Witam wszystkich
Długi weekend udał się nieźle - mieszkanko az błyszczy czystością. Tak jak pisałam zrobiłam generalne porzadki - szafeczka po szafeczce i na deser wymyłam wszystkie okna.
Dietkuje sobie dalej i nie rezygnuje.
Przez długi weekend zwiększyłam ilośc kcal do 1600 plus ogromna ilośc ruchu - sprzatanie plus wieczorne ćwiczenia. Efekt - świżutki na nowo rozhuśtany metabolizm
Co jeszcze -Iinscenizacja Oblężenia Gdańśka przez Napoleona coraz bliżej. Do tego praca zawodowa i przygotowania do Festiwalu Wikingów i Słowian w Wolinie. Efekt łatwy do przewidzenia: totalny brak czasu do pisania na forum. Więc na jakiś czas znikam z forum z wyjatkiem cotygodniowych relacji z ważenia. Jak się wszystko ustabilizuje to poczytam wasze wątki.
W tym tygodniu waga stanęła, bo moje dietkowanie było nastawione na odbudowę metabolizmu a nie gubienie tłuszczu. W tym tygodniu pewnie tez nie poleci za dużo bo @ coraz bliżej. Zaraz po @ spodziewam się szalonego spadku wagi![]()
MÓJ CEL : 15 lipiec 60 kg !!!
Czyli 8 kg w 2 miesiące.
Zakładki