl. Waga jest elektroniczna i jestem z niej zadowolona.
co do choroby to polecam czosnek :) troche niemilo pachnie, ale jest skuteczny.\Ja ostatnio do wszystkiego dodaje czosnek, do zup, do salatek. wszedzie jakos mi smakuje.... :)
co do cwiczen, jak jestes chora, to sie nie przemeczaj!
ja staram sie codziennie 15-20 minut cwiczyc. Lubiw cwiczyc z hantalmi, mam takie po 3 kg, i jak ogladam TV to sobie iemi machemam, skrety robie. na poczatku troche mnie meisnie bolalay, ale juz przeszlo.
Wracaj do zdrowia!,pozdrawiam!
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22265654_d.jpg
-
Dziekuje juz jest troche lepiej, ale dzisiaj nic nie zrobiłam. Starałam sie jak mogłam było kilka brzuszków i kilka minut na steperze ale brak ochoty na cwiczenia wygrał.
Najgorsze jest to ze nie dosyc że mam ogólne osłabienie porganizmu to jeszcze dostałam okres tydzien wczesniej. Poprostu rewelacyjny dzień.
kalorie zjedzone ok.1200 zaszalałam dzisiaj ale co tam.
Własnie wypiłam ciepłe mleko (nienawidze ciepłego mleka) z czosnkiem.
Będe musiała zajrzec na allegro.
Miłego sobotniego wieczorka.
-
aishawspolczuje przeziebienia .
A co do aerobicu to polecam fat burning ,ciekawe cwiczeniakupilam plytke na allegro za cale 4 zl i teraz daje w domu czadu .fajnie sie cwiczy nieby nie meczace bo to taki krok taneczny ale daje w dupcie no i w domu jak masz dosc to mozesz chwilke odpoczac ,chociaz w fat burning polega na tym zeby nie odpuszczac a np. jak juz nie dajemy rady opuscic rece i wystarczy tylko maszerowac a jak odzyska sie sil troszke to znowu tak jak one tam :-)
Mnie pasuje i to sa moje codzienne cwiczenia ,do tego jeszcze cwicze brzuch ABS i staperek ,raz w tygodniu basen .
i 1000 kalorii i waga ladnie leci w dol 3 kg /tydzien ostatnio bylo :-)
pozdrowka i milej niedizeli
-
no tak to jest jak czlowiek chory to mniej ma sily... nic sie nie chce... kuruj sie i zdrowiej szybciutko!!!
-
dzisiaj pewnie tez nie bedzie ćwiczeń bo mój nos nie rozstaje sie z chusteczką, ale spróbuje roszke na rowerku. Zjadłam juz dzisiaj ponad 420 kalori i jeszcze obiadu nie było. Mówi sie trudno, jutro nowy tydzien i nadrobie zaległosci.
Najchetniej poszłabym na spacer tak ładnie śnieg pada, prawdziwa zima.
Bede musiała popatrzec na allegro moze rzeczywiście zamówie tam wage.
-
wiem ze jak zamawialam wage, to sprzedawala to jakas kobieta z poznania, wiec nawet pewnie bys sama mogla odebrac...jak ktos w Twoim miesice mieszka, to mozesz omnac koszty wysylki.
a co glodowki...to nie bylo tak zle, duzo pilam, wiec jakos zaspokojalo to organizm.
ale mylse ze jak jest sie teraz na tej diecie 1000kcal to organizm sie po 2 tygodniach juz przestawil, ze nie dostanie zbyt wiele, i stopuje. a nawet na takiej glodowce dostaczylam organizmowi ponad 420kcal,przez soki , wiec cos tam dostal :D
mysle ze od czasu do czasu bede taki dzien wprowadzac
-
No to zaszalałam 1600 kalori. Porażka ale uświadomiłam sobie jedną rzecz. Ile kalori jadłam przed dieta, to dzisiejsze to mała namiastka tego co było normalnie jedzone. Człowiek uczy sie na błedach.
Oglądałam dzisiaj gazetke reklamową jednego z marketów i w przyszłym tygodniu bedzie promocja wag za ok.70 zł, bede musiała pojechać.
Mam nadzieję, ze jutro bede lepiej sie czuła bo inaczej nie wytrzymam 8 godz. w pracy.
-
hmmm a ja mysle ze to 1600 kcal to moze nie tak tragicznie... no bo ja mysle ze wszystko zalezy ile sie spala... ja nie szaleje na bardzo malo kalorycznych dietach... staram sie jesc 1300-1800 kcal bo dojrzewam i potrzebuje tego... ale wszystko spalam i bilans zawsze mi wychodzi ujemny no i chudne ;)
zapraszam do mnie bo tesknie za odwiedzinkami... :cry:
buziam :*
-
Powrót do normalności czyli 1000 kalori dzienie. Poszalałam w weekend.
Na dwa sniadania w pracy przeznaczyłam ok.300 kalori.
Niestety ćwiczeń raczej nie bedzie ze wzgledu na katar, ledwo oddycham. Wszystko okaże sie popołudniu.
Jutro powinno byc ważenie ale ze wzgledu na trudne dni kobiece i złą wagę odpuszcze sobie.
-
Aisha, widze ze masz nieciekawy okres w tej chwili... Zobaczysz, jak wyzdrowiejesz od razu poczujesz dietkowa moc! Ja bym sie nie upierala tak przy tym 1000 kcal, jesli jest 1200 - 1300 to jak najbardziej OK, duzo ponizej Twojego zapotrzebowania wiec waga powinna ladnie spadac.
Trzymaj sie i zdrowiej szybko!
-
no wlasnie jak na tym tysiacu jest.... w pierwszym tgodniu spadly mi 2 kg, a w drugim tygodniu tylko 1 kg. oznacza to ze organizm sie przestawil i malo korzysta z tego co mu daje, a tluszczu jak nie spalal tak nie spala. ale moze 1kg tygodniowo to tak rozsadnie???? i jojo nie bedzie??? spodnie sie fajnie luzne zrobily, brzuch jest mniejszy, a waga taka sobie....
-
tez się juz nad tym zastanawiałam. 1000 kalori + duzo ruchu to teoretycznie powinnam więcej chudnąc niz 1 kg. w tygodniu. Kiedyś duzo mniej ćwiczyłam, a jadłam o wiele więcej i duzo słodyczy i wage miałam na tym samym poziomie. A teraz człowiek sie katuje i prawie wogóle waga nie spada.
brzuszek juz tak nie wystaje ze spodni.
-
trzeba chyba po prostu byc cierpliwym...te nasze kilogramy tez nie pojawily sie tak z dnia na dzien, wiec rtzeba odczekac i tyle :?
-
Po pracy odwiedziłam kolezanke i weszłam u niej na wage.
UWAGA!!!
91 kg. piękny wynik, jeszcze troche i bedzie 8 z przodu.
Tylko teraz nie jestem pewna czy moja waga wyjsciowa jest prawidłowa.
Odrazu poczułam sie lżej.
Juz po obiadku - pomidorówka z makaronem.