witam po dluższej przerwie...powracam...proszę o jakies kopniaki motywujaco-krzyczace na mnie...znów na wadze 91,6 tak mi wstyd... (
witam po dluższej przerwie...powracam...proszę o jakies kopniaki motywujaco-krzyczace na mnie...znów na wadze 91,6 tak mi wstyd... (
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Hejka dziewczyny
Melduję, że żyję, niestety nie dietkuję, nadal nie odnalazłam kilogramów, które zgubiłam (czyli nie ma jojo )
Niestety dopadła mnie kolejna paskudna choroba, z którą się męczę od początku września. Tym razem jest to reumatoidalne zapalenie mięśni. Wszystko mnie boli jak ...... (dopiszcie sobie sami), żre silne leki przeciwreumatyczne i orgraniczam ruch do minimum - zgodnie z wskazaniami lekarza. Myślę, ze jeszcze miesiąc i wrócę do jako-takiej formy i dietkowania. Niestety wszelakie ćwiczenia musze sobie odpuścić do końca roku buuuuuuuuuuu
A teraz zmykam i do popisania w dniu rozpoczęcia drugiego etapu dietki - 20 kg kg zniknęło a jeszcze 10 kg przedemną.
Dziaba-zatem zdrówka życzę! I jak juz wrocisz na dietke-melduj!!!
Buziaczki!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Hejka Dziaba!
Chciałam się przywitać w 2008 roku mam nadzieję, że ten rok będzie dla Ciebie udany i że osiągniesz wszytko to co sobie zaplanujesz, poza tym życzę Ci aby nie opuszczał Cie optymizm i dobre samopoczucie - będę czasem wpadać, Ty tez napisz co tam u Ciebie.
Dużo radości, miłości,wytrwałosci,konsekwencji oraz tego,by był to naprawdę piękny i wyjątkowy rok dla Ciebie!!!
Przesyłam moc buziaczków !!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Pozdrawiam!
Hej, hej, hej - oto wracam
Ogłaszam, swój pierwszy dień dietki (a wlasciwie przymiarki do dietki). Niestety małe jojo jednak mnie dopadło - mam 4 kg na plusie. Głównym powodem wzrostu wagi (według mnie) jest brak ruchu spodowany zapaleniem mięśni. Myslę, że po powrocie do cwiczeń dodatkowa nadwyżka szybciutko spadnie
- przez najbliższy tydzień bede przyzwyczajać organizm do dietkowego jedzenia, co w moim przypadku oznacza przestawienie się ze tzw. "zdrowej żywnoścI" na niskokaloryczną dietę białkową.
- Już od tygodnia wprowadziłam po mału ćwiczenia, których ze zwględów musiałam zaprzstać. Teraz zaczynam zwiększac dawkę ruchu do normalnego pozimu (czyli 2-3 godziny dziennie) - zajmie mi to około 1,5 tygdnia może ktrócej.
PS.
Jakby co to dzisiaj zaczynam starego dziadka Weidera - ktos się przyłączy?
Pozdrawiam
miło Cię tu widzieć, na Weiderka jeszcze sie nie piszę, ale moze kiedyś
Witam
Dzisiaj pierwszy dzień dietki.
Jadłospis na dzisiaj:
- bułka żytnia z odrobiną masła, dwoma plasterkami szynki (morlinki dla dzieci) i połowa pomidora
- szklanka soku
- serek wiejski
- w planie sa 3 kostki morszczuka gotowane na parze na 3 liściach sałaty
i oczywiśscie 1,5 litra żywca (niegazowanego) plus herbatki
Wieczorkiem będzie porządna sesja ćwiczeń
Zobaczymy ile uda się zrobić, reacje zdam po gimnastyce.
Waga na dzisiaj 74 kg (w tym okres gratis)
Zakładki