No więc celinko droga witaj
Powiem szczerze-nie oczekuj cudów,bo szybko się poddasz,a przeciez nie o to chodzi.Ja miałam podobną wagę-102kg i tez odchudzalam się-od zawsze-i od zawsze mi to nie wychodziło.Aż powiedziałam sobie stop-dość!Ja mam dopiero 25lat i nie chcę tak dalej żyć!Celinko!Nie wrato przeciez marnowac życia na jedzenie i tycie.Wiem,że silna wola to dla wielu ludzi trudny problem,ale myślę,że ten miesiąc,półtora warto się przemęczyć,prawda?Dlaczego tak krótko?Bo po tym czasie zobaczysz,że nowe nawyki żywieniowe zaczną się dla Ciebie stawać normalnością,codziennością.I nie będzie to już wyrzeczeniem tylko czymś zwyczajnym.Pewnie,ze na poczatku jest ciężko,ale za to waga rekompensuje Ci ten trud,bo z początku traci się wodę i waga szybko spada.Potem jest małe stop-i wtedy ma się kolejny kryzys,bo człowiekowi się wydaje,ze wszystko na marne-no bo jak to-odchudzam się,a waga stoi?Ale trzeba to przetrwac,bo to jest tylko chwilowe przestawianie się organizmu do nowych warunków i po jakimś czasie waga znów spada.
Celinko ja Ci polecam najpopularniejszą tu dietę 1000kalorii.Staraj się wykluczyć z jadłospisu słodkosci,zbyt duże ilości soli,smażone potrawy.Pij dużo wody niegazowanej.Cwicz-a jak nie możesz,nie lubisz-spaceruj.Wg mnie jest to najlepsza dietka,bo ona zmienia nawyki żywieniowe i po jej skonczeniu nie ma az takiego zagrozenia efektem jojo,bo tylko zwiększasz ilość kalorii.A jesz nadal 5 posiłków dziennie itp.Ja sie na niej czuję swietnie.
No rozpisałam się trochę. Życzę Ci powodznia-pospaceruj sobie troszkę po naszym forum,a zobaczysz,że dietkowanie może być nawet przyjemne i że rzeczywiście warto podjąc ten wysiłek,bo da się schudnąć!![]()
![]()
Tu na forum masz bardzo wiele przykładów ludzi,którym się udało-choc z poczatku tez nie było łatwo...Trzymaj się!!!
Zakładki