mysle ze wiele osób jest wzrokowcami. A oto moja metoda na zwalczanie tego. jak widze jakąs fajne potrawę , obiad itp. np. jak moja rodzinka je, lub ktos inny, to wtedy sobie mysle tak > PRZECIEZ JA DOSKONALE WIEM JAK TO SMAKUJE, PO CO MAM PROBOWAC, jak narazie to dziala nie wiem jak by bylo z potrawa ktorej nie znam, moze pokusy bym nie odparła wtedy tak łatwo. Ale w zwyczajnym dniu mysle sobie tak,wiem jak to smakuje, jadlam to miliony razy, po co mam sie opychac i potem miec wyrzuty sumienia.