A arbuzy tucza? T_T
A arbuzy tucza? T_T
Witam
Wpadłam z rewizytą i podziekowaniami że mnie odwiedziłaś
Podziwiam Cię za ten upór w ćwiczeniach... widać że robisz to z przyjemności a nie z przymusu Aż pozazdrościć takiej postawy
Fotki z imprezy faktycznie super i wcale nie jesteś gruba
Ciesz się że podjadasz owoce a nie jakieś wafelki chociaż wiadomo, że w owocach też jest sporo cukru.
Waga stoi a nie idzie w góre więc z pewnością nie przeginasz z dietą a po tym zemdleniu to może i dobrze, że trochę dożywisz organizm witaminkami które są w owocach
Pozdrawiam w ten upalny dzień
najlepsze z owoców są melony i arbuzy - najlepsze dla odchudzających
Ja w sumie nie rozumiem jak waga Ci moze stac na trsukawkach i arbuzach.. tzn rozumiem.. bo wk oncu ja to moglam nie jesc prawie nic a tez nie chudlam..
ale nie martw sie dziaba.. Ty i tak jestes nak sprinterka przy reszcie maratonczykow.. Wyznaczonyt sobie kawalek lecisz o niebo szybciej.. moze troche tluszczyu jednak brakuje.. nie wiem.. ale sie nie przejmuj.. poza tym jesli jesz truskawki i arbuzy.. to jaka wpadka zywieniowa?? to NASPEWNO nie jest wpadka.. jogurt naturalny tez nie..
kazda z nas miala zastoje.. ikazda jescze tego doswiadczy!!!!
a moze DZIABA to anorektyczka juzz?????? skoro w jej oczach arbuzy i treuskawki tucza???????
zasada jest jedna- bez wzgledu na wszystkie limity kcal, mozna dziennnie do woli jesc owoce. Zreszta owoce to SAMA woda, ponad 90 %, reszta to troche weglowodanow- glownie blonnik, bialko roslinne , witaminki
korzystać trzeba - bo to przecież sezonowe!
Choć uważam ze wszystko z umiarem - zeby unikąć kłopotów ze zdrowiem
no nie tak do konca.. w koncu jest tez fruktoza.. ale popieram.. dziaba.. a wcinaj truskawek i arbuzow ile chcesz.. to napewno nie od tego zastoj!!!
Wpadam tylko na chwilkę. Zaraz wypuszczam frete na solarium, czyli znikam do haftowania Wolinowej koszulki mojego chłopa. Jest to freta w stylu wikińskim koloru czerwonego na niebieskiem koszuli. Jak skończe to zapodam fotki.
A może w przypływie natchnienia zrobie sobie jakies fotki z bieliźnie
Obecnie nie ma zastoju - po prostu waga nie leci w górę co jest dość miłe - widzę, że nie przesadziłam z dietą bo nie widać jojo. A jem jak dla mnie normalnie, nie dietetycznie. Nie potrafie przejść obojetnie obok stoiska z pachnącymi truskawkami, które skończą sie za jakieś 2 tyg. A truskawki to weglowodany, których przy odchudzaniu lepiej unikać. Stwierdziłam, że owoce sezonowe zaraz się skończą, ja już chyba nie wygladam jak wieloryb i Grenpeace mnie nie będzie ratował jak przypadkiem zalegnę na plaży. Więc korzystam i uzupełniam witaminki. Co mi tam. Plany z dzidziusiem przesunęły sie o rok, więc nie musze się spieszyć z odchudzaniem. Niech bedzie, organizm troche odpocznie, waga się ustabilzuje (chyba juz sie ustabilizowała) a niebawem znów rusze z ostrą dietą. Oczywiście nadal ćwicze bo to już nałóg.
I wiecie co, jutro na śniadanie znów wpałaszuje miche truskawek z jugortem - mniam
Wiatm Dziaba!
Widzę, ze też plany z dzidziusiem oddalasz skąd ja to znam ale nie wiem co na to powie mój lekarz, chyba mu sie to nie spodoba będę używać swojego uroku to może będzie wyrozumiały
A co do owoców - lepiej tak szaleć niż słodyczowo, dostarczas sobie witamin, zadowolenia ze spożycia pyszności i piękną skórę - czego pragnać więcej!
no fruktoza to weglowodan, czyli cukier .Zamieszczone przez maroxia
na owocach i warzywach nam mowili: dzienne spozycie max, 1 kg( 0,6 kg, warzywa, i oklo, 0,5 kg owoce) , przy czym organizm ma takie funkcje ktore same wyczuja gdy mamy dosyc czegos, np. gdy zjemy b. duzo jakies witaminy, np. C, ona jest kwasna, i to wywola w nas odruch niesmaku, czyli nie bedziemy wiecej tego jadly, bo bedziemy czuly ze to jest wkasne. tak nas natura wyposarzyla.
aha, i w przypadku witmin ktore sa w owocach ciezko o prezdwakowanie, gdyz one sa rozpuszcalne w wodzie, a tym samym latwo wydalane. Jednyie jesli ktos przyjmuje suplemnty, moze sie prezliczyc, bo wtedy ma 2 zrodla, jedno naturalne a drugie z opakowania, i wtedy sie sumuja.
Inaczej z wit. rozp. w tluszczach- te organizm potrafi magazynowac, wiec latwo je przedawkowac.
Zakładki